Wydajmy na to! Marzec 2024

Wydajmy na to, fot. Shutterstock
Wydajmy na to, fot. Shutterstock
W marcu przyglądamy się biżuterii, która naśladuje trendy sprzed tysięcy lat, poznajemy historię kamiennych braników. Po czym wybieramy buty na polską wiosnę i ruszamy do Łodzi, obejrzeć odnowiony Grand Hotel.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 3/2024 (102)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

SZLACHETNY UROK KAMIENI

Słyszeliście o branikach? To piękne tace, miseczki, świeczniki z naturalnych kawałków marmuru, granitu, onyksu, trawertynu i kwarcu. Są wielofunkcyjne! Tace sprawdzą się w kuchni albo jako element dekoracyjny w salonie. Miseczki mogą służyć do serwowania orzechów. Na małych podstawkach postawisz kubek z kawą, flakonik perfum lub użyjesz zamiast szkatułki na biżuterię. Słowo „branik” pochodzi od marki Branik Delight założonej w 2020 r. przez Agatę Knorowską, architektkę wnętrz, absolwentkę warszawskiej ASP. – Branik to nazwisko mojej prababci Zofii. Na przełomie XIX i XX w. urodziła się w Odessie i spędziła tam kilkanaście lat, chłonąc wpływy wielu kultur, zwyczajów i różnorodnej architektury – opowiada Agata Knorowska. Mimo trudnych doświadczeń życiowych Zofia Branik cieszyła się małymi rzeczami. – Zawsze dbała, by przestrzeń wokół niej była przyjemna, w wazonie był chociaż jeden kwiatek, a wieczorem paliła się świeczka – zdradza projektantka, która zamiłowanie do pięknych detali odziedziczyła po babci. Agata ma bogate doświadczenie jako projektantka wnętrz – w Polsce i za granicą. – Często zastanawiałam się, jak można na co dzień obcować z kamieniami, bez konieczności remontu. Jak mieć bliżej siebie te dzieła Matki Natury? – mówi. Tak wpadła na fantastyczny pomysł upcyclingowania mniejszych fragmentów szlachetnych kamieni i tworzenia z nich dekoracyjnych akcesoriów. 

BIŻUTERYJNE WYKOPALISKA

Czy jako dzieci bawiliście się, kopiąc w piasku w poszukiwaniu najwspanialszych skarbów? Albo zakopywaliście w ziemi najcenniejsze przedmioty, wierząc, że za 100 lat odkryje je dziecko takie jak wy? Debiutancka kolekcja biżuterii „Archive” Moniki Skomry to zbiór projektów inspirowanych wykopaliskami. Kolczyki, pierścionki, zawieszki, wyglądające jakby były wykonane z surowca, który może przetrwać setki tysięcy lat. Monika studiowała malarstwo na warszawskiej ASP, ale jej dyplom składał się z obiektów przestrzennych, również takich z wykorzystaniem metalu. – Chciałam tworzyć przedmioty bliskie ciału takie, z którymi można by nawiązać intymną relację. Stąd być może moje zainteresowanie biżuterią, o której myślę w kategoriach małych obiektów rzeźbiarskich, przedmiotów na granicy sztuki i użytkowości – mówi autorka.

Nad kolekcją „Archive” pracowała w sposób, w jaki pracuje się nad obrazem czy rzeźbą. – Szukałam tematu, który mnie porusza i tak zdecydowałam się opowiedzieć o wykopaliskach, czyli wydobywaniu spod ziemi przedmiotów będących nośnikiem historii ludzkości. Porusza mnie fakt, że przedmioty te przetrwały setki, tysiące lat pod warstwą ziemi, ten organiczny aspekt: ciało–przedmiot–natura jest mi bardzo bliski – wyjaśnia. Plastycznie skupiła się na prostych, często naiwnych i niedoskonałych formach oraz fakturze wyglądającej jakby była wynikiem upływu czasu. Ten niezwykły efekt uzyskuje stosując technikę „wosku utraconego”. Tworzy wzór w wosku jubilerskim odpowiednio go formując, następnie odlewa go w srebrze i tak powstaje model-matka służący do stworzenia formy. – W dalszych krokach z wykorzystaniem formy ponownie tworzymy woskowe wzory, z których odlewam już docelową biżuterię – wyjaśnia Monika. Efekt to prawdziwy skarb – piękny, surowy w formie archeologiczny fejk. Bardzo skądinąd oryginalny. 

ŁÓDZKI GRAND HOTEL ODZYSKAŁ DAWNY SPLENDOR

Legendarny łódzki Grand Hotel przeszedł gruntowną renowację i szczyci się pięcioma gwiazdkami. Zabytkowy hotel, w którego wnętrzach kręcono sceny do takich filmów jak „Zaklęte rewiry”, „Vabank” czy „Zimna Wojna”, stoi przy ul. Piotrkowskiej od 1887 r. Jego gośćmi byli m.in. Władysław Reymont, Henryk Sienkiewicz, Jan Kiepura i Artur Rubinstein. W swej historii hotel wielokrotnie zmieniał właścicieli, w czasach PRL należał do Orbisu, a od 2008 r. jest własnością Holdingu Liwa braci Likusów. To właśnie współpracujący z holdingiem architekci i artyści przywrócili miejscu dawną elegancję i prestiż, zachowując jego historyczne elementy: stropy konstrukcyjne, freski lub oryginalne XIX-wieczne detale widoczne także w pokojach czy apartamentach. Splendoru wnętrzu dodają materiały: lity dąb, orzech, naturalny kamień, szkło i patynowany mosiądz, a w łazienkach marmur. Wizytówką hotelu jest Restauracja Malinowa mająca dwie sale – pierwsza to balowa Sala Malinowa z balkonem mieszcząca ok. 150 osób, druga to kameralna Sala Złota na ok. 50 osób. Nie planujecie ani obiadu, ani kolacji (z noclegiem)? Warto tu wpaść choćby na espresso – do Grand Caffé.

Można też zapalić ekskluzywne cygaro w specjalnym Cigar Room wyposażonym w wygodne fotele w nowoczesnym stylu z cieszącymi oko detalami w postaci oryginalnych XIX-wiecznych witraży. Dla palaczy i miłośników cygar miła niespodzianka – kolekcja cygar z Kuby, Dominikany i Nikaragui. 

VANDA NOVAK – ZAPAMIĘTAJCIE TĘ MARKĘ!

Canvas to nazwa nowej, wiosenne kolekcji marki butów Vanda Novak. Nie spodziewajcie się jednak intensywnych kolorów tradycyjnie kojarzonych z wiosną. Projektantka Dominika Nowak zainspirowała się nie tyle wiosną, co przedwiośniem, czyli czasem szarych dni i pluchy, taką przedłużoną zimą, która potrafi ciągnąć się do kwietnia. Wiadomo – w marcu jak w garncu, a kwiecień plecień. Paleta barw najnowszej kolekcji składa się z beżów, szarości, głębokich brązów i odzwierciedla naszą tęsknotę za ciepłą, pełną słońca aurą. Wśród fasonów są modele na marzec: kozaki Lauren z nasuniętym na cholewkę pokrowcem ze skóry, kultowe dla marki botki Vera, tym razem na niższym obcasie oraz botki Elisa osadzone na dużej kuli. Są także propozycje na cieplejsze dni, które wszak kiedyś nadejdą: mule z fakturą plecionki tłoczonej w miękkiej, ekologicznej skórze czy model Negin z tego samego materiału, z odkrytymi palcami i piętą. Wśród detali są niemal wszystkie sprawdzone patenty marki jak charakterystyczna złota kulka wieńcząca obcas czy noski ścięte w szpic. Marka Vanda Novak została założona w 2018 r. przez Dominikę Nowak, która po dekadzie pracy dla znanych marek we Francji i Włoszech wróciła do Polski, by tu stworzyć własny brand oparty na polskim rzemiośle. I odniosła sukces! Buty Dominiki Nowak zostały dostrzeżona na świecie i pojawiły się na jesiennym Paris Fashion Week w 2023 r., uzupełniając sylwetki podczas pokazu duetu projektantów AZ Factory. Mamy nadzieję, że to nie ostatnia taka współpraca i trzymamy kciuki za Vandę! 

My Company Polska wydanie 3/2024 (102)

Więcej możesz przeczytać w 3/2024 (102) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ