Polski Ład. Co dla przedsiębiorców?

Polski Ład
Polski Ład, fot. materiały prasowe
Polski Ład to zapowiadany od dawna program partii rządzącej, którego celem jest transformacja gospodarki. Obok licznych transferów socjalnych będą ważne zmiany dla przedsiębiorców.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 6/2021 (69)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Najważniejsza zmiana, która czeka polski biznes, to wielka reforma podatkowa. Przedstawiciele partii rządzącej w praktyce chcą podnieść obciążenia osób zarabiających więcej, by obniżyć tym, którzy zarabiają najmniej. Na Polskim Ładzie skorzystają także ci, którzy mają małe dzieci (albo je planują) oraz teoretycznie ci, którzy rozglądają się za mieszkaniem. Bo mimo że państwo „pomoże” w pozyskaniu kredytu bankowego, to jednocześnie z pewnością dojdzie do mocnego wzrostu cen nieruchomości.

Podczas prezentacji Polskiego Ładu przedstawiciele koalicji rządzącej nie mówili zbyt wiele o innych zmianach dla przedsiębiorców. Nie oznacza to, że ich nie ma. Więcej światła rzuca oficjalny dokument przedstawiający szczegóły programu. Poniżej prezentujemy najważniejsze zmiany, które obejmą polskie firmy. Na razie są to hasła, na szczegółowe rozwiązania (które przejdą przez cały proces legislacyjny), musimy jeszcze poczekać:

ZMIANY DLA WSZYSTKICH

  •  reforma podatkowa – podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł rocznie
  •  podniesienie tzw. II progu podatkowego z obecnego poziomu 85,5 tys. zł do 120 tys. zł
  •  zmiany w zakresie składki zdrowotnej. Dla każdego wyniesie ona 9 proc. liczone od dochodu, bez możliwości odliczenia od podatku
  •  ozusowanie umów o dzieło, docelowo stworzenie jednej formy świadczenia pracy
  •  zmiany dla osób, które przenoszą się z rezydencją podatkową do Polski 

ZMIANY DLA MSP

  •  ulga na prototypy (wzorowanie 
  • na rozwiązaniach z Francji)
  •  stworzenie fundacji rodzinnych
  •  ryczałt ewidencyjny podwyższony do 2 mln zł
  •  ulga konsolidacyjna w podatku CIT
  •  rozszerzenie ochrony podwykonawców
  •  ulga na automatyzację i robotyzację produkcji
  •  wsparcie podatkowe ekspansji zagranicznej
  •  ulga na IPO – obniżenie kosztów wejścia na giełdę
  •  symultaniczna ulga IP Box i B+R
  •  rozszerzenie estońskiego CIT dla większej liczby firm
  •  eliminacja istniejących barier podatkowych dla funduszy venture capital, wdrożenie rozwiązań, które w tym zakresie funkcjonują np. we Francji i Wielkiej Brytanii.
  •  nowelizacja Kodeksu Spółek Handlowych – zwiększenie uprawnień rady nadzorczej

ZMIANY DLA DUŻYCH FIRM

  •  powstaną „interpretacje 590”, czyli „dokumenty wiążące administrację podatkową”
  •  w Ministerstwie Finansów powstanie specjalne biuro odpowiedzialne za kontakty z inwestorami strategicznymi
  •  uproszczenie w rozliczaniu cen transferowych dla holdingów inwestujących w Polsce
  •  wsparcie zatrudnienia innowacyjnych pracowników (podobnie jak we Włoszech, gdzie koszty zatrudnianych naukowców można odliczać od podatku)
  •  rozliczenia wewnątrz grup kapitałowych nie będą objęte podatkiem VAT
  •  opcja opodatkowania VAT dla instytucji finansowych
  •  ustawa o programach akcjonariatu pracowniczego
  •  jawność płac w firmach

--------------

Paweł Wojciechowski, wiceprezydent i główny  ekonomista Pracodawców RP

Zapowiedź programowa „Polskiego Ładu” zawiera z jednej strony ewolucję, a drugiej strony rewolucję w polityce społeczno-gospodarczej. Niewątpliwie – o ile te zapowiedzi będą zrealizowane – będzie miało ogromny wpływ na przedsiębiorstwa. Widać wyraźną kontynuację, a nawet wzmocnienie efektu pobudzania popytu konsumpcyjnego ludności. Przy strukturze dochodów Polaków oraz zapowiadanej podwyżce płacy minimalnej należy się spodziewać że Polska będzie miała najwyższą inflację w tym roku, co w praktyce oznacza nałożenie „podatku inflacyjnego” na całe społeczeństwo. Równie niepokojącym efektem makroekonomicznym są wysokie koszty fiskalne – rocznie według szacunków rządu 651 mld do 2030 r., co oznacza dramatyczny wzrost zadłużenia państwa.

--------------

Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego

Jesteśmy w okresie wychodzenia z recesji, w którym nie można stosować pasywnej polityki zaciskania pasa, a trzeba raczej skupiać się na wygenerowaniu dodatkowego popytu ze strony konsumentów i przedsiębiorców. Działania oparte o ten paradygmat promują od wielu miesięcy MFW, OECD czy Bank Światowy. Zaprezentowane propozycje z Polskiego Ładu idą w podobnym kierunku. Zwiększenie dochodów Polaków, szczególnie tych najmniej zarabiających oraz programy inwestycyjne i mieszkaniowy mają stymulować popyt ze strony przedsiębiorstw i napędzać inwestycje krajowe. W połączeniu ze środkami europejskimi takie działania powinny stanowić właściwe otoczenie dla polskiego biznesu do dalszego rozwoju. Jednocześnie część zapisów może wywołać kontrowersje ze strony pracodawców, m.in. pokrycie kosztów pracy zdalnej i ujawnianie zarobków w dużych firmach, ale duże zmiany wprowadza się przy szybkim wzroście gospodarczym, a nie w trakcie spowolnienia.

--------------

prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan

Zaproponowany kształt reformy wymaga racjonalnych korekt. Zwiększenie nakładów na politykę społeczną musi wynikać ze wzrostu aktywności gospodarczej i związanej z pracą, a nie wyłącznie ze wzrostu obciążeń. Zwłaszcza dla części biznesu najbardziej dotkniętego skutkami pandemii oraz dla części pracujących, program może okazać się zapowiedzią pogorszenia perspektyw rozwoju i sygnałem do ograniczenia aktywności. W perspektywie dwóch lat, kiedy uporamy się ze skutkami pandemii, wzrost obciążeń jest racjonalnym rozwiązaniem, ale nie w tym momencie i nie tak radykalnie. Dziś zapowiedzi obciążenia składką zdrowotną wszystkich dochodów oraz znacząca podwyżka obciążeń dla dobrze zarabiających specjalistów są złą wiadomością. Te zmiany uderzą w specjalistów tak potrzebnych dla unowocześniania polskiej gospodarki. Mogą oznaczać ograniczenie działalności na polskim rynku, czy wręcz decyzje o przenoszeniu działalności, co pogłębi problemy rynku pracy.

--------------

Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich

Ceny mieszkań rosną dużo szybciej na rynku wtórnym niż pierwotnym. W przypadku deficytu mieszkań powinno się wspierać przede wszystkim ich produkcję, czyli rynek, nie zaś stymulować tylko obrót nimi. Od kilkakrotnej zmiany właściciela tego samego mieszkania nie przybędzie lokali, a więc nie wzrośnie liczba rodzin dysponujących swoimi mieszkaniami. W ciągu ostatnich pięciu lat w całym kraju ceny mieszkań na rynku deweloperskim urosły o 27,7 proc., a na wtórnym aż o 47,8 proc. Kierując wsparcie na oba rynki, rząd bierze na siebie ryzyko wzrostu cen, zwłaszcza na rynku wtórnym. Kluczowe będzie istotne zwiększenie podaży nowych mieszkań, co ograniczałoby presje cenową. Do tego zaś potrzeba odblokowania nowych gruntów inwestycyjnych, zwłaszcza w obszarze miast.

--------------

Beata Stefańska, prezes zarządu Dektra

Bez wątpienia decyzje dotyczące zwiększania wysokości obligatoryjnych elementów kosztów zatrudnienia w większym stopniu obciąży budżet pracodawcy, ale ocena stopnia uciążliwości tego zjawiska zależy od wielu czynników, które są aktualnie nieznane. Dostępność dofinansowań różnego rodzaju np. do budowy mieszkań to może być zarówno pozytywne zjawisko – zwiększa się rynek odbiorców towarów i usług – ale też zbyt wielkie rozdawnictwo deprawuje pracownika, którego motywacja do pracy może ulec obniżeniu. Obecnie są problemy z dostępnością pracowników, pomimo czasu pandemii, zatem nie wiadomo czy właśnie ten aspekt nie będzie największą uciążliwością z punktu widzenia pracodawcy.

 

My Company Polska wydanie 6/2021 (69)

Więcej możesz przeczytać w 6/2021 (69) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ