Dobra śmierć giganta
Tomasz Świderek / Michał MutorW Oulu, uniwersyteckim, 200-tysięcznym fińskim mieście, które leży ponad 500 km na północ od Helsinek, rozkwitły technologiczne startupy. Miasto jest z nich dumne i podkreśla, że ich powstanie to zasługa kłopotów Nokii.
„Dziś możemy powiedzieć, że problemy Nokii były najlepszą rzeczą, jaka mogła nam się przydarzyć” , stwierdził szeroko cytowany Juha Ala-Mursula, dyr. BusinessOulu, miejskiej agencji rozwoju gospodarczego.
Nokia była w Oulu wielkim pracodawcą. To tu produkowano jej telefony komórkowe i sprzęt do budowy sieci mobilnych. Firma zatrudniała 4,5 tys. osób, a kolejne kilka tysięcy pracowało u jej dostawców. Pojawienie się w 2007 r. pierwszego iPhone’a było początkiem jej kłopotów na rynku komórek. W 2010 r. jej kryzys był już widoczny gołym okiem. Zaczęły się masowe zwolnienia, które nie ominęły zakładów w Oulu. Trwały także po tym, jak w 2013 r. dział jej telefonów komórkowych kupił Microsoft. Aż wreszcie fińskie fabryki tych telefonów zostały zamknięte.
Na gruzach działu telefonów komórkowych Nokii powstało w Oulu wiele małych firm. Zakładali je byli pracownicy koncernu, inwestując otrzymane odprawy i poszukując pieniędzy na świecie. Tworzenie startupów wspierało miasto, które, na zasadach partnerstwa publiczno-prywatnego, założyło Northern Startup Fund. Jest to dysponujący 35 mln euro fundusz Venture Capital, którym zarządza Butterfly Ventures. Wsparcie przyszło także m.in....
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska