Mała firma, wielkie benefity
Benefity mają znaczenie, fot. Shutterstockz miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 10/2023 (97)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Praca w małej firmie może być dla pracowników bardzo atrakcyjna. Główną zaletą jest zwykle rodzinna atmosfera. A raczej przyjacielska, bo w dobrze zarządzanych firmach szef nie pełni już funkcję surowego rodzica, lecz doświadczonego kumpla, takiego kapitana drużyny, na którym można polegać, z którym gra się do jednej bramki. W takich firmach pracownicy mają większy wpływ na atmosferę w pracy, a także na ważne dla nich decyzje. Choćby to, z jakich benefitów będą mogli skorzystać.
– Zamiast organizowanych ad hoc i okrytych złą sławą owocowych czwartków, myślmy o dobrostanie pracowników strategicznie. Zamiast samodzielnie decydować i narzucać pracownikom rodzaj benefitów, postawmy na rozwiązanie, które daje maksymalną swobodę wyboru oraz może realnie wesprzeć pracowników i ich potrzeby – mówi Katarzyna Turska, dyrektorka HR w Pluxee Polska. I podpowiada: – Zaskoczmy pracowników przemyślaną strategią wellbeingową, konsekwencją działania oraz wyborem rozwiązań, które rzeczywiście odpowiadają ich potrzebom. Jeśli nie zapomnimy przy tym o cyfrowym aspekcie benefitów oraz o tym, że digitalizacja staje się powoli normą, to jest spora szansa na realne zmiany i pozytywne doświadczenia pracowników.
Głodny, ale tylko sukcesu
Co to oznacza w praktyce? Co się ostatnio zmieniło na rynku benefitów? – Ważnym elementem zmian jest uwzględnienie sytuacji ekonomicznej polskich pracowników. Ze względu na wysoką inflację i realne zmniejszenie wartości portfela, szukają oni możliwości wsparcia domowego budżetu i robienia oszczędności – mówi Katarzyna Turska z Pluxee Polska. A to oznacza, że bardzo atrakcyjnym benefitem staje się ponownie dofinansowanie posiłków. Jak wynika z badania PBS aż 80 proc. pracowników deklaruje, że chciałoby otrzymywać taki rodzaj regularnego wsparcia od swojego pracodawcy. Aż 77 proc. badanych dostrzega w tym świadczeniu szansę na oszczędności, a 78 proc. traktuje je jako czynnik motywujący do pracy. Osoby korzystające z takiego świadczenia szczególnie cenią żywieniowe karty przedpłacone. To nowoczesne rozwiązanie zapewniające elastyczność. Kartę można zrealizować w dowolnym miejscu, nie tylko w siedzibie firmy czy restauracji. Jest to tym ważniejszy trend, że już 1 września weszła w życie nowelizacja rozporządzenia ministra rodziny i polityki społecznej, zgodnie z którą wzrasta kwota zwolnienia z oskładkowania ZUS dofinansowania posiłków – oferowanego przez pracodawców jako benefit pracowniczy – do 450 zł na jednego pracownika miesięcznie.
Pozwólmy się chronić wzajemnie
– Warto zadać sobie pytanie, czy dany benefit nie wyklucza jakiejś grupy pracowników np. ze względu na wiek, kompetencje cyfrowe czy charakter pracy – zaznacza Katarzyna Turska. Dlatego bardzo atrakcyjny – i dla pracowników, i dla pracodawcy – jest zwykle kurs cyberbezpieczeństwa. Dzięki niemu zarówno pracownicy, jak i pracodawca będą się czuli pewniej, zwłaszcza gdy pojawi się możliwość rozwoju cyfrowego firmy. Ba! Im mniejsza firma, tym taki kurs bardziej potrzebny. W rodzinie każdy jest przecież odpowiedzialny za jej bezpieczeństwo – nawet najstarsza wiekiem osoba czy ta najbardziej niefrasobliwa.
Ważne, by taki kurs był przyjazny dla każdej grupy wiekowej i zawodowej, ciekawie poprowadzony i by naprawdę podnosił kompetencje cyfrowe tych osób. Pracownicy z pewnością docenią to, że uczą się czegoś nowego i atrakcyjnego. Pracodawca zaś nie będzie musiał obawiać się, że ktoś z ciekawości kliknie w link z wirusem, który sparaliżuje całą firmę.
Do you speak English?
Twoi pracownicy deklarowali w CV dobrą znajomość języka angielskiego. Dlaczego więc w panice biorą wolne czy znikają w toalecie, gdy ma dojść do spotkania z zagranicznym kontrahentem? Trochę żartujemy, ale… Tylko 15 proc. pracowników jest zadowolonych z poziomu swojego angielskiego – tak przynajmniej wynika z badań Deloitte. Nic dziwnego, że na pytanie o benefity, wiele osób wskazuje właśnie kurs językowy.
Uwaga! Dziś nauka języka obcego nie jest już siedzeniem w ławce przez 1,5 godz. Może odbywać się zdalnie przy użyciu nowoczesnych metod, skupiać się na tematyce potrzebnej w danym zawodzie, no i w wybranych przez pracownika godzinach. Najnowszym trendem są częstsze, ale krótsze, np. 20-minutowe spotkania z lektorem. To wszystko sprawia, że zatrudnionym u nas osobom łatwiej pogodzić naukę z pracą.
Więcej możesz przeczytać w 10/2023 (97) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.