Stacja prawie od wszystkiego

Stacja prawie od wszystkiego
70
Stacje paliw przestają być miejscem, w którym przede wszystkim tankuje się pojazdy. Można w nich zrobić zakupy, odebrać pocztę czy zjeść wegańskie potrawy. A niebawem zakres usług będzie jeszcze większy.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 12/2019 (51)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Pani Jadziu, a gdzie Pani te ciasteczka kupiła? Na stacji Statoil!” – brzmi fragment kultowej już reklamy jednej z nieistniejących już w Polsce sieci stacji paliw. Reklama powstała w 1997 r. i miała na celu uświadomienie klientom, że stacje nie są tylko punktami do tankowania pojazdów. Dziś, ponad 20 lat od jej emisji, stacje są nie tylko punktami do tankowania benzyny czy miejscami kupowania ciastek, kawy lub nawet odbierania nagród za zebrane punkty. Stają się powoli centrami usług, gdzie można też odebrać pocztę.

– Zmiany na rynku stacji paliw można by podsumować jednym zdaniem: od budki z dystrybutorem po nowoczesne centrum obsługi kierowców – komentuje dr Magdalena Kandefer-Kańtoch, rzecznik prasowy BP w Polsce. W toku ewolucyjnych zmian doszło do zredefiniowania znaczenia stacji, które położone są często w bardzo ważnych lokalizacjach (czy to w centrach miast, czy też przy najważniejszych arteriach).

To, jak zmienia się rynek, pokazuje m.in. statystyka. Jak wynika z raportu POPIHN za 2018 r., sprzedaż w sklepach przystacyjnych wzrosła w porównaniu z rokiem poprzednim aż o 16,4 proc. Dla porównania – sprzedaż paliw wzrosła zaledwie o kilka punktów procentowych. – Operatorzy są świadomi, że kompleksowa i dopasowana regionalnie oferta handlowa i usługowa, to najlepszy magnes przyciągający kierowców i klientów, którzy stacje paliw odwiedzają bez samochodu. Czas tankowania na stacjach paliw tylko pojazdów minął bezpowrotnie – brzmi fragment raportu.

Sklepy i stacje

Sklep przy stacji benzynowej jest już nie wyróżnikiem na tle konkurencji, ale wręcz obowiązkiem – i to pod kątem wyników finansowych lokalizacji. Zupełnie inaczej wyglądają stacje zlokalizowane w okolicy osiedli mieszkaniowych, gdzie dostępna jest mocno rozwinięta oferta artykułów spożywczych pierwszej potrzeby, a zupełnie inaczej np. przy autostradach. Tam dostępne są kąciki kawowe czy bary z szeroką ofertą gastronomiczną.

Jedna z sieci przeprowadziła też eksperyment (nieudany) w postaci sprzedaży mięsa z lady. Na stacjach kupowany jest również alkohol – szczególnie piwa – oraz słodycze i przekąski. Dużą trudnością dla sieci jest jednak optymalne dopasowanie asortymentu – mimo różnych testów przystacyjny sklepik nigdy nie będzie supermarketem, dlatego firmy ciągle analizują opłacalność sprzedaży różnych towarów. – BP rozwija własny format sklepów typu convenience z kompleksową ofertą dla klientów, którzy chcą szybko zrobić codzienne zakupy przy okazji tankowania samochodu. Ich asortyment stale rośnie, obejmując kilka tysięcy produktów, w tym np. zdrową żywność, bezglutenowe przekąski, napoje czy szybkie dania na wynos – wylicza Magdalena Kandefer-Kańtoch z BP.

Prawdziwe zyski dla stacji są jednak gdzie indziej – to przede wszystkim oferta gastronomiczna. 

– Nasz koncept gastronomiczny konkuruje z ofertą kawiarni i restauracji. W przypadku BP to nie tylko kawa, ale też cały koncept barystyczny, w którym zachęcamy klienta, by wybrał sobie rodzaj kawy, intensywność, sposób podania, rodzaj mleka. Idziemy w kierunku personalizacji – dodaje rzecznik prasowy firmy.

Własne kąciki kawowe czy gastronomiczne mają także inne firmy. – Rozwijamy koncept gastronomiczny Caffe Moya, który istnieje już na większości stacji naszej sieci. Wszystkich podróżnych zapraszamy na kawę i herbatę, hot dogi oraz zapiekanki. Ponadto na wybranych stacjach serwujemy gorącą pizzę z pieca. Warto też zwrócić uwagę na nasze oryginalne menu śniadaniowe, w ramach którego w godzinach porannych oferujemy ciabatty lub zapiekanki z omletem i boczkiem – komentuje Filip Puchalski, dyrektor ds. operacyjnych, członek zarządu Anwim.

PKN ORLEN bardzo mocno rozwija ofertę np. produktów wegańskich czy wegetariańskich. Już w 2018 r. pojawiły się tam m.in. wegańskie… hot dogi, czyli klasyka każdej stacji paliw. Lotos również chwali się rozwojem posiłków bezmięsnych.

Krok w usługi

Równie ciekawe są działania firm związane z otwarciem na dodatkowe usługi dla podróżujących. Firmy już od dawna dzielą swoje stacje na kilka typów – np. te zlokalizowane przy autostradach, w okolicy centrów handlowych czy na osiedlach mieszkaniowych. Różnią się one od siebie nie tylko ofertą sklepową czy liczbą dystrybutorów, ale także zakresem dodatkowych udogodnień dla klientów.

Przykładowo, kolejne stacje podejmują współpracę z operatorami maszyn do automatycznego odbioru paczek. Paczkomaty Inpostu stoją m.in. przy stacjach Circle K (i nie tylko). – Dziś na 90 proc. stacji własnych Moya obecne są paczkomaty, które już wkrótce zostaną rozszerzone o tzw. paczkobankomaty – zapowiada Filip Puchalski.

Wraz z Circle K rozwija się także inny koncept – coolomaty, czyli automaty, do których można zamawiać żywność ze sklepów. Firmy mocno stawiają także na usługi związane z car sharingiem. – W grudniu 2018 r. dla naszych klientów indywidualnych, wspólnie z Sixt Rent a Car uruchomiliśmy program długoterminowego wynajmu samochodów dostępnych na naszych stacjach: Sixt DriveSmart by BP – komentuje Magdalena Kandefer-Kańtoch.

Jeszcze wcześniej usługi związane z car sharingiem uruchomił Orlen. Współpraca z Traficarem rozpoczęła się w 2017 r. (usługa ruszyła 1 czerwca). Z kolei Circle K rozwija te usługi przy współpracy z  4Mobility. – Według analityków trendów rynkowych, car sharing w bardzo szybkim tempie stanie się popularną alternatywą dla własnego samochodu, dlatego zamierzamy rozwijać się także w tej dziedzinie – mówi Andrzej Kondys, dyrektor w Circle K..

Elektryki – naprzód! 

Stacje paliw mają do odegrania również bardzo ważną rolę w rozwoju elektromobilności. Rozwój pojazdów elektrycznych nie jest dla nich zagrożeniem, ale bardziej wyzwaniem i okazją do zmiany profilu. Na stacjach coraz częściej pojawiają się punkty ładowania pojazdów elektrycznych. Liderami pod tym względem są firmy Orlen i Lotos, ale swoje stacje ma także m.in. Shell. 

– Standardową bazę obsługi pojazdów powiększyliśmy o stanowiska ładowania pojazdów elektrycznych. To niebieski szlak, czyli wyposażenie 12 stacji na trasie Gdańsk–Warszawa w punkty umożliwiające naładowanie aut elektrycznych w 30 min do 80 proc. – komentuje Adam Kasprzyk, rzecznik Grupy Lotos. Jak zdradza w rozmowie z „My Company Polska”, w 2020 r. powstanie kolejnych 38 takich miejsc. 

Circle K takich stacji jeszcze nie ma, ale jak zapewniają przedstawiciele firmy od 2017 r. w Europie wdrożono program uruchomienia 400 stacji. Niestety, nie obejmuje on Polski, bo jak tłumaczy Andrzej Kondys, u nas jest to na razie nisza. Niemniej Circle K jest przygotowana do uruchomienia takiej usługi w przyszłości.

Plany rozwoju w tym segmencie ma BP. Obecnie ładowarki znajdują się na pojedynczych stacjach, ale jak zapewnia rzecznik prasowy na Polskę, „w przyszłości punktów ładownia samochodów elektrycznych będzie w Polsce więcej także na stacjach benzynowych”. – Stanie się tak w momencie, kiedy: klienci będą tego oczekiwać, oferta będzie się bronić komercyjnie i będzie do tego odpowiednia infrastruktura.  Warto pamiętać też o tym, że w Polsce prąd bierze się głównie z węgla i trzeba to brać także pod uwagę, myśląc o niskoemisyjności w gospodarce – twierdzi Magdalena Kandefer-Kańtoch. 

Bez stacji ładowania jest także sieć Moya. Niebawem ma się to zmienić. – Na naszych wybranych stacjach wkrótce pojawią się miejsca do ładowania samochodów, a powoli przygotowujemy się do projektu pilotażowego – co z pewnością zainteresuje kierowców ciężarówek – rozbudowy infrastruktury o urządzenia do tankowania paliw alternatywnych – zapewnia Filip Puchalski.

W obszarze zainteresowań firm jest także „paliwo przyszłości”, czyli wodór. – W 2021 r. planowane jest tutaj także uruchomienie jednego z dwóch pierwszych w Polsce punktów tankowania wodoru w ramach projektu Pure H2 prowadzonego przez Lotos (kolejny punkt będzie działał w Gdańsku) – zapewnia rzecznik firmy Lotos. 

Świat cyfrowy

Stacje zmieniają się także pod względem rozwoju usług wirtualnych. Chodzi tu m.in. o specjalne aplikacje dla klientów, które umożliwiają np. wyszukanie stacji czy, jak w przypadku firmy Orlen, płatności za paliwo bez wchodzenia do stacji. Testy takich rozwiązań są już prowadzone na wielu stacjach paliw w Polsce. Celem firm jest przede wszystkim usprawnienie procesu obsługi podróżnych, choć z drugiej strony przeniesienie płatności pod dystrybutor z kasy może doprowadzić do zmniejszenia sprzedaży tzw.  produktów impulsowych obecnych na stacjach.

Firma Lotos uruchamia specjalne infokioski i tablety, dzięki którym uczestnicy programu Navigator mogą zapoznać się z aktualną ofertą i przejrzeć listę nagród wymiennych na punkty. – Dodatkowo podróżni mogą sprawdzić pogodę, wiadomości czy trasę dojazdu do wybranego miejsca, a najmłodsi zgrać gry komputerowe – dodaje Adam Kasprzyk.

Coraz bardziej popularne są także szybkie płatności. Oprócz rozwiązania ORLENU, stawia na nie BP. – Na stacji Parma testujemy ekspres samoobsługowy z możliwością płatności zbliżeniowej – mówi Magdalena Kandefer-Kańtoch. Podobne rozwiązania już działają w przypadku myjni bezdotykowych. – W tę koncepcję idealnie wpasowuje się płatność kartą zbliżeniową, która według obserwacji jest nawet szybsza niż tradycyjne wrzucanie monet. Dla klienta główną zaleta tego rozwiązania jest  wygoda, szybkość i łatwość skorzystania z myjni – dodaje. W odróżnieniu od niektórych segmentów rynku handlowego, jak np. sieci spożywczych, perspektywy stojące przed stacjami paliw są ogromne. – W Polsce następuje organiczny rozwój infrastruktury i budowa nowych dróg. To wiąże się z tym, że potrzeba jest coraz większej liczby stacji benzynowych, żeby tę sieć obsłużyć. Przed Polską kolejne  lata rozwoju i BP chce w tym wzroście uczestniczyć – twierdzi rzecznik prasowy firmy.

Stąd olbrzymie nakłady inwestycyjne ponoszone przez wszystkich, dużych graczy na rynku. I jeszcze większy głód na odniesienie sukcesu, co napędza rozwój i dostosowanie się oferty stacji do nowych potrzeb klientów.

---

Filip Puchalski, dyrektor ds. operacyjnych, członek zarządu Anwim

Nie tylko klienci indywidualni

Oprócz oferty skierowanej do kierowców samochodów osobowych i motocyklistów, duży nacisk kładziemy na dostosowanie naszych obiektów do obsługi transportu ciężkiego. Dlatego na większości naszych obiektów znajdują się podjazdy i parkingi dla TIR-ów, szybkie wlewy diesla czy dystrybutory płynu AdBlue. Na uwagę zasługują stacje automatyczne, na których można zrealizować transakcje bezgotówkowo z użyciem kart paliwowych. Jako jedyna sieć stacji paliw w Polsce, w ramach programu flotowego, oferujemy aplikację mobilną, dzięki której transakcje za paliwo można zrealizować całkowicie online – bez konieczności posiadania fizycznych kart paliwowych.

---

Zielone oblicze stacji

Stacje paliw inwestują w zielone technologie i chcą być na czasie, jeśli chodzi o ekologię. Na stacji Lotosu przy ulicy Łopuszańskiej w Warszawie zainstalowano ekologiczne rozwiązania pozwalające na autonomiczne i proekologiczne funkcjonowanie stacji. To panele fotowoltaiczne, które latem mogą wyprodukować moc chwilową na poziomie ok. 17 kW, latarnie hybrydowe zasilane energią słoneczną i wiatrową, a także system odzysku deszczówki, który pozwala zmniejszyć zużycie wody gospodarczej na stacji.  

My Company Polska wydanie 12/2019 (51)

Więcej możesz przeczytać w 12/2019 (51) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ