Skończmy z terapiami szokowymi
Prof. Szymon Łukasik i Kuba Dobroszek / Fot. materiały prasowe- Kubo, proszę mnie zaskoczyć. Lubię każdą kuchnię, jednak do azjatyckiej – w każdej odsłonie – mam chyba największą słabość – tak brzmiała odpowiedź prof. Szymona Łukasika, kiedy zapytałem go o restaurację, w której moglibyśmy się spotkać. Mój rozmówca na co dzień przebywa w Krakowie, więc nie najlepiej zna stołeczny rynek gastronomiczny. Do Warszawy przyjeżdża na świąteczne spotkanie z zespołem NASK, stąd musieliśmy poszukać czegoś w centrum miasta – bo bliżej na miejsce wieczornego christmas party.
Mój wybór pada na Miss Kimchi – niewielki koreański, streetfoodowy lokal zlokalizowany przy ulicy Żelaznej. Trudno to miejsce nazwać tradycyjną restauracją – do Miss Kimchi wchodzisz, zamawiasz danie wraz z dodatkami bezpośrednio przy barze, następnie płacisz, a wybrany box jest przynoszony do stolika. Przed wejściem mam wątpliwości, czy na pewno uda się w tym miejscu spokojnie porozmawiać, ale ryzykuję. Mój gość nieco się spóźnia, a ja dopadam dwuosobowy stolik w rogu sali.
Prof. Szymon Łukasik prowadzi badania z zakresu adaptacji struktur i samouczenia głębokich sieci neuronowych, a także analizy wideo oraz tekstu w inżynierii i sporcie. Jego zainteresowania badawcze to obliczenia inspirowane naturą, w szczególności metaheurystyki i ich zastosowania, a także analiza zbiorów wielomodalnych łączących w sobie tekst, grafikę, dźwięk i dane liczbowe. Niedawno NASK poinformował o przekształceniu Pionu Sztucznej Inteligencji w NASK w Ośrodek Badań nad Bezpieczeństwem Sztucznej Inteligencji, na czele którego stanął właśnie prof. Łukasik. Z kolei pod koniec listopada mój rozmówca – jako jedyny przedstawiciel z Polski – został zaproszony na zamknięte spotkanie w San Francisco dotyczące bezpieczeństwa AI zorganizowane przez Departament Stanu i Departament Handlu USA.
– Uwielbiam kuchnię azjatycką dzięki mojej żonie, która zawodowo zajmuje się Dalekim Wschodem – zaczyna prof. Łukasik, kiedy dosiada się do stolika. Dania zamówiłem wcześniej: dla mnie kurczak łagodny, dla mojego rozmówcy Korean Fried Chicken ze smażonymi pierożkami warzywnymi i sałatką z fasolkami edamame. – Dosyć często podróżujemy w tamte rejony, jednak Korei Południowej jeszcze nie zaliczyliśmy – byliśmy kilkakrotnie w Chinach i w Japonii, ale Seul wciąż pozostaje na liście „to do” – dodaje.
– Czytałem niedawno, że to najlepszy moment na odwiedzenie Japonii, która dla Polaków obecnie jest w zasadzie najtańsza w historii.
– Na pewno warto to zrobić, ponieważ Japonia jest krajem pełnym kontrastów. Choć wydaje mi się, że osoby pierwszy raz przylatujące chociażby do Tokio, mogą mieć poczucie, że to nie jest taka do końca Azja.
– W jakim sensie? – dopytuję.
– Oczywiście zaskakują napisy w języku, którego się nie rozumie, jest to jednak miasto działające zupełnie jak zachodnie metropolie. Masz chociażby aplikacje w stylu Google Maps, które za rękę poprowadzą cię przez Tokio – i to do tego stopnia, że sztuczna inteligencja podpowie ci nawet wagon Shinkansena, w którym...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 1/2025 (112) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.