Reklama online – niech cię znajdą!

W sklepie stacjonarnym wywieszasz szyld po to, by osoby mieszkające w pobliżu albo przejeżdżające obok mogły znaleźć Twój biznes. Wykupujesz reklamy w gazecie albo rozwieszasz plakaty; rozdajesz ulotki albo próbujesz współpracować z innymi przedsiębiorcami na zasadzie wzajemnego polecenia. W internecie nie da się tego zrobić. Jest też drugi problem (lub zaleta) – a mianowicie „grupa docelowa”. W przypadku działalności stacjonarnej da się ją określić np. w kategoriach liczby okolicznych mieszkańców albo osób, które przejeżdżają drogą znajdującą się przy Twoim punkcie. W internecie jest ona w praktyce nieskończona – a dokładniej ograniczona liczbą osób, które z internetu korzystają.

To rodzi dwie konsekwencje – po pierwsze prowadząc nawet małą działalność możesz oferować swoje usługi do około 30 mln Polaków (tyle mniej więcej korzysta z internetu) – lub też 350 mln mieszkańców państw Unii Europejskiej (jeśli masz zagraniczne wersje serwisu). Z drugiej strony, aby pozyskać tych kupujących musisz konkurować nie z kilkoma sklepikami w okolicy, ale z dziesiątkami tysięcy sklepów i serwisów z całego kraju – albo setkami tysięcy z całej Europy.

Dlatego tak ważna jest reklama online.

Jak zwiększyć widoczność

W tym tekście zostawimy na bok wszystkie aspekty techniczne – skoncentrujemy się tylko na pozyskaniu kupujących. W praktyce w internecie można to zrobić tylko na dwa sposoby: albo przygotować bardzo duże budżety reklamowe i ruszyć z kampaniami w mediach społecznościowych; wyszukiwarce Google albo na serwisach internetowych – albo bazując na rozpoznawalności organicznej. Tę drugą można osiągnąć na kilka sposobów – zwykłymi poleceniami, trafianiem do potencjalnych kupujących poprzez wiedzę ekspercką albo dobre SEO w wyszukiwarkach, albo darmowym pojawieniem się w miejscach, w których tacy klienci są.

Zacznijmy od pierwszego sposobu. Niemal wszystkie narzędzia do robienia kampanii marketingowych – czy to na Facebooku czy w Google, posiadają różnego rodzaju przewidywania co do skutków przygotowanej kampanii w zależności od np. grupy docelowej oraz, przede wszystkim, budżetu. Nie podamy tu jednej, skutecznej metody, jak to robić – to niemożliwe. Najprostszy sposób to eksperyment. Jeśli jesteś w stanie wydać w ciągu miesiąca 5 tys. złotych na promocję, to najpierw zacznij testować wydając po 200, 300 zł na pojedynczą kampanię – która jest najbardziej skuteczna. Jeśli myślisz o obecności reklamowej w serwisach internetowych, tu koszt zaczyna się od tysięcy złotych – podobnie, jak współpraca z większymi influencerami.

Drugi obszar, czyli budowa rozpoznawalności organicznej, nie jest tak droga, jak konkretne kampanie, ale też co do zasady ma mniejszą skuteczność i wymaga dużo większej pracy. Przykładowo, możesz prowadzić specjalistycznego bloga na stronie albo publikować takie treści na dedykowanym forum albo grupie Facebookowej. Budowa SEO to temat rzeka – ale też nie gwarantuje sukcesu.  

Budowa wizerunku e-sklepu ma także więcej niuansów, np. sezonowość produktów. Jeśli sprzedajesz wędki, to zapewne zima nie będzie najlepszym okresem sprzedażowym. Z drugiej strony możesz wówczas skoncentrować się na budowaniu wizerunku, po to, by wiosną ruszyć z typowymi kampaniami. Tu słowo-klucz to budowa strategii promocji, która jest całkowicie niezbędna do osiągnięcia sukcesu w e-commerce.

Przykład sklepu stworzonego w ramach pakietu ERLI Shop

Istnieje jeszcze inny sposób na ograniczenie niepotrzebnej pracy nad stroną techniczną swojego e-sklepu. Przykładowo, w ramach pakietu ERLI Shop sprzedawca ma możliwość stworzenia własnego sklepu, korzystając z gotowych szablonów lub intuicyjnego kreatora i zaprojektować wg własnego pomysłu. Oznacza to, że nawet bez większej wiedzy na temat tworzenia stron i braku znajomości języka HTML czy CSS, możemy stworzyć ładną wizualnie i funkcjonalną stronę, która pozwoli na zwiększenie sprzedaży e-sklepu.

Przykład sklepu stworzonego w ramach pakietu ERLI Shop

E-sklep czy marketplace – gdzie zostaniesz zauważony

Powyższe rozważania bazują na tym, że twój e-sklep to całkowicie samodzielny byt bazujący na jednej stronie internetowej. Można też inaczej – czyli podjąć współpracę z marketplacem. To miejsce w internecie przyciągające wielu sprzedających, ale też znacznie większą liczbę klientów. Przykładowo na ERLI miesięcznie ponad 6 mln potencjalnych kupujących szuka produktów w tańszych cenach. Mając dobre ceny albo ciekawe produkty na pewno przyciągniesz kupujących korzystających z marketplace`u, czego nie można powiedzieć o nawet najlepszym, ale niewidocznym samodzielnym sklepie internetowym. Jeśli masz jakieś wątpliwości, zawsze można skorzystać np. z promocji „NA START” oferowanej przez ERLI, która dodatkowo została przedłużona do końca maja. Sprzedający może dzięki temu zyskać np. kupony do wykorzystania na promocję e-sklepu.

Marketplace`y oferują także własne narzędzia do budowy rozpoznawalności. Chociażby możliwość pokazywania oferty na pierwszym miejscu w danej kategorii. To najczęściej kosztuje, ale zwiększa liczbę kupujących. Istnieją także wyjątki - na ERLI sprzedawcy nie muszą płacić za tzw. listing, czyli pozycję swojej oferty w danej kategorii. Na tej platformie zakupowej miejsce oferty danego sprzedawcy zależy jedynie od jej jakości – tj. najlepszej ceny, liczby sprzedanych produktów, opinii kupujących czy darmowości dostawy.  W ofercie platformy sprzedawcy znajdą również inne perełki wychodzące poza sam marketplace, np. ERLI Campaigns. To, w dużym skrócie, nowa usługa, która pomaga zwiększyć sprzedaż i pozyskać nowych klientów dzięki reklamom w internecie, na największych platformach reklamowych i mediach społecznościowych. W ramach usługi dostaniesz na start kupony o łącznej wartości 3 000 zł, które będziesz mógł przeznaczyć na kampanie reklamowe, w takich serwisach, jak Facebook, Instagram czy na wielu stronach internetowych (łącznie to obecnie około 200 tys. miejsc w internecie), stworzone w kreatorze kampanii ERLI Campaigns. Oznacza to, że ERLI „dokłada” już na start swoje pieniądze, które mają pomóc ci w promocji. W efekcie dzięki kuponom możesz obniżyć koszt kampanii nawet o 50 proc. Dodatkowo nie zapłacisz nic za prowadzenie i optymalizację kampanii. W specjalnie do tego przygotowanym panelu możesz zarządzać kampaniami oraz obserwować ich wyniki.  

Reklama i co dalej

Przygotowanie, odpalenie i zakończenie kampanii to tylko początek. W e-commerce najważniejszą liczbą, obok przychodów, jest także koszt pozyskania klienta. Ten koszt to w zdecydowanej większości koszt kampanii reklamowych. Po realizacji jakiegokolwiek działania musisz sprawdzić, czy pieniądze zostały wydane mądrze – i nie tylko się zwróciły, ale dały też zysk. Bez tego nie zbudujesz mocnego e-sklepu, który będzie działał dobrze także w nieco trudniejszych czasach. W ten sposób będziesz mógł też odkryć pewne prawidłowości. Przykładowo, że promocja w mediach społecznościowych nie działa i musisz skoncentrować się na innych miejscach.