Gleevery i Hop.City łączą siły, by rozwinąć zieloną mobilność w firmach
Według danych Eurostatu, dojazdy do pracy samochodami są jednym z głównych powodów codziennych podróży, co ma niebagatelny negatywny wpływ na środowisko. W Polsce, jednym z najbardziej zmotoryzowanych krajów Europy, w wybranych województwach przypada około 9 samochodów na 10 osób, a w drodze do miejsca pracy przeciętny Polak pokonuje codziennie ok. 7,9 km. Jest to 11. wynik na 12 badanych krajów europejskich. Dla porównania, w Grecji pokonywany dzień w dzień dystans do pracy wynosi 2,5 km, na Litwie 4,6 km, a w Niemczech 5,2 km. W większości wypadków posługujemy się w tym celu samochodem.
Już nie tylko służbowe auto
Na to w jaki sposób są pokonywane kilometry do pracy coraz większy wpływ mają firmy. Zarządzanie mobilnością korporacyjną, które obejmuje wyjazdy służbowe pracowników i ich codzienny dojazd do pracy, odgrywa decydującą rolę w mobilności przyszłości, ukierunkowanej na obniżenie zarówno emisji CO2, jak i natężenia w ruchu drogowym. Firmy mają okazję ku temu, by pozytywnie wpłynąć na wybory dotyczące mobilności wśród zatrudnionych w swoich strukturach ludzi. W dążeniu do celu nawet 50 proc. zielonej floty korporacyjnej, wiele organizacji już korzysta z tych możliwości poprzez kształtowanie nowych nawyków i oferowanie współczesnych proekologicznych możliwości dojazdu.
– Zarządzanie mobilnością korporacyjną przechodzi etap transformacji. Około dziesięciu lat temu oferty mobilności firm ograniczały się głównie do samochodów służbowych. Zmiana nastąpiła dopiero w ostatnich latach: zamiast polegać wyłącznie na autach flotowych, wiele firm coraz częściej oferuje pracownikom możliwość mobilności multimodalnej. Początkowo decydującym czynnikiem takiej dywersyfikacji oferty benefitowej były koszty, ale teraz coraz ważniejszą rolę odgrywają kwestie zrównoważonego rozwoju, ochrony klimatu i przyciągania talentów – tłumaczy Jakub Buga, założyciel i CEO platformy wynajmu Gleevery. I dodaje: – Podczas gdy w przeszłości firmom zależało głównie na uniknięciu kosztów związanych z budową dodatkowych miejsc parkingowych, dziś większy nacisk kładzie się na rekrutację i zatrzymanie pracowników, a także redukcję emisji CO2.
Jednoślad podstawą firmowej mobilności?
Operator skuterów i rowerów elektrycznych Hop.City i polska platforma wynajmu Gleevery połączyły siły by wesprzeć organizacje, które chcą zapewnić swoim pracownikom dostęp do floty skuterów czy rowerów elektrycznych. Jak dodają przedstawiciele obu startupów, użytkownicy tego rozwiązania mogą cieszyć się także pełnym serwisem i ubezpieczeniem oraz możliwością korzystania ze specjalnych stacji ładowania/wymiany baterii. - Niebagatelną zaletą jest też optymalizacja przestrzeni miejsc parkingowych: na miejscu jednego auta można zaparkować pięć rowerów i skuterów. Firma, która zdecyduje się zwiększyć odsetek zielonej floty i dodać do swojej oferty benefitów pozapłacowych tę usługę, zapewni zatrudnionym pracownikom możliwość podróżowania w ekologiczny i omijający korki sposób. Niektóre przedsiębiorstwa decydują się na próbny miesiąc współpracy w tym roku, aby wypracować procesy wdrożenia i świadczenia benefitu na przyszły sezon - czytamy w komunikacie.
Sprawdź też: Wartość rynku cateringu dietetycznego w Polsce przekroczyła 3 miliardy złotych
– Wraz ze zmianą stylu życia, sposobu pracy oraz transformacją miast, elektryczne skutery i rowery stają się coraz częściej wybieranym uzupełnieniem oferty benefitowej i pełnoprawnym, efektywnym środkiem transportu. Tendencja ta wynika także ze zmian środowiska regulacyjnego w Europie. Przodujące firmy nie czekają na wejście w życie odpowiedniego prawa, lecz już dzisiaj poszukują możliwości redukcji emisji CO2 w ramach swojej działalności, w tym m.in. w zakresie 3. raportowania ESG. Jesteśmy dumni, że możemy wspólnie z Gleevery pomagać firmom zmieniać nawyki pracowników i udostępniać im elektryczne środki transportu - podsumowuje Łukasz Banach, współzałożyciel Hop.City.
