10 tys. dronów kamikadze trafi do Wojska Polskiego. To gamechanger na froncie

żołnierz ukraiński
Żołnierz ukraiński obsługuje drona w pobliżu Kijowa/ wrzesień 2022 r. / Fot. shutterstock / Drop of Light
Wojsko Polskie przechodzi bezprecedensową transformację technologiczną. W ramach szeroko zakrojonego programu modernizacji armii, Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło właśnie zamówienie na aż 10 tysięcy dronów kamikadze Warmate, które mają znacząco zwiększyć zdolności ofensywne i rozpoznawcze polskich sił zbrojnych. To największe w historii polskiej armii zamówienie na bezzałogowe systemy powietrzne.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Umowa została podpisana z konsorcjum firm WB Electronics i PGZ-Warszawskie Zakłady Mechaniczne PZL-WZM. Kontrakt opiewa na kwotę 4,37 miliarda złotych, a pierwsze dostawy mają rozpocząć się już w tym roku.

Warmate – mały dron, wielka siła rażenia

System Warmate to tzw. amunicja krążąca, czyli dron kamikadze, który po wykryciu celu – na przykład pojazdu opancerzonego, systemu rakietowego czy oddziałów przeciwnika – uderza w niego z dużą precyzją, niszcząc zarówno siebie, jak i przeciwnika. Tego rodzaju broń jest obecnie intensywnie wykorzystywana na współczesnych polach walki, szczególnie w wojnie na Ukrainie, gdzie ukraińska armia wykazała się dużą skutecznością w zastosowaniu tanich i precyzyjnych dronów do neutralizacji droższych rosyjskich systemów.

Warmate, jak podkreśla portal Spider’s Web, może działać zarówno w trybie automatycznym, jak i być sterowany manualnie. Urządzenie waży ok. 5,3 kg, ma zasięg do 30 km i czas lotu do 70 minut. Rozwija prędkość o. 80 km/h, a w trybie ataku - do 150 km/h. Może być przenoszone przez pojedynczego żołnierza, co zwiększa jego mobilność i elastyczność na polu walki.

Zastosowanie bojowe i przewaga asymetryczna

Jak zauważa WP Tech, drony kamikadze to broń, która znacząco zmienia oblicze wojny. Dzięki niskim kosztom produkcji, łatwości użycia i wysokiej skuteczności, amunicja krążąca stała się jednym z najważniejszych elementów współczesnych działań zbrojnych. Polska, inwestując w 10 tys. takich jednostek, nie tylko zwiększa swoje możliwości obronne, ale też zyskuje potencjał odstraszania.

Drony Warmate będą mogły być wykorzystywane nie tylko przez jednostki specjalne czy siły lądowe, ale także jako element zintegrowanych systemów obronnych i wsparcia piechoty. – „To nie tylko nowoczesna broń, ale też sposób na zwiększenie bezpieczeństwa żołnierzy i przewagi informacyjnej nad przeciwnikiem” – czytamy na WP Tech.

Polska myśl techniczna na eksport

Warmate to produkt opracowany przez polską firmę WB Electronics, jednego z liderów sektora technologii wojskowej w Europie Środkowo-Wschodniej. Firma już wcześniej dostarczała swoje systemy m.in. do sił zbrojnych Ukrainy, gdzie zdążyły one zdobyć reputację skutecznych i niezawodnych. Warmate został zaprojektowany jako odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na tanie, szybkie i precyzyjne systemy uderzeniowe.

Według Bankier.pl, WB Group prowadzi również rozmowy z potencjalnymi zagranicznymi kontrahentami. Polska broń staje się coraz bardziej konkurencyjna na światowym rynku, nie tylko z racji jakości, ale także elastyczności produkcji i dostosowania do realnych warunków bojowych.

Rekordowy kontrakt, ale to nie koniec zakupów

Podpisany kontrakt to tylko część szerszego planu modernizacji sił zbrojnych RP. MON od dłuższego czasu zapowiada intensyfikację zakupów dronów i systemów bezzałogowych. Obok Warmate, w przyszłości planowane są również kolejne inwestycje w większe systemy uderzeniowe i rozpoznawcze.

Jak podaje Spider’s Web, nowa umowa przewiduje nie tylko dostawę samych dronów, ale również szkolenia dla żołnierzy, systemy logistyczne, stacje kontroli oraz wsparcie techniczne. Zgodnie z harmonogramem, dostawy mają zostać zakończone do 2027 roku.

Dlaczego teraz? Cień wojny i nowe zagrożenia

Polska inwestuje w nowoczesne technologie wojskowe w czasie, gdy zagrożenie ze strony Rosji jest wyjątkowo realne. W obliczu trwającej wojny w Ukrainie oraz coraz bardziej agresywnej postawy Moskwy, NATO i kraje członkowskie – w tym Polska – intensyfikują działania wzmacniające odstraszanie i gotowość bojową.

Drony kamikadze, jak pokazuje doświadczenie ukraińskie, są skuteczną i stosunkowo tanią formą odpowiedzi na konwencjonalne zagrożenia. Ich zaletą jest też fakt, że mogą działać w warunkach zakłócania sygnałów GPS czy w trudnym terenie. To właśnie dlatego Polska zdecydowała się na tak masowe zamówienie – by mieć narzędzie, które może odegrać kluczową rolę w sytuacji kryzysowej.

Nie tylko broń – zmiana doktryny i szkolenia

Zakup 10 tysięcy Warmate’ów to nie tylko inwestycja w sprzęt, ale też zmiana filozofii działania armii. Bezzałogowce wymagają nowego podejścia do strategii, szkolenia i taktyki. Jak podkreśla portal WP Tech, wojsko planuje intensywny program szkoleniowy, który obejmie tysiące operatorów, a także wdrożenie Warmate do struktur jednostek liniowych.

Nowoczesna wojna to nie tylko siła ognia, ale również informacja, precyzja i mobilność. Warmate doskonale wpisuje się w te założenia, dając żołnierzom możliwość reagowania w czasie rzeczywistym i działania niezależnie od ciężkiego wsparcia artyleryjskiego czy lotniczego.

ZOBACZ RÓWNIEŻ