Atrybuty lata
Four Winds Resort and SPA położony jest w dziewiczej okolicy, której największą atrakcją jest pełna uroku, niezatłoczona nawet w szczycie sezonu, plaża. / Fot. mat. pras.z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 7/2024 (106)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Mapa twojego ciała
W czasach ciałopozytywności nie musisz przygotowywać się na sezon bikini inaczej niż… kupując bikini! Na potrzeby przeróżnych sylwetek odpowiadają twórczynie marki Bodymaps, Ewa Stepnowska i Adrianna Małyszko. Wyjątkowe, szyte w Polsce kostiumy powstają od 2015 r. Można kupić je w warszawskim butiku na Mokotowie oraz w sklepie internetowym. – Aby ułatwić naszym klientkom wybranie odpowiedniego fasonu kostiumu kąpielowego przy zakupach online, stworzyłyśmy Atlas Ciał. Jest to przewodnik po naszych fasonach fotografowany na wspaniałych kobietach o przeróżnych ciałach: większych i mniejszych, niższych i wyższych, młodszych i starszych, o różnych proporcjach i karnacjach – podkreślają szefowe Bodymaps. Wybór jest naprawdę duży! Przykład? Jednoczęściowy bestseller Dinah szyty jest aż w 13 różnych rozmiarach: XS-5XL oraz S-XL-long dla wysokich dziewczyn. Twórczynie dbają też o przyjazny dla planety dobór tkanin. – Jako pierwsza autorska marka w Polsce od początku naszej działalności ponad połowę naszych kostiumów szyjemy z dzianin ECONYL®, czyli tworzonych z recyklingowanej przędzy, która powstaje m.in. z wyławianych z oceanów run dywanów lub sieci rybackich. Drugą część naszych materiałów stanowią żakardy dziane specjalnie na nasze zamówienie w Polsce – zapewniają.
https://www.bodymaps.pl/sklep-...
Na cztery wiatry
Marzy ci się pobyt nad morzem z dala od tłumów i parawanowych pól? Nie musisz jechać daleko. Na Mierzei Wiślanej znajdziesz nie tylko spokój, ale też luksus. I przepędzisz stres na cztery wiatry! Four Winds Resort and SPA położony jest w dziewiczej okolicy, której największą atrakcją jest pełna uroku, niezatłoczona nawet w szczycie sezonu, plaża. Otaczają ją lasy i błoga cisza. Dla poszukiwaczy skarbów atrakcją będzie spacerowanie brzegiem mierzei i wypatrywanie bałtyckiego złota, czyli bursztynów. Wytchnienie znajdziesz także we wnętrzach hotelu – do wyboru przytulne pokoje inspirowane i nazwane na cześć znanych malarzy, np. Lempickiej, Witkacego, Renoira. Gdyby tego było mało, możesz oddać się w ręce kosmetologów i masażystów z Wellnes and SPA lub odprężyć się w saunach i jacuzzi. Do Four Season warto wpaść z jeszcze jednego powodu: pysznego jedzenia. Restauracja serwuje dania inspirowane kuchnią regionu, dodając Marzy ci się pobyt nad morzem z dala od tłumów i parawanowych pól? Nie musisz jechać daleko. Na Mierzei Wiślanej znajdziesz nie tylko spokój, ale też luksus. I przepędzisz stres na cztery wiatry! Four Winds Resort and SPA położony jest w dziewiczej okolicy, której największą atrakcją jest pełna uroku, niezatłoczona nawet w szczycie sezonu, plaża. Otaczają ją lasy i błoga cisza. Dla poszukiwaczy skarbów atrakcją będzie spacerowanie brzegiem mierzei i wypatrywanie bałtyckiego złota, czyli bursztynów. Wytchnienie znajdziesz także we wnętrzach hotelu – do wyboru przytulne pokoje inspirowane i nazwane na cześć znanych malarzy, np. Lempickiej, Witkacego, Renoira. Gdyby tego było mało, możesz oddać się w ręce kosmetologów i masażystów z Wellnes and SPA lub odprężyć się w saunach i jacuzzi. Do Four Season warto wpaść z jeszcze jednego powodu: pysznego jedzenia. Restauracja serwuje dania inspirowane kuchnią regionu, dodając do tradycji nutkę nowoczesności. Dostępność świeżych ryb zależy tu od codziennych połowów, a składniki dań pochodzą z upraw i hodowli ekologicznych. Koniecznie musisz spróbować żuławskiwego sera Werderkäse oraz piwa z własnego browaru.
Bliższa torebka ciału
Są pojemne, praktyczne, ale też zachwycają swoimi kształtami i wzorami. Nerki to coraz chętniej wybierana alternatywa dla tradycyjnej torebki. To też najlepsza przyjaciółka każdego turysty i każdej turystki: masz ją blisko ciała, więc znika ryzyko padnięcia ofiarą kieszonkowca. Możesz zdecydować się na model klasyczny, elegancki, jednokolorowy i stworzony z cięższych tkanin lub przeciwnie kipiący barwami, patchworkowy, idealny na wakacyjne miesiące. Taka torebka może być bardzo pojemna i mieć wewnętrzne kieszenie. Chcesz cieszyć się dobrej jakości nerką? Postaw na ręczne szycie i indywidualny dobór materiałów. Beata Gidelska, założycielka marki BegiBegi, dodatkowo preferuje upcykling. – Część tkanin, z których powstają moje nerki to resztki tapicerskie i inne niewykorzystane materiały – zdradza. Sam pomysł na markę wziął się z potrzeby tworzenia. – Będąc na urlopie wychowawczym, poczułam, że muszę zrobić coś, co przełamie moją rutynę. Zaczęłam od pluszaków, ale zdecydowałam, że chcę tworzyć dla dorosłych. Przygotowuję zarówno własne projekty – autorskie wykroje i połączenia tkanin – jak i zdaję się na gust i zapotrzebowania klientów. Często to oni decydują, czy nerka ma być gładka czy wzorzysta, stworzona z jednej tkaniny czy z kilku i czy ma powstać z weluru, ekoskóry czy materiału wodoodpornego – opowiada.
Nerki BegiBegi kupisz i zamówisz na Instagramie:
www.instagram.com/begibegipl/ i fbC
Kieliszki jak komety
Wiadomo, że kawa w ulubionym kubku smakuje lepiej. Podobne jest z wodą pitą z wyjątkowego szkła. Choćby z kieliszków „Komety”, zestawu zaprojektowanego dla Desa Home. Te wykonane tradycyjną techniką hutniczą, dmuchane do drewnianej bukowej formy kieliszki i karafkę stworzyła Aleksandra Kujawska, polska rzeźbiarka i projektantka szkła artystycznego. Jej prace, prezentowane na wystawach międzynarodowych m.in. w Paryżu, Londynie i Mediolanie, zdobywają liczne nagrody. – Szkło to moje Bieszczady, w które uciekam – opowiada artystka. – Kiedy byłam kilkuletnim dzieckiem, zbierałam szkiełka z ulicy. Fascynowała mnie ich barwa i materia. W szarym blokowisku, do którego zostałam wyrwana z ogrodu babci, był to prawdziwy cud, dziecięcy skarb przypominający, że istnieją lepsze, magiczne światy. Dziś, kiedy w hucie spoglądam w żar szklanej lawy, mam za każdym razem metafizyczne wręcz odczucie, że obcuję z żywą materią. Szkło w płynnej postaci promieniuje, świeci, żyje – podkreśla. Zestaw „Komety” inspirowany literaturą Stanisława Lema artystka nazywa swoją spokojniejszą i bardziej wyważoną odsłoną. – Staram się poruszać na pograniczu wzornictwa i rzeźby, robić rzeczy dobre i piękne. Nie chcę zaśmiecać świata swoją twórczością. Zanim przystąpię do pracy, zastanawiam się, czy na pewno muszę tę rzeźbę zrobić, czy znajdzie się na nią odbiorca – przyznaje. My nie mamy żadnych wątpliwości, że tak się stanie. Dzieła artystki można podziwiać do 9 września na indywidualnej wystawie „Źródło mocy” w Galerii Centrum Dziedzictwa Szkła w Krośnie.
Więcej możesz przeczytać w 7/2024 (106) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.