Inflacja w Polsce zaczęła spadać. GUS podał nowe dane

inflacja
dane GUS / Fot. Shutterstock / Czajnikolandia
Jak wynika z ostatecznego szacunku opublikowanego przez GUS, inflacja CPI w Polsce w kwietniu 2025 roku wyniosła 4,3 proc. rok do roku.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Dane o inflacji w Polsce

Główny Urząd Statystyczny ogłosił w czwartek, że w kwietniu bieżącego roku ceny towarów i usług konsumpcyjnych były o 4,3% wyższe niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku, a w porównaniu z marcem wzrosły o 0,4%. We wcześniejszym tzw. szybkim szacunku GUS informował, że inflacja CPI w ujęciu rocznym wyniosła 4,2%, natomiast w porównaniu z poprzednim miesiącem – również 0,4%.

Jak podkreślił dziennikarz RMF FM, Igor Skrzypek, wśród artykułów spożywczych największe podwyżki odnotowano w przypadku masła, którego cena wzrosła w ciągu roku aż o 18%. Sporo więcej płacimy również za jajka – o 16% więcej niż przed rokiem. Znacznie zdrożał też gaz (ponad 24% w skali roku), a także usługi medyczne, które podrożały o ponad 8%. Z kolei pocieszającą informacją może być spadek cen cukru – jego cena obniżyła się o ponad 30%.

Powolny spadek inflacji

Roczna inflacja w Polsce wyraźnie spadła w porównaniu do marca, kiedy to wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych sięgnął 4,9% w ujęciu rocznym. Warto podkreślić, że tak duży spadek inflacji notowano ostatnio na początku 2024 roku. W międzyczasie jednak tempo wzrostu cen znacznie przyspieszyło – od 2% w marcu do aż 4,9% we wrześniu 2024 roku. W kolejnych miesiącach inflacja utrzymywała się na wysokim poziomie, tworząc – jak określił to prezes NBP Adam Glapiński – inflacyjny "płaskowyż". Obniżenie się wskaźnika do 4,3% w kwietniu to pozytywny sygnał, szczególnie dla tych, którzy liczą na spadek stóp procentowych. To właśnie ten spadek inflacji przyczynił się do decyzji Rady Polityki Pieniężnej, która w maju – po raz pierwszy od października 2023 roku – zdecydowała się na ich obniżenie.

Od lipca inflacja będzie się kształtować poniżej 3,5 proc. a w połowie 2026 r. być już bliska celu inflacyjnego NBP, czyli 2,5 proc. - ocenił ekonomista ING BSK Adam Antoniak.

„Skokowy spadek inflacji w kwietniu zawdzięczamy w dużej mierze wzrostowi bazy statystycznej w kategorii 'żywność' z uwagi na przywrócenie VAT na produkty żywnościowe w kwietniu 2024. Rysuje się jednak jednocześnie wyraźny trend dezinflacyjny. Wzrost płac spowolnił do jednocyfrowych poziomów, a inflacja bazowa obniża się od początku 2025. Niskie ceny ropy naftowej na światowych rynkach i słabszy USD sprzyjają spadkom krajowych cen paliw” – napisał Antoniak. 

Zdaniem ekspertów z PKO BP "piątki z przodu w 2025 już najpewniej nie zobaczymy". Z kolei ekonomiści Citi przewidują, że do końca bieżącego roku inflacja CPI w Polsce może spaść do ok. 3,3, proc. w ujęciu rok do roku.

ZOBACZ RÓWNIEŻ