W maju do boju!

Spojrzenie zwycięzców

Sportowe okulary przeciwsłoneczne były na topie w latach 80. i 90, a także w 2000., potem kojarzyły się z obracanymi stojakami na stacjach benzynowych. Na ich powrót złożyły się fascynacja modą lat 90. i 2000., zainteresowanie projektantów odzieżą sportową oraz renesans mody motocyklowej i kurtek wyścigowych, do których sportowe okulary pasują znakomicie. Sportowe okulary miały silną reprezentację na pokazach wiosna/lato 2023 zarówno w modzie damskiej, jak i męskiej. Aerodynamiczne, opływowe kształty zainspirowały dizajnerów do pójścia w kierunku futuryzmu, sportowych sylwetek albo minimalizmu. W pokazach marek Alexander McQueen, Off White, David Koma sportowe okulary były dopełnieniem luźnych garniturów (lustrzane gogle!), wystrzałowych sukienek imprezowych, sportowych stylizacji i oczywiście… wyścigowych kurtek motocyklowych. Co ważne, możemy wybierać sportowe modele proponowane przez domy mody i sieciówki, albo profesjonalne okulary stworzone przez marki specjalizujące się w sportowych lub outdoorowych akcesoriach jak Oakley, Costa, Nike czy Arnette. Wszystko zależy od tego czy naszą pasją jest sport czy moda.

Bojówki w biznesie

Fascynację pokolenia Z popkulturą lat 2000. widać także w powrocie bojówek, zwanych spodniami cargo. Modę na nie – u progu nowego milenium – wylansowały kobiece zespoły pop i R&B, takie jak TLC i Spice Girls (tak, tak, Victoria Beckham nosiła bojówki)! Bojówki miały podkreślać niepokorne charaktery. Spodnie były w kolorach ziemi kojarzyły się z ekwipunkiem turystycznym. Nowoczesne podejście do trendu jest już zupełnie inne. Spodnie z kieszeniami nadal mają być funkcjonalne, ale przy tym bardziej wyrafinowane lub nawet glamour. Mogą służyć do załatwiania spraw na mieście, w tym biznesowych, niektóre modele nadają się na wieczór. Projektanci odeszli od palety beżu i khaki. W kolekcji Diora widzieliśmy białe bojówki w subtelne, romantyczne kwiaty, a u Driesa van Notena pokryte pastelową łąką. Na pokazach Fendi i Isabel Marant miały żywe odcienie zieleni i łososiowego. Nie zabrakło beżowej klasyki np. na pokazie Coperini. Spodnie cargo nosimy z butami na obcasie, koturnami albo z płaskim, sportowym obuwiem.

Chyba że mówimy o modzie męskiej, gdzie bojówki również święcą triumfy! Panom polecamy łączyć je ze sneakersami, sandałami, trampkami i krótkimi martensami.  

Swawole na świeżym powietrzu

U progu lata szukamy krzeseł i leżaków, które zapewnią relaks i ozdobią taras. Fotel Swawole, polskiej marki Elementuj, powstał dla tych, którzy szukają wygodnego leżaka i dobrego dizajnu. Ma prostą, modernistyczną formę złożoną z metalowej konstrukcji i wysokiej jakości tkaniny. Tylko tyle i aż tyle! Bo w swej prostocie jest wygodny, ultralekki i ma znakomite proporcje. – Jestem zapatrzona w Bauhaus! Moje pomysły to w zasadzie modyfikacje projektów Waltera Groupiusa i innych twórców szkoły. Lubię proste formy, funkcjonalność i jak najmniej ozdób – mówi Sylwia Gałązka, projektantka, autorka fotela Swawole, która wraz z mężem tworzy markę Elementuj. Wcielanie w życie idei Bauhausu wychodzi jej znakomicie. Fotel waży zaledwie 2 kg, łatwo go przestawić, przetransportować, a także zdemontować i złożyć ponownie, co ułatwia jego przechowywanie. Tkaninę można zdjąć, wrzucić do pralki, a gdy się znudzi zastąpić inną. Konstrukcja z metalu jest ręcznie spawana i malowana proszkowo, dlatego fotele wykonywane są na zamówienie. Materiały są odporne na działanie czynników atmosferycznych, dzięki temu fotel nadaje się do wypoczynku w ogrodzie i na tarasie, ale sprawdzi się także w sypialni, jadalni lub salonie. Przyjemnie jest w nim drzemać, marzyć, czytać książki, oglądać seriale, pracować na laptopie albo odpoczywać w otoczeniu zieleni. W domu lub na tarasie, bo Elementuj ma w ofercie piękne metalowe kwietniki na małe i duże rośliny, które nadają się do domu i na zewnątrz. Relaks na leżaku wśród zieleni może trwać przez cały rok.

 www.elementuj.pl    cena 800 zł 

Resto-bar Techies

Codete to prawdopodobnie jedyna polska firma informatyczna, która może pochwalić się własnym resto-barem. Techies, bo o tym lokalu mowa, mieści się w Krakowie, w biurowcu firmy, tuż przy placu Bohaterów Getta, przy ulicy Na Zjeździe 11. Codete to firma z branży IT, co w Techies widać już od wejścia. Na ścianach wiszą dekoracje stworzone ze starych procesorów, a na meblach – z których prawie każdy to perełka w stylu vintage – stoją komputery i konsole z lat 80. i 90. Wszystko razem buduje nostalgiczny i ciepły klimat miejsca. Lokal jest otwarty dla wszystkich i tętni życiem od rana do wieczora. Dominuje kuchnia kalifornijska inspirowana Silicon Valley, czyli Doliną Krzemową. Menu oferuje wybór smakowitych tacosów i burgerów, a od poniedziałku do piątku szef kuchni codziennie serwuje inny lunch. Wieczorem można liczyć na autorski koktajl i bogatą gamę rzemieślniczych piw. 

To nie wszystko, Techies to również miejsce spotkań lokalnej społeczności IT. W przestrzeni resto-baru funkcjonuje inicjatywa Techies Space, w ramach której regularnie organizowane są meetupy IT oraz spotkania popularnonaukowe. Może w nich uczestniczyć każdy, nie tylko pracownicy Codete. – Jesteśmy firmą informatyczną, która organizuje sporo wydarzeń. W pewnym momencie postanowiliśmy stworzyć własną przestrzeń, w której będziemy dzielić się wiedzą… i tak powstał nasz resto-bar – opowiada Artur Olechowski, współzałożyciel i dyrektor zarządzający Codete, pomysłodawca Techies. Lokal jest nie tylko odpowiedzią na potrzeby firmy i jej pracowników, ale także całej społeczności IT. Techies Space działa od roku, organizowane są średnio trzy, cztery wydarzenia w tygodniu. – Branża IT skupia się wokół tematycznych spotkań, tzw. meetupów. W Krakowie dość trudno jednak jest znaleźć miejsce, gdzie można się integrować w większej grupie, zwłaszcza w sezonie turystycznym. My oferujemy taką przestrzeń. W ubiegłym roku na naszych wydarzeniach gościliśmy ok. 1 tys. uczestników – mówi Justyna Adach, Head of Community & Culture w Codete. Spotkania w ramach Techies Space są otwarte dla wszystkich, a nadchodzące wydarzenia można śledzić w mediach społecznościowych. Można też zorganizować tam swój event IT – wspólnie z Codete lub samodzielnie. Firma udostępnia powierzchnię (80 mkw. lub 40 mkw.) oraz niezbędne wyposażenie.

Techies, Kraków, ul. Na Zjeździe 11