64 proc. polskich firm padło ofiarą hakerów. Atak zwykle zaczyna się od pracownika nietechnicznego
Cyberbezpieczeństwo, źródło: Pixabay.comWedług raportu Tessian (amerykańsko-brytyjska firma zajmująca się cyberbezpieczeństwem), ponad połowa specjalistów IT twierdzi, że praca zdalna zmniejszyła czujność pracowników w zakresie bezpieczeństwa i wprowadziła złe nawyki w sieci. Co więcej, ponad jedna czwarta pracowników boi się przyznać, że popełniła błędy zagrażające bezpieczeństwu pracy. Wiele firm zaniedbuje bezpieczeństwo w sieci i zakłada, że nie będą pożądanym celem ataku grup przestępczych.
– Intruzi prowadzą kampanię w każdym sektorze gospodarki. Ofiara nie musi być bankiem czy przedsiębiorstwem międzynarodowym – twierdzi Dominik Węglarz, ekspert z Altkom Akademii, podkreślając, że wielkim błędem jest traktowanie cyberbezpieczeństwa jako sprawy działu IT. – Atak najczęściej zaczyna się od najsłabszego ogniwa czyli od pracownika nietechnicznego – dodaje ekspert.
Do podstawowych błędów należą:
- Brak aktualizacji oprogramowania systemowego, firmware'u urządzeń
- Niedocenianie skali skomplikowania i jakości cyberataków - poleganie tylko i wyłącznie na oprogramowaniu antywirusowym
- Brak odpowiedniego monitorowania punktów końcowych, urządzeń sieciowych, procesów, usług i zdarzeń
- Lekceważenie bezpieczeństwa poczty e-mail
- Zezwolenie na tworzenie słabych haseł i nieregularne ich zmienianie
Tylko 25 proc. polskich firm zwiększyło wydatki na bezpieczeństwo
Pandemia to czas, kiedy hakerzy atakują zdecydowanie częściej. Jednocześnie rośnie też jakość i stopień zaawansowania ataków, a co za tym idzie – ich skuteczność.
55 proc. firm w Polsce ocenia, że podczas pandemii wzrosło ryzyko wystąpienia cyberataków. Co więcej, aż 64 proc. firm odnotowało przynajmniej jeden taki incydent w 2020 r.
Najbardziej niepokojące jest jednak to, że tylko 25 proc. firm na polskim rynku zwiększyło wydatki na bezpieczeństwo, bagatelizując ryzyko cyberataków.
Najbardziej zagrożone na ataki są małe i średnie firmy, które mają olbrzymie braki w zabezpieczeniach przed cyberatakami. Mimo, że większe przedsiębiorstwa są zazwyczaj w pełni świadome zagrożenia przed hakerami, to również tam zdarzają się niedociągnięcia i błędy – podkreśla Węglarz
W szczytowym momencie pandemii w 2020 r. firma Barracuda Networks zajmująca się bezpieczeństwem sieci, odnotowała aż 667 proc. wzrost liczby złośliwych wiadomości phishingowych . W tamtym czasie Google poinformowało również, że codziennie blokowało ponad 100 milionów wiadomości phishingowych, m.in. w których firmy rzekomo informowały swoich pracowników o aktualnościach związanych z koronawirusem.
Zobacz też: aukcje efl
Błędy firm niosą za sobą fatalne skutki
Brak przygotowania na cyberataki i popełnienie jakiegokolwiek z tych błędów może nieść za sobą ogromne konsekwencje:
- Wyciek danych; ujawnienie tajemnic handlowych; ujawnienie tajemnic dotyczących własności intelektualnej; opracowywanych technologii, patentów etc.
- To może spowodować wymierne straty finansowe: obniżenie wartości akcji firmy; przestoje w produkcji, co przekłada się na straty finansowe; potencjalne spory sądowe z poszkodowanymi; wysokie kary finansowe
- Przymus opłaty haraczy
– Wszystko to wiąże się z nadszarpaną lub nawet zniszczoną reputacją firmy oraz utratą nowych, jak i obecnych klientów – podsumowuje Dominik Węglarz. I jak dodaje, aby temu zaradzić, niezbędne jest budowanie strategii cyberbezpieczeństwa: – Oczywiście nie jest to proste zadanie. Firma musi zaradzić niedoborom zasobów (ludzkich, budżetowych), zarządzać złożonymi technologiami, szkolić użytkowników końcowych, sprostać oczekiwaniom zarówno zarządu jak i klientów.
Zacznijmy od dobrych praktyk
Praca zdalna wymaga nieco innego przestrzegania zasad bezpieczeństwa w sieci. Ważne, aby w codziennej pracy wyrobić sobie pewne nawyki, które mogą pomóc zapobiec cyberatakom:
- Śledzenie na bieżąco wytycznych bezpieczeństwa
- Używanie oddzielnych urządzeń do pracy i do spraw osobistych
- Właściwe zabezpieczenie domowego Wi-Fi – aktualizacja firmware'u routera/access pointa, uwierzytelnienie WPA2 lub WPA3, silne hasło do WiFi (nie słownikowe i powyżej 13 znaków)
- Rozpoznawanie e-maili phishingowych
- Śledzenie swoich urządzeń (jeśli mają taką funkcjonalność)
- Zabezpieczanie poufnych danych (np. przez szyfrowanie dysków / katalogów)
- Używanie różnych (i silnych) haseł do różnych usług czy urządzeń.