Jedz mleko - będziesz wielki
Maciej Łuczak / fot. materiały prasowez miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 7/2022 (82)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Toczy się tam bowiem wieloletnia skomplikowana batalia o ustalenie tego czy kajmak, a więc masa krówkowa, jest wyrobem mlecznym czy też cukierniczym? W sporze chodzi oczywiście o pieniądze. Produkty mleczne są uprzywilejowane i mają niższą stawkę podatku VAT, teraz – w związku z tarczą antyinflacyjną – jest to nawet 0 proc. Wyroby cukiernicze są natomiast obłożone aż 23 proc. stawką VAT-u. No więc jaka jest natura popularnej krówki? To głównie cukier czy jednak przede wszystkim mleko? Czy dusza jest ważniejsza niż ciało? Czy święta Wielkiej Nocy są teologicznie istotniejsze od Bożego Narodzenia? Zmartwychwstanie czy narodziny? Mama czy tata? W istocie mamy więc nie tylko prawniczy, ale wręcz ontologiczny spór, który – posługując się terminologią filozofa Martina Heideggera – można zawrzeć w fundamentalnym pytaniu o istotę tego bytu, a więc krówkowego Dasein!
Organy skarbowe argumentują, że kajmak jest całkowicie i brutalnie zdominowany przez zwyczajny oraz bardzo niezdrowy cukier. Blee! Trzeba z nim walczyć wszelkimi sposobami, również za pomocą wysokich podatków. Cechy organoleptyczne finalnego wyrobu (jego barwa i smak) powstają podczas procesu długotrwałego gotowania całej masy i mają jednoznacznie wskazywać, że mamy do czynienia bez wątpienia z produktem cukierniczym. Skarbówka tak twierdzi, bo domaga się od producentów dopłaty za ostatnie pięć lat bezpodstawnie zaniżonego (do 5 proc.) podatku VAT. Tak, to całkiem spore pieniądze. Kontrargumenty są jednak mocne i smakowite. Kajmak składa się w zaledwie 33 proc. z niefajnego cukru, ale za to w aż 55 proc. ze zdrowego i smacznego mleka. W istocie „biała śmierć” służy tylko do konserwacji znacznie ważniejszego mleka, albowiem pozwala na bardzo długie przechowywanie masy kajmakowej (podobnie jak kiszonych ogórków). Co więcej, jest ona także traktowana jako wyrób mleczny przez organizacje międzynarodowe do spraw żywności – tak stanowi np. Codex Alimentarius (FAO). W aktach spraw pojawiają się także zwyczajne, spłowiałe już, paragony z zagranicznych sklepów (niemieckich, holenderskich i czeskich) wydawane na produkty zawierające masę krówkową, które zawierają europejski kod CN. A jest on przecież stosowany wyłącznie do oznaczania wyrobów mlecznych. To wywód twardy jak kostka cukru.
Sądy, podobnie jak organy skarbowe i producenci, prezentują w swoich wyrokach bardzo zróżnicowane stanowiska. Jedne opowiadają się za białym cukrem, inne wolą jeszcze bielsze mleko. Stąd na polskim rynku można było przez lata spotkać krówki, zwane popularnie mordoklejkami, opodatkowane wszystkimi możliwymi stawkami VAT-u! To światowy ewenement, który powinien trafić do księgi rekordów Guinnessa! Wielość bytów podatkowych egzystuje sobie zatem spokojnie w jednym małym, dość niepozornym, produkcie. To piękne i metafizyczne. Jednocześnie jednak to smutna konstatacja, bo przecież krówki łączą, a nie dzielą – lubią je wszyscy na całym świecie.
Warto przypomnieć, że byli w nie „uzbrojeni” polscy żołnierze w Afganistanie oraz Iraku. Słodkości zapakowane w munduropodobne papierki rozdawano dzieciom, aby zyskać – tak ważną w przypadku egzotycznej wojny – przychylność oraz sympatię miejscowej ludności. Obecnie hitem w Polsce są spersonalizowane cukierki-krówki (a może jednak lepiej mówić „mleczówki”?), które można zamówić dla ukochanej osoby – z jej pięknym zdjęciem, wspaniałym czerwonym sercem i wielkim napisem „Love”. Popularne krówki w oryginalnych papierkach są często gadżetem reklamowym pojawiającym się na hucznych imprezach firmowych. Są elementem rodzinnych spotkań – podczas chrztów, ślubów i komunii świętych. Przecież anielska barwa mleka jednoznacznie kojarzy się z czystością, niewinnością oraz sprawczą siłą świętego ducha. Tymczasem brązowa już krówka powstała przecież z białego cukru i jeszcze bielszego mleka, stanowi wizualną metaforę utraty naszej pierwotnej dziecięcej niewinności. Jest jednak również słodkim pocieszeniem i wsparciem dla wszystkich głowiących się nad problemem stosowania właściwych stawek podatku VAT. Cóż, głowa do góry. Pij mleko – przepraszam, jedz mleko w postaci krówek – a będziesz wielki!
Więcej możesz przeczytać w 7/2022 (82) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.