Mniej konsumujmy, więcej twórzmy
Odkryj swój mózg / Fot. Grafika wygenerowana przez AI w programie MidjourneyCzy wiecie, jaki procent mózgu używamy?
Bardzo niewielki.
Oglądaliście film „Lucy”?
Jak każdy film ze Scarlett Johansson. Podczas przemytu narkotyków w swoim organizmie tytułowa bohaterka przypadkowo zyskuje nadprzyrodzone zdolności.
To od razu mówię, że taka sytuacja jest niemożliwa, a powszechne stało się błędne stwierdzenie, że używamy niewielki procent mózgu.
Czyli używamy całego mózgu?
I to przez cały czas. Mit, że to niewielki procent, wziął się od Williama Jamesa, nazywanego ojcem psychologii, który podczas wykładów przekonywał, że korzystamy wyłącznie z części naszego potencjału umysłowego. Te słowa później przekręcono, a teoria zaczęła żyć własnym życiem.
Na zdjęciach z obrazowania mózgu rezonansem magnetycznym podświetlają się tylko niektóre fragmenty mózgu.
Ponieważ pacjent ma do wykonania określone zadanie, a fakt, że podświetlają się jedynie fragmenty, nie oznacza, że reszta mózgu nie pracuje – po prostu w trakcie takiego badania mierzy się konkretną, kontrolną aktywność, np. rozróżnianie słów. Dlatego przy okazji dyskusji o zwiększaniu potencjału naszego mózgu oraz utrwalaniu dobrych nawyków musimy wyjaśnić sobie, czym są mechanizmy neuroplastyczności.
Czym?
Neuroplastyczność to proces polegający na wzmacnianiu połączeń nerwowych tam, gdzie one są najefektywniejsze i najlepiej się sprawdzają. On zachodzi w naszej głowie cały czas – kiedy się czegoś uczymy lub zapamiętujemy, szlaki nerwowe w naszym mózgu się zmieniają, wzmacniają. Są np. badania na muzykach, z których jasno wynika, iż po nauce gry na jakimś instrumencie fizycznie poszerza się konkretna część kory mózgowej.
I chyba podobnie – słynny przypadek londyńskich taksówkarzy, którzy musieli nauczyć się topografii miasta.
U nich zwiększyła się efektywność działania struktury odpowiedzialnej nie tylko za pamięć, ale również orientację w przestrzeni - zwanej hipokampem.
A więc prosty wniosek: żeby stawać się w czymś lepszym, trzeba po prostu ćwiczyć.
Ćwiczyć, zdecydowanie, choć to też nie takie zero-jedynkowe, jak może się wydawać. Często mówi się, że aby zachować na starość zdolności poznawcze, trzeba być aktywnym intelektualnie – rozwiązywać krzyżówki czy sudoku. Wszystko pięknie, ale rozwiązując krzyżówki, stajemy się lepsi wyłącznie w rozwiązywaniu krzyżówek, specjalizujemy się w tym, co robimy.
Był kiedyś amerykański startup oferujący gry, dzięki którym można zwiększyć zdolności kognitywne. Spółka pozyskała nawet spore finansowanie, ale po czasie okazało się, że część badań było po prostu nieprawdziwych.
Gaming to akurat bardzo ciekawy temat. Prowadzone są badania z użyciem gier komputerowych, które dowodzą pewnych neuroplastycznych zmian wywołanych graniem. Pamiętajmy jednak, że wciąż mówimy wyłącznie o udoskonalaniu konkretnych umiejętności – takich jak koordynacja ruchowa na linii oko-palce - a nie ogólnym rozwoju.
A gry strategiczne?
Tu pracujemy nad zdolnościami logicznymi bądź związanymi z pamięcią. Badania grupy badawczej z SWPS pod przewodnictwem Natalii Kowalczyk dowiodły, że profesjonalni gracze Starcrafta...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 12/2024 (111) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.