Umiejętności przydatne w prowadzeniu firmy

Jessica Livingston to współzałożycielka i partner w Y Combinator. Jest też organizatorką Szkoły Startupowej i autorką książki "Founders at Work". Współpracowała z wieloma startupami - obecnie to już ponad 1000 firm! - i dzięki temu mogła rozpoznać, a następnie wskazać wzorce, które pojawiały się w organizacjach osiągających sukcesy (sukces definiowany jest jako rentowność). Są to zarazem na tyle uniwersalne porady i wnioski, że dotyczą również polskich przedsiębiorców.

Cechy i umiejętności przydatne w prowadzeniu firmy 

1. Nie wiadomo czy jesteś na tropie czegoś wielkiego

Założyciel startupu często jest pewien, że jest na tropie czegoś wielkiego. Że oto udało mu się wpaść na coś, o czym nikt inny nie pomyślał, a jednocześnie będzie to wielki hit. W praktyce okazuje się, że zdecydowanie częściej dana firma powstaje... niemal z przypadku. 

Media kreują założycieli najlepszych startupów jako nadludzi, którzy cechują się gigantyczną pewnością siebie, znakomitym zrozumieniem rynku i innowacyjnością. Rzeczywistość? Zgoła inna. Wielu startupowców, zanim założyło swoją firmę, miało niewielką wiedzę o prowadzeniu biznesu i borykało się z dużą niepewnością na wielu płaszczyznach. 

Tym, czego założyciele udanych startupów byli natomiast pewni, było przekonanie, że tworzą coś naprawdę pożytecznego albo próbują naprawić coś, co faktycznie jest zepsute i wymaga naprawy. Inaczej mówiąc: rozwiązywali realny problem. 

2. Determinacja jest najważniejsza

Determinacja w rozwijaniu firmy jest najważniejsza. Jessica Livingston podkreśla, że „(…) wszyscy założyciele byli mocno zdeterminowani, aby zbudować taki produkt, który faktycznie będzie działać. Jeśli miałabym wskazać jedną cechę, która najlepiej definiuje założyciela startupu, który ma szansę na sukces, to byłaby to determinacja". 

Sprawdź: YouTuberzy

Livingston wyjaśnia, że jeśli założyciele mieliby być w czymś nadludźmi, byłaby to ich wytrwałość. Ci ludzie się nie poddawali. 

Wytrwałość jest ważna szczególnie w przypadku nowo powstających firm, kiedy przecież niemal nic nie idzie zgodne z planem. Założyciele startupu żyją z dnia na dzień z poczuciem dużej niepewności, izolacji, jak również – co zdarza się regularnie – brakiem poczucia namacalnych postępów. Ponadto startupy tworzą coś nowego, a kiedy tak jest, ludzie – klienci – mają zwyczaj reagować na nowość w typowy dla nas wszystkich sposób: odrzuceniem. 

3. Brak zamartwiania się odrzuceniem i związana z tym nieustępliwość

Jeśli jesteś wytrwały równie dobrze możesz – i powinieneś – być osobą, która nie przejmuje się, gdy usłyszy „nie”. Założyciele startupów słyszą „nie” przez cały czas i spotykają się z odrzuceniem. Partner biznesowy nie chce współpracować, klient nie chce kupować, a inwestor nie chce przeznaczyć środków na szybszy rozwój firmy. 

Inspiracje: Gal Gadot

Niestety jest tak, że ludzie lubią pojęcie „innowacyjność”, kiedy jest to coś abstrakcyjnego. Kiedy zaś przedstawisz im konkretny produkt lub usługę, które są innowacyjne, mają oni wtedy zwyczaj do odrzucania tego, co stworzyłeś, ponieważ nie pasuje to do tego, co już wiedzą i znają. 

Z perspektywy czasu innowacje są czymś nieuniknionym i potrzebnym, ale w dniu, gdy je wprowadzasz, będziesz mieć pod górkę. Nawet tak proste rzeczy, jak poczta e-mail, w momencie gdy są prezentowane po raz pierwszy, spotykają się z odrzuceniem i komentarzem, że jest to coś mało obiecującego. Albo zobacz z jakim odrzuceniem spotykała się firma Airbnb, kiedy początkowo próbowała zebrać finansowanie.