Setki miliardów nie dla Polski? Zaostrza się spór wokół funduszy unijnych
Siedziba Komisji Europejskiej, fot. Adobe StockUrzędnicy unijni tym razem mogą nie odpuścić. Zdecydowane działania w sprawie wypłaty środków dla Polski i Węgier popiera nie tylko wielu przywódców państw członkowskich, ale także sami Europejczycy. Jak podaje Rzeczpospolita, Parlament Europejski zlecił badanie Eurobarometr, w którym pytano m.in. o kwestię wypłaty pieniędzy unijnych. Aż 81 proc. ankietowanych uznało, że środki powinny być wypłacane tylko tym państwom, które szanują praworządność. Przeciw w mniejszym lub większym stopniu jest 12 proc.
Obecnie w stanie zawieszenia jest wypłata 24 mld euro dla Polski z Europejskiego Funduszu Odbudowy. Formalnie przedstawiciele Unii nie podjęli jeszcze decyzji o tym, czy środki w końcu trafią. Problem w tym, że polski KPO miał być zatwierdzony przez Brukselę do 1 sierpnia. Do tej pory to się nie stało.
Według Rzeczpospolitej zagrożone może być także 106 mld euro z nowego budżetu Unii Europejskiej. Tu główną rolę odegra Trybunał Sprawiedliwości UE, który ma uznać, czy uwarunkowanie wypłat od np. respektowania zasad praworządności jest zgodne z prawem unijnym.
Polski rząd idzie na kompromis?
Jak donosi z kolei Dziennik Gazeta Prawna, polski rząd może wpisać do KPO kwestie związane z praworządnością. To jeden z nowych warunków sawianych przez Brukselę, jeśli chodzi o akceptację polskiego planu odbudowy.
Informator dziennika powiedział, że zastrzeżenie Brukseli zostanie zaakceptowane. Czy to rozwiąże problem? Nie wiadomo, bo zarówno w Polsce, jak i po stronie przeciwników z Brukseli i innych państw członkowskich, następuje radykalizacja nastrojów. W grze są także kary, które na Polskę z powodu niewykonywania decyzji Komisji Europejskiej, może zatwierdzić Trybunał Sprawiedliwości.