Nadchodzi wielka zmiana w L4. Koniec absurdalnych przepisów?
Obecne przepisy dotyczące zwolnień lekarskich
Zwolnienie lekarskie z reguły ma umożliwić pracownikowi powrót do zdrowia. Obecnie pracownik na L4 nie może wykonywać pracy zarobkowej i podejmować aktywności niezgodnych z celem zwolnienia. Teoretycznie wszystko jest jasne, ale jak wyjaśniał wiceminister Sebastian Gajewski, zdarzało się, że sądy stwierdzały utratę prawa do zasiłku chorobowego z błahych powodów, np. podpisania jednej faktury czy jednorazowego zalogowania się do systemu przez pracodawcę i pozostawania w tym systemie przez kilka minut.
Czynności incydentalne w czasie L4
Nowelizacja nadal wskazuje, że utrata prawa do zasiłku chorobowego następuje, jeśli pracownik wykonuje pracę zarobkową lub niewskazaną aktywność. Ustawa precyzuje, że pracą zarobkową nie są czynności incydentalne, których podjęcia wymagają istotne okoliczności ( ale nie polecenie pracodawcy).
Chodzi np. o sytuację, kiedy pracownik zdalnie zaakceptuje jakąś fakturę czy wyrazi zgodę na pilny urlop podwładnego, to nie będzie mógł zostać pozbawiony zasiłku. Może się też zdarzyć, że pracownik sklepu ze złamaną nogą nie pojawi się w pracy, ale może uczestniczyć w zaplanowanym wcześniej szkoleniu online.
W jednej pracy zwolnienie, w drugiej normalna praca
Nowością będzie możliwość chorowania w jednej pracy i pracowania w drugiej. Nowelizacja przewiduje, że w przypadku spełniania warunków podlegania ubezpieczeniom społecznym w co najmniej dwóch miejscach pracy, to lekarz będzie wystawiać odrębnie zwolnienie dla każdego. Pracownik będzie miał jednak obowiązek poinformować zakład, w którym może pracować, że w innym jest na zwolnieniu lekarskim.
Mają się także zmienić zasady kontroli zwolnień. Obecnie zasady kontroli zwolnień lekarskich reguluje art. 68 ustawy, który obejmuje dwa przepisy. Jeden z nich daje ZUS-owi oraz pracodawcy prawo do sprawdzania zarówno prawidłowości wystawienia zwolnienia, jak i tego, czy pracownik korzysta z niego zgodnie z przeznaczeniem. Drugi natomiast upoważnia do wydania odpowiedniego rozporządzenia wykonawczego. Po wprowadzeniu zmian przepisy zostaną doprecyzowane. Po pierwsze, zarówno ZUS, jak i pracodawca będą mogli przeprowadzić kontrolę również po zakończeniu okresu choroby. Z takiej kontroli powstanie protokół w dwóch kopiach – jedna trafi do pracownika, który będzie miał siedem dni na zgłoszenie swoich uwag.
Po drugie, o tym, czy zwolnienie było wykorzystywane właściwie, ostatecznie będzie rozstrzygał ZUS. W razie potrzeby ZUS będzie mógł skorzystać z opinii lekarza wystawiającego zwolnienie lub lekarza orzecznika.
Potencjalne ryzyko nadużywania zwolnień
Choć zmiana jest pozytywnie oceniana przez przedsiębiorców, to niektórzy pracodawcy obawiają się sytuacji, w której pracownik będzie zainteresowany uzyskaniem L4, aby móc więcej pracować np. na zlecenie w innym miejscu.
- To zmiana, która może otworzyć jeszcze większą furtkę do nadużyć. Już dziś nadużywanie zwolnień chorobowych stanowi poważny problem społeczny. Zamiast uszczelniać system, ryzykujemy jego dalsze rozszczelnienie - uważa Mikołaj Zając, prezes Conperio, cytowany przez strefę biznesu.
Praca ważniejsza niż zdrowie? Aż 60 proc. pracowników pracowało mimo choroby
Polacy przedkładają pracę ponad zdrowie. Z raportu enel-med “Łączy nas zdrowie 2025” wynika, że aż 60 proc. pracowników pracowało mimo choroby. Z kolei niemal co trzeci chory (34 proc.) pracuje nawet podczas zwolnienia.