Utrzymać się na szczycie

Na początek porównamy aktualną listę 10 największych firm pod względem wartości giełdowej na świecie z tą sprzed 20 lat. Utrzymała się na niej tylko jedna korporacja – Microsoft. Rozszerzmy listę do Top20. Ostały się jeszcze Exxon z branży petrochemicznej i Johnson & Johnson z FMCG. Jeśli ktoś odpowie, że przyczyną jest „zmiana czasów” i nowe technologie, to od razu zaznaczę, że w 2003 r. był m.in. IBM i Intel czy częściowo technologiczne NTT oraz Vodafone.

Naturalnie, spadki i wzrosty są normalne na giełdach. Szczególnie, że w przeszłości wielokrotnie dochodziło do olbrzymich zmian trendowych. Jeszcze w 1983 r. zdecydowana większość największych firm świata działała w branży paliwowej czy petrochemicznej. Dziś są to firmy technologiczne. W 2003 r. była to mieszkanka branży paliwowej, telekomów i rynku FMCG. Jeszcze wcześniej, bo pod koniec lat 90., czyli w szczycie bańki „dotcomowej”, firmy telekomunikacyjne zajmowały niemal wszystkie topowe miejsca.

Dzisiejsi szefowie gigantów pokroju Microsoftu, Alphabetu, Amazona czy Meta doskonale wiedzą o tym, że prędzej czy później dojdzie do przemian. I chcą zapobiec powtórzenia historii General Electric, Shella czy IBM, które wciąż działają, ale są cieniem dawnej potęgi. Jak to robią?

W poszukiwaniu nowych trendów

W odróżnieniu od swoich starszych kolegów, którzy wiernie trzymali się znanemu biznesowi, nowe gwiazdy starają się samodzielnie kreować trendy. Dobrym przykładem jest tu rozwój sztucznej inteligencji. Projekty rozwijane przez lata w małych firmach i zespołach badawczych, dziś zostały co najmniej częściowo przejęte przez korporacje: Microsoft czy Alphabet. Firmy starają się też być o wiele bardziej elastyczne niż dekady temu. Weźmy pod uwagę ostatnie kwartały. Wszyscy giganci dokonali dużych zwolnień. W styczniu br. Microsoft ogłosił plan oszczędnościowy, którego częścią było pożegnanie 10 tys. pracowników. Na początku lipca okazało się, że to za mało, zwolnienia trwają. Łącznie w branży w USA duże firmy technologiczne ograniczyły zatrudnienie nawet o 200 tys. osób.

Tyle że w tym samym czasie… firmy chwalą się rekordowymi wynikami! Microsoft w 2022 r. wygenerował prawie 200 mld dol. przychodów – o prawie 20 proc. więcej niż rok wcześniej. Zrobił to przy sporych zyskach, które również urosły o 20 proc. Co więcej firma w ciągu kolejnych siedmiu lat chce podwoić przychody. Satya Nadella, CEO Microsoftu, chce to zrobić na bazie usług Plus oraz Cloud, czyli odpowiednio na rynku B2C i B2B. W praktyce firma chce być pionierem w rozwoju nowych technologii – m.in. wdrażać AI do swoich usług. Czyli nic wyjątkowego – wzrost oparty na pokonaniu konkurencji.

Inwestycje w przyszłość

Jednym z kluczowych działań podejmowanych przez spore firmy technologiczne jest inwestowanie w przyszłość poprzez tworzenie funduszy typu CVC (Corporate Venture Capital). Przykładem jest Dropbox, który niedawno uruchomił fundusz Dropbox Ventures o wartości 50 mln dol.

– Chcemy rozwijać ekosystem sztucznej inteligencji i wspierać kolejną generację startupów, które są liderami w kształtowaniu nowoczesnego doświadczenia pracy poprzez siłę sztucznej inteligencji – powiedział Sateesh Srinivasan, General Manager w Dropbox, w rozmowie z serwisem Techcrunch.

Takie fundusze umożliwiają firmom inwestowanie w obiecujące startupy i technologie, które mogą przyczynić się do przyszłego wzrostu. Dzięki temu firmy mogą poszerzać swoje portfolio i zyskać dostęp do innowacyjnych rozwiązań, które mają potencjał zrewolucjonizować branże.

Dropbox naturalnie nie jest jedyny. Mimo posuchy na rynku, w czerwcu br. startup Typeface pozyskał 100 mln dol. przede wszystkim od funduszu firmy Salesforce, czyli twórcę jednego z największych systemów CRM na świecie. Pieniądze poszły z funduszu CVC, który dostał od firmy 500 mln dol....