Tomasz Plata: "Fintechom wreszcie daje się przestrzeń do pokazania swoich możliwości" [WYWIAD]
Tomasz Plata i Kuba DobroszekAutenti to platforma do autoryzacji dokumentów i zawierania umów w internecie. Podmiot zdobył już wiele branżowych wyróżnień, a także nawiązał współpracę z największymi instytucjami finansowymi w Polsce i na świecie – to zarówno banki, jak i różnego rodzaju platformy płatnicze. Prawnie wiążący dokument można podpisać z dowolnego miejsca – w drodze do pracy, na wakacjach, w podróży służbowej – na smartfonie, tablecie lub laptopie. Zyskujemy nie tylko wygodę, ale również dbamy o środowisko, co podkreślają korzystający z usług przedsiębiorstwa.
Tomasz Plata - współzałożyciel Autenti - opowiada nie tylko o zaletach podpisu elektronicznego. Wskazuje również, jaka jest specyfika współczesnych fintechów, a także radzi, czego powinni wystrzegać się młodzi founderzy. Znalazło się również miejsce na wątek piłkarski...
Fragment wywiadu znajdziecie poniżej:
Dlaczego fintechy wciąż są tak atrakcyjne dla inwestorów?
Ten obszar – w Polsce i na świecie – bardzo dynamicznie się rozwija, ponieważ najwięksi gracze zrobili nam więcej przestrzeni. Podczas ostatniej rundy inwestycyjnej Autenti wsparły trzy doskonale znane banki, co pokazuje jak zmienił się rynek. Jeszcze jakiś czas temu takie działania były nie do pomyślenia, banki nie brały udziału w tego typu przedsięwzięciach.
Co się więc zmieniło?
Przede wszystkim jest taka wola ze strony dużych instytucji finansowych – młodzi founderzy mogą znaleźć chociażby wiele programów akceleracyjnych, dających im szansę na dalszy rozwój. Ale co ważniejsze, w fintechy już nie tylko się inwestuje, ale daje się tą przestrzeń do pokazania możliwości, umiejętności, usług. Myślę, że to jedna z konsekwencji pandemii, która skłoniła nawet największe organizacje – teoretycznie niepodatne na zmiany – do dynamicznego wdrożenia innowacyjnych rozwiązań. Oczywiście z gigantów przykład biorą także mniejsi przedsiębiorcy.
Banki odgrywają coraz mniejszą rolę w finansowym ekosystemie?
Odpowiem na swoim przykładzie. W banku, gdzie – jako przedsiębiorca – prowadzę rachunek mogę już nie tylko znaleźć informacje o saldzie konta. Mogę skorzystać z księgowości, faktoringu i wielu innych dodatkowych usług. Bank przekonuje mnie do swojej oferty poprzez programy lojalnościowe, bonusy... Tworzy się ekosystem, w którym użytkownik dużo dostaje, a bez którego coraz trudniej sobie poradzić we współczesnym świecie. Lubimy czuć się pewnie, a duże banki na swój sposób są uosobieniem bezpieczeństwa.
Jakie zmiany w modelach biznesowych wymusiły na fintechach ostatnie miesiące?
Na czasie są dziś modele SaaS. Startupowcy coraz częściej tak planują swoje biznesy, żeby zaoferować daną usługę w trybie ciągłym, subskrybcyjnym, tu i teraz. Kupowanie rozwiązania „pudełkowego” – i płacenia za niego dużych pieniędzy - przestało być sexy, bo konsumenci nie są pewni, jak długo będą korzystać z danego rozwiązania, ilu pracowników na tym zyska itp. Autenti jest dostępne w modelu SaaS od samego początku działalności, ponadto na zachęte oferujemy model freemium – użytkownicy mogą zarejestrować konto bezpłatnie, po to, żeby przekonać się o zaletach naszego rozwiązania. Za Oceanem ten zwrot ku subskrypcyjności jest już widoczny od dawna, w Polsce dopiero staje się istotny.
Na jakie jeszcze w obszarze fintechowym warto zwrócić uwagę?
Na pewno pojawiło się wiele inicjatyw skupionych wokół kryptowalut i opartych na technologii blockchain. Kluczowa zdecydowanie stała się mobilność w każdej postaci, dla każdego produktu. No i subskrypcyjność, o której rozmawialiśmy wcześniej. Te zmiany wymusli sami konsumenci, którzy chcą korzystać z bankowości w taki sposób, w jaki korzystają np. z Netfliksa czy Spotify.
Co poradziłbyś młodym founderom, którzy dopiero zaczynają rozwijać własny fintech?
Przede wszystkim musicie być cierpliwi! Walidacją biznesu będą kontrakty, sprzedane produkty czy usługi. A o to szczególnie trudno w relacjach z największymi partnerami. Drogi startupowcu, jeżeli założyłeś sobie, że zrobisz coś w sześć miesięcy, to dla pewności pomnóż ten czas razy dwa. Niestety pewne decyzje w dużych firmach zachodzą znacznie dłużej.
Trzeba się łączyć w fajne grupy, nie wolno zapominać, że biznesy stoją na wielu fundamentach – nie można być dobrym wyłącznie w marketingu, trzeba również ogarniać chociażby technologię.
No i po trzecie – projekty, nad którymi pracujecie, warto nieustannie poddawać jakiejś walidacji. Nie chodzi o to, żeby stale klepać się po ramieniach. Przedsięwzięcie odnosi sukces, kiedy po tych ramieniach poklepie was jeszcze sto innych osób.
Zestawienie Najlepsze polskie fintechy 2022 można znaleźć TUTAJ, natomiast zeszłoroczna edycja jest dostępna TUTAJ.
Najlepsze polskie startupy - cykl rozmów video
Zachęcamy do obejrzenia poprzednich odcinków naszego cyklu:
1. Wiktor Warchałowski, Airly: "Biznes i powietrze nie mają granic"
2. Marcin Ratajczak, Inuru: "Współpraca z Coca-Colą jest jak rola w filmie z Angeliną Jolie"
3. Mateusz Oleksiuk, _Less: "Założenie startupu to nie bułka z masłem, rzeczywistość bywa brutalna"