Poukładać świat na nowo

Marcin Nedwidek
Marcin Nedwidek, fot. materiały prasowe
Ostatnie trzy dekady to był czas stabilności politycznej, trwałego wzrostu gospodarczego i przewidywalnej globalizacji. Przez COVID-19 i wojnę w Ukrainie poszczególne klocki światowej układanki trochę się nam rozsypały i musimy je teraz mądrze poukładać na nowo - mówi Marcin Nedwidek, prezes UNIQA.

Postanowiłem z panem porozmawiać, bo branża ubezpieczeniowa kojarzy mi się ze stabilnością i bezpieczeństwem. Tymczasem czasy mamy wyjątkowo niestabilne. Może pan wie, jak w takich czasach funkcjonować?

To prawda, nasza branża funkcjonowała w niepewnym otoczeniu długo przed tym, „zanim stało się to modne”. A tak naprawdę zawsze. Stabilizowanie życia ludzi, ale też stabilizowanie gospodarki to nasza kluczowa kompetencja, która w trudnych czasach stała się jeszcze ważniejsza.

Czy to znaczy, że waszej branży niepewność nie dotyka?

Oczywiście, że dotyka, choć może jest nam się w niej nieco łatwiej odnaleźć. W końcu szacowanie ryzyka i zarządzanie nim jest naszą specjalnością. Na przykład wspólnie z Komisją Nadzoru Finansowego przeprowadzamy corocznie tzw. testy stresu, za pomocą których szacujemy prawdopodobieństwo skutków możliwych zdarzeń w gospodarce. Rozważamy różne, nawet dosyć czarne scenariusze rynkowe. To pomaga nam budować wewnętrzną odporność na trudne sytuacje, choć oczywiście wszystkiego nie jesteśmy w stanie przewidzieć.

To jaka jest pana recepta na trudne czasy?

Przede wszystkim elastyczność. Czasy, w których żyjemy, są permanentnie nieprzewidywalne, można powiedzieć, że jedyną niezmienną rzeczą jest dziś zmiana. Odpowiedzią na tę rzeczywistość jest otwarta głowa i jak najszersza perspektywa.

To znaczy?

Wielu zjawisk, które dzisiaj mają miejsce w biznesie, nie zrozumiemy, analizując jedynie ekonomię. W znacznej mierze zależą one od wielkich procesów historycznych i cywilizacyjnych, które zachodzą we współczesnym świecie. Przykładem są uwarunkowania geopolityczne, o których – po 1989 r. – trochę zapomnieliśmy, a które znowu nam o sobie przypominają. Takie czynniki jak pandemia czy wojna w Ukrainie bardzo mocno wpłynęły na światową gospodarkę. Dziś bardziej niż w poprzednich 30 latach uświadamiamy sobie, że biznes jest elementem większej układanki, która w dodatku szybko się zmienia. Nawet globalizacja w ostatnim czasie mocno zmieniła swoje oblicze. Tworzące się dziś regionalne centra globalizacji każą nam na przykład odpowiedzieć na pytanie, czy jako polska gospodarka chcemy się bardziej wiązać z ośrodkiem kontynentalnym, za czym przemawiają względy związane z integracją europejską, czy też z Anglosasami, co z kolei może nam poprawić bezpieczeństwo. To są dylematy, które na pierwszy rzut oka nie mają zbyt wiele wspólnego z ekonomią, a przecież bardzo silnie wpływają także na rozwój polskich firm.

Pan, jako człowiek związany z branżą ubezpieczeń, zna odpowiedzi na te wszystkie pytania?

Niestety nie! (śmiech) Możemy szacować prawdopodobieństwo ziszczenia się różnych scenariuszy, ale znaki zapytania pozostają. W sierpniu tego roku w Warszawie odbyło się pierwsze w Polsce i drugie poza Austrią spotkanie rady nadzorczej i zarządu Grupy UNIQA w historii. Przygotowując się do tego wydarzenia, analizowałem różne dane i uświadomiłem sobie, że w ciągu ostatnich 30 lat Polska była najszybciej rozwijającą się gospodarką w Europie i drugą – po Chinach – na świecie. Zacząłem się zastanawiać, co my, jako liderzy biznesu, będziemy mogli powiedzieć przyszłym pokoleniom za trzy dekady.

Skoro wspomniał pan o przyszłych generacjach, to chciałbym zapytać o pokolenie Zet. To ostatnio bardzo modny temat. Jak zmieni ono biznes i związane z nim wartości?

Z przymrużeniem oka mogę odpowiedzieć, że dla najmłodszego pokolenia kwestia benefitów pracowniczych jest dużo ważniejsza niż chociażby dla mojego.

Robi pan aluzję do stereotypu, że przedstawiciele Zetki są rzekomo roszczeniowi?

Myślę, że nie są. Niezależnie od wieku pracujemy dla jakichś celów. Wszyscy wykonujemy pracę po to, by zarobić i móc się dzięki niej utrzymać. Wierzę jednak, że chodzimy do pracy także dla większego sensu i że nie...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 10/2023 (97)

Więcej możesz przeczytać w 10/2023 (97) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ