Biznes zrodzony w parku

Z tekstu dowiesz się m.in. 

• Jakie pomysły na biznes rodzą się w czasie spaceru po parku? 
• Czym jest idea kwadransowych miast? 
• Dlaczego COVID wywrócił nasze myślenie o tym, jak powinna wyglądać przestrzeń miejska 

Cały tekst znajdziesz w My Company Polska lub po zalogowaniu z aktywnym dostępem do wszystkich treści na portalu mycompanypolska.pl   

Piotr Hołubowicz, współtwórca krakowskiej spółki SEEDiA, opowiada, że jego flagowy produkt, czyli inteligentna ławka miejska, narodził się podczas jednej z wizyt w parku. – Rozładował mi się telefon i pomyślałem, że byłoby super, gdyby istniała możliwość podładowania telefonu w miejscu takim jak park – wspomina. – W tamtym okresie pracowałem w firmie zarządzającej paczkomatami i wiedziałem, że przy tworzeniu inteligentnych mebli miejskich kluczowa będzie ich niezależność energetyczna. Stąd też od początku planowałem, że ławki będą wyposażone w panele słoneczne. Oczywiście nie chciałem poprzestać tylko na usłudze ładowania. Inteligentne meble to także oprogramowanie, które umożliwia zarządzanie nimi, a także możliwość uzyskania dostępu do internetu – dodaje.

Aby zapewnić osieciowanie mebli nawiązał kontakt z Arturem Racickim, który wtedy pracował w Social  WiFi. Idea inteligentnej ławki spodobała mu się na tyle, że postanowili razem założyć spółkę.

Inteligentne miasta

Krakowska spółka SEEDiA tworzy meble, dzięki którym miasta na całym świecie stają się bardziej inteligentne. Jednym z przykładów są ławki umożliwiające nie tylko odpoczynek, ale także skorzystanie z internetu, podładowanie telefonu czy zapoznanie się z informacjami miejskimi. Jak pokazuje historia spółki na produktach z dziedziny smart city można nie tylko zarobić, ale także wprowadzić nową jakość do miejskiego życia.

Zanim formalnie założyli spółkę, już mieli klientów na swoje produkty. I to zdecydowanie było dobrym znakiem. Stworzona przez Piotra Hołubowicza i Artura Racickiego SEEDiA jest obecnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych producentów inteligentnych mebli miejskich. Wyroby krakowskiej firmy spotkać można w miastach na całym świecie, choćby w Monaco, Atenach, Toronto, a na naszym podwórku w Warszawie, Krakowie czy Gdyni. Jak wyglądają takie meble? Z pozoru to przedmioty dobrze znane z miejskiego krajobrazu: ławki, wiaty autobusowe czy kioski informacyjne. W przeciwieństwie jednak do tradycyjnych obiektów, te są zasilane energią słoneczną, mają podłączenie do internetu oraz posiadają dodatkowe funkcje, jak np. ładowarki czy hot spoty. Dzięki takim meblom przestrzeń miejska staje się bardziej przyjazna dla mieszkańców. Ten aspekt był zresztą powodem, dla którego powstała firma.

Jak pokazał czas, tworzenie produktów nawiązujących do idei smart city było strzałem w dziesiątkę. W ciągu siedmiu lat swojej działalności firma była zauważana w wielu konkursach (m.in. dotarła do finałów: K-Startup Grand Challange 2020 w Korei, Urban Environment na 8. Smart City Expo w Barcelonie, Orange Fab w 2018 r.), a także uzyskała grant badawczy na rozwój inteligentnej wiaty przystankowej. To zresztą nie koniec, w planach firmy są już kolejne rozwiązania z dziedziny smart.

Miasto dostępne w 15 minut

Inteligentne meble spotykają się z dużym zainteresowaniem społecznym i biznesowym. I właściwie nie powinno to nikogo dziwić. Miasta borykają się z coraz większymi problemami, z których część może być rozwiązana właśnie dzięki tego rodzaju przedmiotom. Jednym z trendów, który szczególnie widoczny jest w urbanistyce, i do którego stosuje się rozwiązania z zakresu smart city, to tworzenie lokalnych wspólnot miejskich. Obecnie naczelnym hasłem urbanistów oraz ludzi zarządzających miastami jest zasada 15 minut. Kwadransowe miasta to idea, która zakłada, że większość obiektów potrzebnych nam do życia powinna być dostępna w ciągu 15-minutowego spaceru czy 15-minutowej jazdy na rowerze....