Premia dla bezrobotnych w Niemczech: 1000 euro nagrody za powrót na rynek pracy

bezrobotny załamany na biurku
W 2025 r. liczba bezrobotnych w Niemczech ma wzrosnąć o kolejne 61 tysięcy. Fot. shutterstock. / Fot. shutterstock.
Niemiecki rząd rozważa wprowadzenie innowacyjnego rozwiązania, mającego na celu aktywizację osób bezrobotnych. Planowane jest przyznanie premii w wysokości 1000 euro dla tych, którzy zdecydują się na podjęcie stałego zatrudnienia i utrzymają je przez co najmniej rok. Jakie są cele tego programu, jego potencjalne skutki oraz dlaczego budzi kontrowersje?

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Proponowana przez niemieckie Ministerstwo Pracy premia ma być formą motywacji dla osób bezrobotnych do podjęcia pracy podlegającej ubezpieczeniom społecznym. Premia 1000 euro ma obowiązywać jednorazowo i być wypłacana po roku ciągłego zatrudnienia. Program ten skierowany jest przede wszystkim do osób długotrwale bezrobotnych, czyli tych, którzy przez długi czas korzystali z zasiłków socjalnych, często znajdując się poza rynkiem pracy przez lata.

Państwo opiekuńcze zastawia na siebie pułapkę?

Jak wskazuje portal "Deutsche Welle" pomysł ten ma także zapobiec szybkiemu powrotowi tych osób do systemu opieki społecznej. Jednym z kluczowych celów jest trwałe wyprowadzenie ludzi z „pułapki socjalnej”, w której wielu bezrobotnych woli pozostać na zasiłkach, niż wrócić do niskopłatnej pracy. Państwo opiekuńcze w tym wypadku samo zastawia na siebie pułapkę: wysokość zasiłku jest zbliżona a niejednokrotnie wyższa niż minimalna pensja.

To oczywiście dobre z punktu widzenia obywatela i pracownika - jednak z perspektywy państwa już niekoniecznie. Przypomnijmy, że w 2024 roku zasiłek dla bezrobotnych w Niemczech, czyli Arbeitslosengeld I (ALG I), wynosi 60% wcześniejszego wynagrodzenia netto dla osób bezdzietnych, a 67% dla osób z dziećmi. Zasiłek ten obliczany jest na podstawie średnich zarobków z ostatnich 12 miesięcy przed utratą pracy.

Na przykład, jeśli osoba zarabiała netto 2000 euro miesięcznie przed utratą pracy, to może otrzymać około 1200 euro zasiłku miesięcznie, jeśli nie ma dzieci, lub 1340 euro, jeśli ma dzieci. Warto dodać, że zasiłek Arbeitslosengeld I jest wypłacany maksymalnie przez 12 miesięcy (dla osób powyżej 50. roku życia okres ten może być wydłużony do 24 miesięcy).

Minimalne wynagrodzenie w Niemczech wynosi 1920 euro brutto miesięcznie. Przy założeniu, że pracownik jest osobą samotną i należy do klasy podatkowej (najczęstsza dla osób bez dzieci), po odliczeniu składek i podatków, wynagrodzenie netto wynosi średnio około 1450–1550 euro miesięcznie. To około 250 euro więcej niż wyniósłby zasiłek dla bezrobotnych. Warto zaznaczyć, że oprócz zasiłku dla bezrobotnych mieszkańcy Niemiec mogą liczyć także na inne świadczenia. Dla wielu bezrobotnych sytuacja staje się prosta: lepiej odpoczywać niż pracować. Zostaje także dorabianie do zasiłku na czarnym rynku lub poza krajem, co jest powszechnie praktykowane, choćby poprzez pracę zdalną. 

Zarobki elity: Jakie wynagrodzenie gwarantuje miejsce w gronie najlepiej zarabiających Polaków?

Wzrost bezrobocia – poważny problem Niemiec

Wprowadzenie premii 1000 euro zbiega się z pogorszeniem sytuacji na niemieckim rynku pracy. Z raportu Instytutu Badań nad Rynkiem Pracy i Zawodami (IAB) w Norymberdze, na który zwraca uwagę portal Money.pl, wynika, że w 2024 roku liczba osób bezrobotnych ma wzrosnąć o 170 tysięcy, osiągając poziom 2,78 miliona. W kolejnym roku ten trend może się pogłębić, a liczba bezrobotnych ma wzrosnąć o kolejne 61 tysięcy.

Wzrost bezrobocia wynika m.in. z problemów w sektorach przemysłowym i budowlanym, które tradycyjnie oferowały stabilne zatrudnienie na pełny etat. Z powodu osłabienia tych gałęzi gospodarki coraz więcej pracowników zostaje zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin. Z danych IAB wynika, że odsetek osób pracujących w takim systemie wyniósł aż 39,1 proc. w pierwszym kwartale 2024 roku.

Kontrowersje wokół świadczenia 1000 euro extra dla bezrobotnych

Mimo że premia dla bezrobotnych ma na celu rozwiązanie problemu ich aktywizacji, to projekt ten budzi wiele kontrowersji, także wśród samych polityków. Jak relacjonuje "Deutsche Welle" w koalicji rządzącej, składającej się z SPD, Zielonych i FDP, nie brakuje głosów krytyki. Polityk Zielonych, Frank Bsirske, uważa, że nie ma potrzeby wprowadzania takiej premii, ponieważ większość osób korzystających z zasiłków podejmuje pracę, gdy tylko mają na to szansę.

Z kolei Frank Schaeffler z FDP nazwał ten plan „absurdem”, a Martin Huber z opozycyjnej CSU określił premię w wysokości 1000 euro mianem „czystej kpiny” wobec osób, które pracują od lat i nie otrzymują za to dodatkowych gratyfikacji. Krytycy podkreślają, że pomysł ten nie uwzględnia prawdziwych przyczyn bezrobocia, takich jak niskie wynagrodzenia czy brak stabilnych miejsc pracy w pewnych branżach.

Skutki premii dla bezrobotnych na niemieckim na rynku pracy

Portal Money.pl przypomina, że dyskusja na temat premii dla bezrobotnych wpisuje się w szerszy kontekst problemów na rynku pracy, gdzie coraz więcej osób zmuszonych jest pracować w niepełnym wymiarze godzin. Wzrost liczby takich miejsc pracy związany jest z trudnościami w sektorach przemysłowym i budowlanym, które do tej pory były ostoją zatrudnienia na pełen etat.

Według ekspertów, premie motywacyjne mogą pomóc w krótkim okresie, jednak długoterminowym rozwiązaniem problemu bezrobocia muszą być inwestycje w stabilne miejsca pracy oraz wsparcie dla sektora przemysłowego. Warto również zastanowić się, czy jednorazowa premia rzeczywiście rozwiąże problem długotrwałego bezrobocia, czy jedynie odsunie go w czasie.

Ministerstwo cyfryzacji apeluje do Apple: Polscy użytkownicy iPhone'ów z ograniczonymi funkcjami

Niemcy a inne kraje – różnice w podejściu do bezrobocia

W kontekście innych krajów europejskich Niemcy nie są jedynym państwem, które zmaga się z wyzwaniami na rynku pracy. Na przykład w Hiszpanii również podejmowane są działania mające na celu aktywizację osób długotrwale bezrobotnych, choć skupiają się one bardziej na wsparciu edukacyjnym i szkoleniowym niż na gratyfikacjach finansowych. W krajach skandynawskich, takich jak Norwegia czy Szwecja, dużą wagę przykłada się natomiast do szerokiego dostępu do programów reskillingu, co pozwala bezrobotnym na zmianę branży i dostosowanie się do dynamicznie zmieniających się wymagań rynku pracy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ