"To stronnicza i pozbawiona podstaw prawnych decyzja". Biedronka idzie na wojnę z UOKiK?
Przypomnijmy, jak informowaliśmy wczoraj, prezes UOKiK nałożył na Jeronimo Martins karę w wysokości 723 mln złotych. To największa taka kara w historii badania przewagi konkurencyjnej.
Niezwłocznie po komunikacie UOKiK zapytaliśmy się sieć, czy zamierza podjąć w tej sprawie działania. - Jerónimo Martins Polska stanowczo sprzeciwia się stronniczej, pozbawionej podstaw prawnych i faktycznych decyzji nałożonej przez UOKiK, a tym samym uważa ją za niesprawiedliwą i niezasłużoną. Co więcej, UOKiK podjął tę decyzję nie przestrzegając należytych procedur prawnych, nawet nie wysłuchując dostawców. Największa liczba podmiotów objętych postępowaniem to dostawcy żywności przetworzonej. Wbrew temu, co ogłosił publicznie Prezes UOKiK, dostawcy owoców i warzyw są reprezentowani w tej sprawie w niewielkiej liczbie, a jeśli już – są to głównie importerzy. Decyzja UOKiK świadczy o niezrozumieniu charakteru prowadzenia działalności gospodarczej oraz dynamiki negocjacji. Rabaty, o których mówi publicznie Prezes UOKiK, są w rzeczywistości uzgadniane z góry przez obie strony umowy i mają zastosowanie do obrotu osiągniętego w określonym okresie - brzmi komunikat.
Jak deklaruje sieć, "negocjacje z Biedronką są zawsze transparentne i uczciwe, a ich nadrzędnym celem jest budowanie długotrwałych relacji, niezbędnych dla zachowania ciągłości łańcucha dostaw sieci. Wbrew stanowisku UOKiK, negocjacje przede wszystkim mają na celu przyniesienie korzyści polskim konsumentom, pozwalając sieci Biedronka zaoferować wspólnie z jej partnerami najwyższą jakość w najniższych cenach nieprzerwanie od 25 lat."
Jednocześnie firma odniosła się do obecnej sytuacji związanej z pandemią. - Ubolewamy nad tym, że ta niesprawiedliwa decyzja oraz agresywność formy i treści jej ogłoszenia pojawia się w szczególnie trudnym czasie, kiedy Biedronka znajduje się na pierwszej linii wsparcia klientów we wspólnym wysiłku walki z pandemią, jednocześnie przyczyniając się do wzmocnienia polskiej gospodarki - napisano.
Biedronka zamierza odwołać się od decyzji i chce dochodzić swoich racji w sądzie. - Głęboko wierzymy, że polskie sądy zbadają tę sprawę kompleksowo, obiektywnie i bezstronnie oraz, że sprawiedliwości stanie się zadość - napisano.