Autopromocja: dlaczego powinniśmy się chwalić osiągnięciami
Autopromocja czas start! / Fot. Danielle MacInnes, Unsplash.comDzielenie się swoimi osiągnięciami może wydawać się niepotrzebne. Robienie "PR-u wokół siebie" często spotka się z krytyką wśród bliskich znajomych i rodziny. Mimo to w obecnych czasach powinniśmy stawiać na autopromocję. Powód? Przede wszystkim dzielenie się osiągnięciami sprawia, że pozostajemy widoczni w sieci.
Jeśli będziemy np. na LinkedIn regularnie zamieszczać informacje o swoich osiągnięciach, użytkownicy serwisu zaczną nas kojarzyć z konkretną branżą czy specjalizacją. Dla przykładu, jeśli ktoś robi dużo zdjęć przedmiotów, może wstawiać co pewien czas swoje realizacje w social mediach. Udowadnia tym samym swoją wartość jako profesjonalista, a także otwiera drzwi na nowe możliwości i zlecenia.
Inspiracje: Gal Gadot
Jeśli do tego będziemy robić to regularnie, autopromocja stanie się niejako nawykiem i częścią pracy. Wówczas przestaniemy myśleć o niej jak o przechwalaniu się.
Autopromocja: czerp dumę z własnych osiągnięć
Najwięcej argumentów za tym, aby udostępniać w sieci swoje praca, znajdziemy chyba w doskonałej książce "Show Your Work!" Austina Kleona. Teraz jednak napiszemy, że autopromocja to coś, o czym nie należy myśleć jak o "przechwalaniu się". To raczej czerpanie dumy z własnych osiągnięć i jest to normalna część naszego życia.
Tak samo, jak nie mamy problemu z zamieszczeniem w CV informacji o naszych specjalizacjach i umiejętnościach, tak samo nie powinniśmy mieć problemu, aby pochwalić się, że np. ukończyliśmy nowy kurs online, sprzedaliśmy 1000 egzemplarzy naszego produktu, czy napisaliśmy książkę lub artykuł w renomowanym medium. Jeśli pokazujemy, że coś osiągamy, pokazujemy tak naprawdę, że działamy aktywnie na naszym rynku i jesteśmy profesjonalistami.
Sprawdź: Ile zarabia się na YT
Stefanie Sword-Williams, autorka książki "F*ck Being Humble: Why Self Promotion Isn’t a Dirty Word", wyjaśnia że jeśli nie będziemy poświęcać swojego czasu na demonstrowanie własnej wartości, ryzykujemy, że zostaniemy uznani za "niepotrzebnych". "Treści, które publikujesz o sobie, są tym, z czego będziesz później znany w sieci. Dlatego ważne jest, aby kontrolować tę narrację, ale też dzielić się osiągnięciami" - podkreśla w swojej książce.