Nowe sankcje na Rosję. USA uszczelniają system kar
Administracja Joe Bidena jest bezlitosna w ściganiu osób i podmiotów związanych z reżimem Putina. Fot, ShutterstockResort finansów USA w środę ogłosił nowe sankcje godzące w interes podmiotów i ludzi powiązanych z Kremlem. Na listę sankcyjną wpisano 635 obywateli Rosji, których określono jako zaangażowanych w tłumienie buntów w Rosji i za granicą oraz działalność zagrażającą integralności Ukrainy. Wśród nich są również osoby łamiące prawa człowieka w zakładach karnych i miejscach nieoficjalnych zatrzymań w ukraińskim Donbasie.
Wojna z wyboru Putina
Jak wynika z oświadczenia Ministerstwa Finansów USA (cytuje je serwis Axios) kary nałożono także na oligarchę Konstantina Małofiejewa i rosyjskie przedsiębiorstwo zajmujące się wykopywaniem kryptowaluty Bitriver.
W tym samym komunikacie resort ostrzega, że „będzie namierzać tych, którzy unikają, próbują uniknąć lub pomagają uniknąć amerykańskich sankcji nałożonych przeciwko Rosji, ponieważ pomagają oni wspierać brutalną wojnę z wyboru Putina”.
Krach Kremla interesem świata
Ministerstwo Finansów USA podkreśliło znaczenie siły międzynarodowych sankcji i zapewniło, że będzie pracować by obniżyć zdolność Kremla do demonstrowania siły i finansowania inwazji.
O sile współpracy międzynarodowej i zjednoczeniu Zachodu przeciwko reżimowi Putina świadczy niespotykana dotąd skala sankcji i determinacja w ich przestrzeganiu. Dobrym przykładem są Niemcy, które do niedawna uznawane były za kraj stopujący dalsze zaostrzenie sankcji. Taki wizerunek był trudny do zaakceptowania przez niemieckie społeczeństwo. Prawdopodobnie presja ze strony obywateli i nieprzychylne komentarze Wołodymyra Zełenskiego wobec niemieckiej polityki doprowadziła do nagłej zmiany taktyki. Niemcy właśnie ogłosiły daty całkowitej rezygnacji z importu rosyjskiej ropy i gazu.