Ubezpieczenia grupowe w nowym stylu

fot. Adobe Stock
fot. Adobe Stock
Ubezpieczenia dopasowane do grup pracowników, dodatkowe benefity w postaci opieki zdrowotnej czy zniżki na inne produkty – to nowe trendy na rynku ubezpieczeń zbiorowych. Jeśli prowadzisz firmę, trzymaj rękę na pulsie. To może się opłacić!
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 11/2020 (62)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Ubezpieczenia zbiorowe to wciąż jeden z najważniejszych i najbardziej cenionych przez pracowników benefitów. Niestety nie wszyscy szefowie zwracają na nie większą uwagę.

A przecież wybór dobrze skrojonego ubezpieczenia dla firmy może być inwestycją. Jeszcze do niedawna oferty rynkowe były dość standardowe i różniły się głównie wysokością składek. Dziś zarówno pracodawcy, jak i pracownicy, mogą skorzystać z propozycji coraz lepiej skrojonych do konkretnych potrzeb. Mało tego, nie musi to kosztować więcej niż standardowe ubezpieczenie. 

– Oferta ubezpieczeń grupowych przechodzi od jakiegoś czasu ewolucję. Ubezpieczenie nie jest już tylko zestawem takich samych ryzyk ubezpieczeniowych dla wszystkich. Pojawiają  się oferty skierowanej do grup pracowników – mówi Agnieszka Rowińska, dyrektorka Biura Analiz Produktowych Grupy PZU. Rozwiązania te kierowane są przede wszystkim do średnich i dużych firm. Przedsiębiorstwa mogą np. wyodrębnić konkretne grupy pracowników i zaproponować im rozwiązania dopasowane do ich zadań w firmie czy też sytuacji życiowej. Przykładowo, młodsi w ramach ubezpieczenia zbiorowego mogą skorzystać ze świadczenia na urodzenie dziecka, a starsi – na przewlekłe choroby. Handlowcy jeżdżący po Polsce mogą zostać objęci dodatkowym, wyższym ubezpieczeniem w przypadku nieszczęśliwego wypadku w podróży, a pracownicy biurowi – np. choroby.  Elastyczność firm ubezpieczeniowych jest coraz większa. – Ważnym trendem w dziedzinie ubezpieczeń jest postępująca indywidualizacja. Jesteśmy w stanie przedstawić rozwiązanie pod konkretne potrzeby firmy. Oczywiście tworzenie takich grup w przypadku firm zatrudniających kilku lub kilkunastu pracowników jest niemożliwe, ale to oferta, której powinny przyjrzeć się średnie i większe przedsiębiorstwa – komentuje Agnieszka Rowińska. Nie oznacza to jednak, że mniejsze firmy nie mają dostępu do produktów dostosowanych do potrzeb pracowników.

Nowe trendy 

Oprócz indywidualizacji oferty, firmy ubezpieczeniowe szukają innych możliwości rozszerzenia swoich usług dla firm. Coraz większą popularnością cieszą się produkty, które umożliwiają korzystanie z prywatnej opieki medycznej. W takim scenariuszu posiadanie dwóch różnych rozwiązań – czyli ubezpieczenia zbiorowego oraz pakietu medycznego w prywatnych sieciach – przestaje być niezbędne. Wystarczy znaleźć odpowiednie ubezpieczenie.

– Pracodawcy przykładają coraz większą wagę do ubezpieczeń pracowników. Coraz częściej poszukiwane są np. usługi medyczne. Od dłuższego czasu pracownicy oczekiwali od swoich szefów możliwości skorzystania z prywatnych wizyt u lekarzy. Dziś, w czasie pandemii, jest to jeszcze istotniejsze. Taki produkt można dodać do ubezpieczenia zbiorowego – dodaje przedstawicielka PZU. Świadomość takich możliwości w mniejszych przedsiębiorstwach jest jednak niewielka. Warto zainteresować się nowymi rozwiązaniami, bo jest to zarówno oszczędność pieniędzy, jak i zmniejszenie biurokracji w firmach. Poza tym szybki dostęp do lekarza zmniejsza poziom absencji, a to wielki plus dla przedsiębiorcy.

Czego pragną ubezpieczeni

Mimo że pandemia jest już z nami od wielu miesięcy, podejście pracodawców i pracowników do ofert ubezpieczeniowych nie uległo zbyt dużej zmianie. Wciąż największy nacisk kładziony jest na ubezpieczenie na wypadek śmierci, następstw nieszczęśliwych wypadków czy chorób. Jak zwraca uwagę przedstawicielka PZU, największe zagrożenie związane z pandemią, czyli ciężkie objawy COVID-19 wymagające leczenia szpitalnego czy nawet pobytu na oddziale intensywnej terapii, są pokrywane przez standardowe produkty ubezpieczeniowe. 

Nie oznacza to jednak, że pandemia nic nie zmieniła. – W marcu i kwietniu wiele firm zastanawiało się, czy warto dalej korzystać z usług medycznych. Placówki medyczne ograniczyły działalność, ale większym problemem był strach przed wizytą u lekarza. To szybko się zmieniło, bo dzięki rozwojowi telemedycyny udało się przywrócić zaufanie do opieki medycznej. Co więcej, realne stało się np. otrzymanie recepty w 5 min czy konsultacji z lekarzem. W przyszłości usługi teleporady będą się dalej rozwijać, dzięki nowoczesnej technologii obecnej również w medycynie – wyjaśnia Agnieszka Rowińska.

Zdaniem ekspertki pracodawcy powinni znacznie uważniej przyjrzeć się ubezpieczeniom nie tylko z powodu różnych obaw, ale także odpowiedzialności biznesowej. Poziom wiedzy Polaków dotyczący ubezpieczeń wciąż jest na niskim poziomie. Ubezpieczenie zbiorowe bardzo często jest jedynym zabezpieczeniem życiowym dla pracowników. Poza tym przedsiębiorcy niespecjalnie poszukują bardziej zaawansowanych produktów i po prostu koncentrują się na tym, by ubezpieczenie było jak najtańsze. To błąd, bo, po pierwsze, realny koszt ubezpieczenia dla pracodawcy jest niższy niż miesięczna składka (więcej w ramce), a po drugie pracodawca może zwiększyć w ten sposób lojalność pracowników – szczególnie, jeśli mowa jest o mniejszych firmach. W praktyce widać to po wzroście zainteresowania dodatkowymi produktami w ramach ubezpieczenia zbiorowego. – Przedsiębiorcy coraz częściej pytają o dodatkowe ryzyka. Kiedyś rzeczywiście firmy szukały jak najprostszych i jednocześnie najtańszych produktów. Świadomość powoli rośnie, a zapytania klientów są coraz bardziej kompleksowe – dodaje. 

Jak zaznacza, warto otworzyć się na rozmowy z firmą ubezpieczeniową. Bo bardzo często ubezpieczyciele mają ofertę, która jest idealnie dopasowana do wyzwań i profilu działalności firmy w podobnej cenie jak standardowa propozycja. Mówiąc o tym, czego rzeczywiście potrzebujemy, można tylko zyskać. Na przykład, firmy mogą skorzystać z specjalnego wariantu na konkretne ryzyka. – Poza tym pracownicy mogą dobrać sobie dodatkowe ryzyka, np. ochrona dla dzieci. Jeśli jakiś pracownik dużo podróżuje, może dodać do ubezpieczenia rozszerzenie o następstwa wypadków. Istnieje coraz większy wachlarz produktów, z których pracownicy mogą skorzystać – zauważa przedstawicielka PZU. 

Tu powraca temat pandemii. Ubezpieczeni chcieliby np. łatwego dostępu do placówek medycznych albo opieki po wykryciu konkretnej choroby. – W takim przypadku możemy zaoferować dodatkowe usługi medyczne związane z konkretną, zdiagnozowaną chorobą czy wypadkiem. Elastyczność rozwiązań w tym kontekście jest bardzo duża – mówi. Jak dodaje, ubezpieczenie grupowe nie rozwiąże wszystkich bolączek pracowników. Jest jednak ważnym argumentem w rękach przedsiębiorstw. Ważne pozostają także kwestie społeczne. Jeśli pracownikowi stanie się coś złego, jego rodzina nie zostanie pozostawiona samej sobie. W przypadku małych firm, których szefowie najczęściej nie dysponują dużymi możliwościami finansowymi, to ważny argument przy analizie opłacalności takiego ubezpieczenia.      

 

My Company Polska wydanie 11/2020 (62)

Więcej możesz przeczytać w 11/2020 (62) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ