Czy nas jeszcze pamiętacie?

Mery Spolsky
Mery Spolsky, fot. materiały prasowe
Z letnimi festiwalami muzycznymi może być w tym roku jak z tymi dawnymi znajomymi, z którymi nie możemy doczekać się spotkania, ale później jesteśmy w sumie lekko rozczarowani. Bo choć o pandemii już mało kto pamięta, pojawiły się inne poważne zagrożenia: wojna i inflacja.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 7/2022 (82)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Stołeczny Orange Warsaw Festival otworzył tegoroczny sezon festiwalowy w naprawdę wielkim stylu. Na warszawski Służewiec zjechali fani muzyki z całej Polski, by bawić się na koncertach takich gwiazd jak Tyler, The Creator; Nas; Charli XCX; Foals czy Stormzy. Jak podaje organizator – firma Alter Art - w imprezie wzięło udział blisko 50 tys. uczestników. – Aż trudno uwierzyć, jaką drogę trzeba było przejść, aby ponownie spotkać się na największym festiwalu muzycznym w Warszawie! – podsumowują przedstawiciele Alter Artu.

OWF to jeden z pierwszych gigantycznych festiwali od 2019 r., który odbył się w pełnym wymiarze. Pandemia koronawirusa nie oszczędziła najważniejszych imprez nie tylko w naszym kraju, ale również na świecie. Kiedy w 2021 r. drugi rok z rzędu odwoływano kultowe brytyjskie Glastonbury, organizatorzy wypowiadali się wręcz w katastroficznym tonie. „Próbowaliśmy wszystkiego, żeby impreza doszła do skutku, ale zawiedliśmy. Wybaczcie nam” – czytaliśmy w oficjalnym komunikacie obwieszczającym, że Glastonbury ponownie się nie odbędzie.

W minionych miesiącach organizatorzy próbowali wszystkiego, byleby tylko letnie festiwale muzyczne się odbyły. Część promotorów proponowała koncerty online, część testowała formułę hybrydową. Swego czasu dosyć głośno było o planach Mikołaja Ziółkowskiego, szefa Alter Artu, który nie wykluczał organizacji Open’era w swego rodzaju bańce, gdzie uczestnicy mieli być izolowani od życia pozafestiwalowego – pomysł zakładał wejście na teren imprezy (pole namiotowe, miejsca koncertów) za okazaniem np. potwierdzenia zaszczepienia i opuszczenie go dopiero po zakończeniu wydarzenia.

Dziś już wiemy, że z organizacyjnych fikołków niewiele wyszło, a żadna formuła zdalna czy też hybrydowa nie oddadzą atmosfery tradycyjnego festiwalu. W końcu przywołany wcześniej Open’er to nie tylko koncerty na Babich Dołach, ale również popołudniowy odpoczynek na plaży miejskiej w Gdyni czy wycieczki po Trójmieście. – Miłośnicy koncertów i festiwali długo czekali na przywrócenie normalności i możliwość przeżywania koncertów na żywo, razem z przyjaciółmi, czy poznając nowych ludzi, co podczas festiwali jest zupełnie naturalne – wskazuje Marek Szymański, COO Good Taste Production organizatora m.in. Festiwalu w Jarocinie. – Życie festiwalowe wraca do tego sprzed pandemii. Nie będzie żadnych obostrzeń ani podziałów podczas tego lata – dodaje Andrzej Hronowski, twórca festiwalu muzyki niezależnej Soundrive Festival.

Oczywiście epidemia odcisnęła trwałe piętno w zasadzie na każdym festiwalu, czego doskonałym przykładem jest Pol’and’Rock Festival. Choć wyprowadzka kultowej imprezy z Kostrzyna nad Odrą to konsekwencja wielu zdarzeń, sama pandemia znacznie wpłynęła na jej organizację i obecny kształt trudny do zaakceptowania dla najbardziej konserwatywnych fanów festiwalu. Kiedy w zeszłym roku Jurek Owsiak na łamach „My Company Polska” ogłaszał szczegóły dotyczące nadchodzącej edycji Pol’and’Rock – płatne wejściówki, obowiązek okazania negatywnego testu na koronowirusa – w mediach społecznościowych spłynęła na niego fala krytyki. Pewnie, można zrozumieć, że to już nie ten sam „Przystanek Woodstock” (dawna nazwa festiwalu), co kiedyś, ale branża i rynek ewoluują na skutek różnych wydarzeń, a organizatorzy muszą próbować się do nich dopasowywać. Kiedy w 2019 r. uczestniczyłem w Pol’and’Rock jeszcze w Kostrzynie nad Odrą, miałem przyjemność porozmawiać z osobami, które z festiwalem są w zasadzie od samego jego początku. „To świetna impreza, ale szkoda, że ci wszyscy młodzi ludzie nie mieli szansy uczestniczenia w festiwalu, jaki my pamiętamy z lat 90. – załatwianie się w lesie, brak strefy gastronomicznej... Teraz jest zupełnie inaczej” – stwierdziła jedna z rozmówczyń. Zmiany, zmiany, zmiany.

Muzyczna inflacja

Letnie festiwale muzyczne wracają, ale ekscytacja fanów może być przedwczesna. Choć organizatorzy zgodnie podkreślają, że o pandemicznych zagrożeniach w dużym stopniu zapomnieliśmy – uczestnicy będą co najwyżej przywiązywać większą wagę do utrzymywania higieny – rynek stoi w obliczu kolejnych wyzwań. Na ostateczny kształt tegorocznych festiwali w oczywistym stopniu wpłyną wojna w Ukrainie oraz rosnąca inflacja. – Tak naprawdę nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co będzie dalej. Do gry weszły kryzys ekonomiczny oraz wojna, co może okazać się jeszcze gorsze w skutkach niż pandemia – przewiduje Andrzej Hronowski.

Organizatorzy imprez, z którymi rozmawialiśmy, nie ukrywają, że na terenach festiwali będzie po prostu drożej. – Ceny są dyktowane przez rynek – mówi wprost Marek Szymański. W tym kontekście sytuacja jest o tyle skomplikowana, że wiele z karnetów czy wejściówek sprzedało się jeszcze dwa lata temu – ludzie kupili bilety na poprzednie edycje, które naturalnie przechodziły na kolejne. – My ponad 40 proc. biletów sprzedaliśmy pod koniec 2019 r., a sytuacja gospodarcza, koszty usług, paliwa czy walut obcych, były wtedy znacząco inne – tłumaczy Piotr Orlicz-Rabiega, twórca i organizator festiwalu Audioriver. Jakoś więc potencjalne straty finansowe trzeba będzie zakopać.

Do tego dochodzą jeszcze inne aspekty. Pod koniec maja br. Gabi Ruiz, dyrektor festiwalu Primavera Sound, wypowiedział się na antenie Radia Primavera Sound o obecnej sytuacji branży. Ruiz powiedział wówczas: „Pracujemy ciężej niż zwykle, warunki są znacznie trudniejsze, mierzymy się z wieloma przeciwnościami. Usłyszałem wczoraj o pewnym polskim festiwalu, który może zostać odwołany ze względu na problem z brakiem toalet”.

Jeszcze trochę

Mimo wszystko – choć zagrożenia dostrzega każdy – jak na razie dominuje radość z ponownych spotkań podczas letnich festiwali. Do pełnego odbicia w branży jednak jeszcze bardzo daleko. – Jest wielka ochota społeczeństwa do spotykania się, wychodzenia z domów, uczestnictwa w koncertach. Czy jednak będziemy mieli środki na te wszystkie dodatki do potrzeb dnia codziennego? Miejmy nadzieję, że kultura, sztuka, a więc też festiwale muzyczne przetrwają kryzys i niepewną ekonomiczną sytuację, która nas teraz dotyczy. O tym, czy branża eventowo-muzyczna może już mówić o prawdziwym obliczu, będziemy mogli porozmawiać po sezonie – podsumowuje Orlicz-Rabiega.

---

Przewodnik festiwalowy

Rozumiemy, że w dobie coraz liczniejszych wydarzeń muzycznych, trudno połapać się w festiwalowej mapie Polski. Poniżej opisujemy wydarzenia, na które zdecydowanie warto zwrócić uwagę!

Open’er Festival
Gdynia, 29.06 – 2.07

Kiedy ten numer pojawi się w sprzedaży, część naszej redakcji zapewne będzie bawić się na największym festiwalu w Polsce. Open’er to marka rozpoznawana w całej Europie, wydarzenie zdobyło liczne branżowe nagrody. Dzięki Open’erowi polska publiczność mogła posłuchać na żywo Prince’a oraz tańczyć w deszczu z Jarvisem Cockerem.

W ostatnich miesiącach o Open’erze nie zawsze było głośno w sposób, w jaki życzyliby sobie organizatorzy. Fanom nie spodobało się podwyższenie cen za karnety (wzrost wytłumaczono m.in. bardzo wysoką inflacją), a na miesiąc przed startem imprezy swój udział odwołała Doja Cat, która miała być jedną z największych gwiazd tegorocznej edycji.

Kto wystąpi: Dua Lipa, Imagine Dragons, The Killers, Måneskin, Martin Garrix, The Chemical Brothers, Dawid Podsiadło, Taco Hemingway, Young Leosia

Jarocin Festiwal
Jarocin, 14–17.07

W zeszłym roku jarocińska impreza była jednym z nielicznych festiwali, jakie odbyły się pomimo pandemicznych obostrzeń. Choć przestrzeganie reżimu sanitarnego przez uczestników było raczej, nazwijmy to, umowne, wydarzenie okazało się frekwencyjnym sukcesem. – Ludzie bardzo chętnie uczestniczą w wydarzeniach po zniesieniu obostrzeń. Żadna forma uczestnictwa online nie jest w stanie zastąpić atmosfery fizycznego bycia razem – komentuje Marek Szymański z Good Taste Production.

Przedstawiciele imprezy zapowiadają, że intencjonalnie nie dążą do podwyższania cen produktów dostępnych na terenie festiwalu. – Nie mamy jednak wpływu na sytuację gospodarczą i jedyne, co możemy, to dostosować się do aktualnego stanu rzeczy – uściśla Szymański.

Kto wystąpi: Illusion, Artur Rojek, Kalush Orchestra, Pidżama Porno, KSU, Kobranocka, Hunter, Kult

Tauron Nowa Muzyka
Katowice, 21–23.07

Festiwal od kilkunastu lat łączy postindustrialne lokalizacje z futurystycznymi dźwiękami. – To dosyć specyficzna impreza, kameralna – opisują organizatorzy. Tauron Nowa Muzyka co roku prezentuje najciekawszych debiutantów i największych klasyków współczesnej elektroniki, ale także artystów jazzowych, rockowych i hiphopowych. Wśród zapraszanych gości znajdują się również przedstawiciele muzyki współczesnej i awangardy.

Kto wystąpi: HVOB Live, Red Axes, Shards, Ralph Kaminski, Trupa Trupa, Zdechły Osa

Audioriver Festival
Płock, 29–31.07

Organizatorzy zapowiadają, że tegoroczny Audioriver będzie bardziej spektakularny niż zwykle – pojawi się nowa scena, a także więcej dekoracji. Do dyspozycji uczestników zostanie oddana strefa Audiohome: #jesteśwdomu, czyli miejsce, w którym każda osoba będzie mogła zgłosić się z dowolnym problemem, porozmawiać z psychologiem lub zapoznać się z działaniami ważnych organizacji pozarządowych. – Obecnie rząd zniósł wszelkie obostrzenia dotykające nas w codziennym życiu, a więc wracamy do normalnej formuły festiwalu – deklaruje Piotr Orlicz-Rabiega. Płocka impreza przyciąga przede wszystkim fanów muzyki elektronicznej, ale wielbiciele innych gatunków również znajdą coś dla siebie.

Kto wystąpi: Damian Lazarus, Mall Grab, The Blaze, Gorgon City, Ross From Friends

Sun Festival
Kołobrzeg, 29–31.07

W samym środku lata szykuje się nie lada gratka dla fanów hip-hopu w Polsce. W Kołobrzegu odbędzie się prawdopodobnie największy rapowy festiwal sezonu. Organizatorzy zapowiadają nie tylko spektakularne koncerty, ale również atrakcyjne miasteczko festiwalowe, gdzie będzie można się zapoznać m.in. z najnowszymi trendami w streetware’owej modzie.

Kto wystąpi: The Game, Skepta, Mata, Taco Hemingway, Pezet, Pro8l3m, Sokół, Żabson, Tede

OFF Festival
Katowice, 5–7.08

OFF Festival od wielu lat promuje się jako największy festiwal muzyki alternatywnej w Polsce. Pierwsza edycja imprezy odbyła się w 2006 r., a jej inicjatorem jest znany muzyk Artur Rojek – współzałożyciel grupy Myslovitz, obecnie rozwijający karierę solową.

Kto wystąpi: Iggy Pop, Metronomy, Mura Masa, Bikini Kill, Papa Dance, Kacperczyk, Dziarma

Soundrive Festival
Gdańsk, 9–13.08

Jak tłumaczą pomysłodawcy imprezy, Soundrive Festival powstał z miłości do muzyki niezależnej i pragnienia, by znalazła ona ujście, swoje miejsce w rzeczywistości. Inicjatorem imprezy jest Arkadiusz Hronowski, osoba świetnie znana w trójmiejskim światku artystycznym. Od wielu lat zawiaduje m.in. sopockim SPATIF-em. – Największym zaskoczeniem zeszłorocznej edycji była różnorodna publiczność, która doświadczyła wielu gatunków muzycznych oraz mogła się wspólnie integrować. Na podobną atmosferę liczymy i tym razem – mówi Hronowski.

Nadchodząca edycja Soundrive Festival to pięć dni, cztery sceny i 100 polskich wykonawców sceny alternatywnej. – W tym roku obostrzenia pandemiczne nie będą obowiązywać, więc jedynym wyzwaniem, z jakim się mierzymy to kryzys ekonomiczny – zdradza Hronowski. Kto wystąpi: Bluszcz, Cukry, Ćpaj Stajl, Jakub Skorupa, Kaz Bałagane, Wczasy

FEST Festival
Chorzów, 10–13.08

Choć FEST jest imprezą relatywnie młodą – do tej pory odbyły się zaledwie dwie edycje festiwalu – zdążył już wyrobić sobie bardzo mocną pozycję w branży. Za wydarzenie odpowiada agencja Follow The Step, która coraz odważniej rozpycha się na polskim rynku muzyczno-eventowym. FEST Festival to nie tylko koncerty międzynarodowych gwiazd, ale również mnóstwo aktywności, czyli różnego rodzaju warsztaty.

Kto wystąpi: The Chainsmokers, Caribou, Stromae, Scooter, Duke Dumont, James Arthur, Nothing But Thieves, sanah, Sokół

Kraków Live Festival
Kraków, 19–20.08

To kolejny festiwal organizowany przez Alter Art, a więc firmę odpowiedzialną m.in. za Open’era oraz Orange Warsaw Festival. Impreza przyciąga fanów muzyki z całej Polski, a w ramach działań okołofestiwalowych podejmowana jest również współpraca z lokalnymi instytucjami kultury. W poprzednich latach w Krakowie gościli tacy artyści jak Kanye West, Muse, Lana Del Rey czy Kendrick Lamar.

Kto wystąpi: Future, Lewis Capaldi, Halsey, Jan-Rapowanie

Yass! Festival
Cieszyn, 9–10.09

Yass! to kameralny slow fest zlokalizowany w przestrzeni zabytkowego Browaru Zamkowego Cieszyn. – To impreza dla tych, którzy tęsknią za małomiasteczkowością, dobrą muzyką i nie lubią ścisku imprez masowych – tłumaczą organizatorzy. W tym roku odbędzie się dopiero druga edycja festiwalu. Po sukcesie zeszłorocznego wydarzenia inicjatorzy postanowili uzupełnić line-up również o zagranicznych artystów.

Kto wystąpi: Morcheeba, GusGus, Pezet, Skalpel, Ørganek, Voo Voo, Fisz Emade Tworzywo

ON AIR
Warszawa, 9–10.09

To nowa pozycja na festiwalowej mapie Polski, za którą stoi Follow The Step. Impreza, która odbędzie się na warszawskim Lotnisku Bemowo może w wielkim stylu zamknąć festiwalowy sezon letni, gdyż organizatorzy potwierdzili już kilka całkiem mocnych nazwisk. ON AIR to – jak zapowiadają inicjatorzy – 30 artystów, którzy zaprezentują się na dwóch scenach.

Kto wystąpi: Jamie xx, Jorja Smith, Tame Impala, Kaśka Sochacka, Otsochodzi

My Company Polska wydanie 7/2022 (82)

Więcej możesz przeczytać w 7/2022 (82) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ