Reklama

Prawie 40% działów HR nie używa żadnej technologii. Czy takie firmy mogą być konkurencyjne?

Zarząd Polskiego Forum HR
Zarząd Polskiego Forum HR. / fot. mat. pras.
Polski HR stoi dziś na wyraźnym zakręcie. Najnowszy raport „HR TECH CHANGER 2025”, opublikowany przez Polskie Forum HR, pokazuje, że sektor coraz mocniej dzieli się na dwa światy. Pierwszy tworzą agencje i firmy rekrutacyjne, które masowo wdrażają rozwiązania oparte na automatyzacji i sztucznej inteligencji. Drugi to małe organizacje, w których HR nadal często funkcjonuje w modelu „analogowym”, a z narzędzi HR Tech korzysta jedynie 62% firm zatrudniających do 10 pracowników. Eksperci podkreślają, że taka technologiczna przepaść może bezpośrednio wpływać na konkurencyjność przedsiębiorstw w najbliższych latach.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Reklama

HR TECH CHANGER 2025 to już kolejna odsłona, opracowywanego przez Polskie Forum HR raportu, który kompleksowo opisuje kondycję i cyfrową dojrzałość polskiej branży HR. Tegoroczna edycja badania została zrealizowana we współpracy z Agencją Badawczą Openfield. - W ciągu kilku ostatnich lat technologia nie tylko zmieniła HR, ona całkowicie przeformułowała sposób, w jaki myślimy o pracy z ludźmi. Nasze badanie kolejny raz pokazuje tempo tej transformacji oraz to, jak różnie radzą sobie z nią organizacje w Polsce - mówi Anna Wicha, Prezes Zarządu Polskiego Forum HR.

Jak dodaje, tegoroczna edycja raportu wyjątkowo wyraźnie podkreśla rosnące dysproporcje rynkowe. - Dziś w agencjach rekrutacyjnych odsetek specjalistów wykorzystujących narzędzia HR Tech przekracza 98%. To, co jeszcze niedawno było ciekawostką, stało się absolutnym standardem. Tymczasem w najmniejszych organizacjach aż 38% działów HR deklaruje, że w ogóle nie używa technologii. To realna przepaść, która wpływa na efektywność procesów i konkurencyjność firm. - podkreśla Anna Wicha.

W rekrutacji rządzi AI

Podobnie jak w ubiegłych latach, także tym razem respondenci wskazali obszary związane z rekrutacją jako te, które są najintensywniej wspierane technologicznie. Na podium znalazły się selekcja kandydatów (32%), ich pozyskiwanie (25%) oraz systemy ATS i zarządzanie bazą kandydatów (19%). To potwierdza, że to właśnie rekrutacja jest obszarem, w którym HR Tech rozwija się najszybciej i gdzie AI faktycznie widać w działaniu.

Choć to rekrutacja pozostaje głównym beneficjentem narzędzi HR Tech, raport pokazuje, że im większa organizacja, tym szersze zastosowanie technologii. W firmach zatrudniających powyżej 250 osób rozwiązania cyfrowe wspierają już niemal każdy etap cyklu życia pracownika - od selekcji i oceny kompetencji, przez digitalizację dokumentacji i zarządzanie czasem pracy, aż po wellbeing i benefity.

AI w odcieniach szarości

Dla organizacji, które wykorzystują automatyzację i narzędzia oparte na AI korzyści z nich płynące są oczywiste. Jednak wraz ze wzrostem automatyzacji w procesach HR, rośnie świadomość, że nie jest to technologia pozbawiona wad, czy zagrożeń. O ile jeszcze w ubiegłym roku branża wskazywała, że największe wyzwania w stosowaniu HR Tech to 1. koszt narzędzi, 2. zachowanie prywatności i bezpieczeństwa danych oraz 3. trudności z wdrożeniem rozwiązań, to już tegoroczne badanie przesuwa punkt ciężkości w stronę (1.) kwestii zachowania prywatności i bezpieczeństwa danych oraz (2.) błędów algorytmicznych i stronniczość AI. Koszt narzędzie zajmuje obecnie ostatnie miejsce na podium. Co ciekawe, są to dokładnie te obszary, które w unijnym rozporządzeniu AI Act kwalifikują rozwiązania HR do kategorii systemów wysokiego ryzyka. To dowód, że polskie środowisko HR trafnie identyfikuje zagrożenia związane z wykorzystywaniem AI w procesach dotyczących ludzi.

Luka kompetencyjna

Wspomniany AI Act precyzyjnie określa, w jakich obszarach HR można wykorzystywać sztuczną inteligencję oraz jakie obowiązki spoczywają na organizacjach. Jednocześnie jasno podkreśla, że żadna decyzja dotycząca pracownika lub kandydata nie może być w pełni zautomatyzowana i pozostawiona wyłącznie algorytmowi. - Unijne rozporządzenie nakłada na firmy obowiązki, które wymagają między innymi rozumienia algorytmów i stałego nadzoru człowieka nad decyzjami AI. W tym kontekście ujawniona w raporcie luka kompetencyjna staje się jeszcze poważniejszym ryzykiem - wyjaśnia Przemysław Kadula, vice-prezes Polskiego Forum HR. Tym bardziej niepokoi fakt, że odsetek firm, w których pracodawca zapewnia dostęp do szkoleń rozwijających kompetencje technologiczne wynosi zaledwie 34%. Rośnie za to świadomość przedstawicieli środowiska HR, gdzie 46% kształci się w tym obszarze na własną rękę.

Przyszłość HR Tech - inwestycje

Wyniki raportu pokazują nie tylko, gdzie dziś znajduje się polski HR, ale też dokąd zmierza. Najbliższe 12 miesięcy zapowiadają się dla większości uczestników rynku jako czas inwestycji w rozwiązania oparte na AI, przede wszystkim w obszarach selekcji (19%), oceny kompetencji (21%) i zarządzania bazą kandydatów (17%).

Jednocześnie aż jedna trzecia organizacji deklaruje, że nie planuje żadnych inwestycji. W praktyce oznacza to, że rynkowa polaryzacja będzie dalej narastać. Jedne firmy wejdą w erę inteligentnej automatyzacji, inne pozostając przy manualnych procesach będą stopniowo tracić przewagę konkurencyjną. - Coraz wyraźniej widać, że inwestycje w HR Tech nie są już kwestią wyboru, lecz warunkiem utrzymania efektywności i zdolności konkurencyjnej - komentuje Agnieszka Zielińska, Dyrektorka Polskiego Forum HR. - Firmy, które decydują się na wdrażanie rozwiązań opartych na AI, szybciej optymalizują procesy i podejmują trafniejsze decyzje biznesowe. Z kolei podmioty odkładające inwestycje na później ryzykują pozostanie w tyle, szczególnie w obliczu dynamicznych zmian regulacyjnych i rosnących oczekiwań pracowników oraz kandydatów. - dodaje.

Raport „HR TECH CHANGER 2025”, zawierający pełne wyniki badania zrealizowanego przez Openfield na zlecenie Polskiego Forum HR, komentarze ekspertów i analizy trendów, dostępny jest bezpłatnie na stronie Polskiego Forum HR.

Reklama

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Reklama
Reklama