Rządowe wsparcie dla przedsiębiorców wciąż w powijakach
Mateusz Morawiecki, Fot. ShutterstockWłaściciel piekarni SPC poinformował, że od grudnia 2020 roku ceny gazu i prądu podrożały ponad siedmiokrotnie. Dla porównania dwa lata temu rachunki za energię wyniosły piekarnię 400 tys. złotych za to obecnie jest to koszt około 3 mln złotych. Z tego samego powodu wstrzymano produkcję w Anwilu czy w Azotach.
Pomoc dla przedsiębiorców
Przedsiębiorcy potrzebują rządowego wsparcia natychmiast, jak w krytycznym momencie pandemii. Drobną nadzieję daje wypowiedź rzecznika Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka, który na antenie Radia Plus poinformował, że w ramach rządu trwają prace nad rozwiązaniami, które będą jakimś rodzajem pomocy przedsiębiorcom w sytuacji rosnących cen energii. Jednak pytany o szczegóły poprosił o "odrobinę cierpliwości".
Zatrzymać spiralę drożyzny
Brak jakichkolwiek informacji na temat formy pomocy dla biznesu nie nastraja dobrze jeśli chodzi o termin ewentualnych dopłat do rachunków za energię. Pomoc otrzymały już osoby prywatne w postaci dodatku węglowego. W przygotowaniu jest też dodatek do innych surowców opałowych dla gospodarstw domowych. Firmy wciąż nie doczekały się podobnych rozwiązań. Najwyraźniej rząd uznaje, że odbiją straty podnosząc ceny swoich produktów czy usług. Tymczasem pomoc dla przedsiębiorców mogłaby ograniczyć spiralę drożyzny.
Gospodarka hamuje, firmy znikają
Michał Dworczyk zaznaczył, że planowane wsparcie dla przedsiębiorców w jakiś sposób im pomoże, ale od razu dodał, że „trzeba uczciwie powiedzieć, nie rozwiążemy wszystkich problemów, które są spowodowane wojną wywołaną przez Władimira Putina”. Następnie podkreślił, że „kryzys gospodarczy dotyczy nie tylko Polski, nie tylko Europy ale i całego świata, jest następstwem rosyjskiego ataku na Ukrainę i z tym kryzysem będziemy musieli jeszcze w najbliższych miesiącach i latach się mierzyć”.
To wszystko Putin!
Z wypowiedzi Dworczyka wynika, że rząd wciąż trzyma się narracji, że wszystkie problemy ekonomiczne, jakie obecnie dotknęły Polskę są spowodowane wojną w Ukrainie. Jednak inflacja m.in. związana z rozdawnictwem publicznych pieniędzy zaczęła rosnąć na długo przed rosyjską agresją na Kijów. To także rządząca partia doprowadziła do konfliktu z UE i zablokowania ogromnych środków (nawet 750 miliardów złotych) z Funduszu Odbudowy po pandemii koronawirusa. Część tych pieniędzy miała być przeznaczona na pomoc przedsiębiorcom.
Michał Dworczyk zapowiedział, że rząd przedstawi działania w kwestii wsparcia przedsiębiorców „wkrótce”. Nie odpowiedział na pytanie, czy to będzie dofinansowanie czy obniżka cen energii.
Czytaj dalej: Ruble - najlepsza waluta świata?