Reklama

Polski rynek kryptowalut zawisł w próżni regulacyjnej

kryptowaluty
Kryptowaluty są często oceniane przez pryzmat stereotypów / Fot. shutterstock
Reprezentanci partii politycznych pogrążyli się w sporach nad oceną kryptowalut, część z nich wciąż milczy, a eksperci alarmują: bez decyzji tracimy czas i przewagi. Na stole jest zarówno klasyczny nadzór KNF, jak i pomysł powołania nowej rady ds. kryptowalut. Tymczasem – jak przypominają praktycy rynku – skala zaangażowania Polaków może realnie wpływać na politykę.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Reklama

W przestrzeni publicznej pojawiają się rozbieżne opinie o regulacjach rynku krypto w Polsce. Serwis agencyjny MondayNews zwrócił się do wszystkich klubów parlamentarnych, klubu poselskiego oraz Kancelarii Prezydenta RP o przedstawienie stanowiska – jeszcze przed uchwaleniem przez Sejm ustawy o rynku kryptoaktywów. Tymczasem prawo jest już spóźnione - 18 proc. dorosłych obywateli używa kryptowalut, a dla wielu młodych Polaków, nieuwzględnionych w badaniu płatność kryptowalutami to internetowa codzienność.

PiS i Lewica – brak odpowiedzi w sprawie kryptowalut

Koalicja Obywatelska przekazała, że ministerialny projekt jest w toku i klub podejmie stanowisko po opinii komisji.

– Myślę, że temat kryptowalut jest dla polityków nadal nowy. Obawiam się również, że sporo posłów wciąż go nie zna i opiera się na stereotypach, np. kryptoaktywa to scam, są używane w przestępstwach itd. Nie bazuje natomiast na realnych danych, wizerunku rynku za granicami, np. w USA, gdzie branża zyskała przychylność Wall Street. Takie podejście to zła wiadomość dla Polski, bowiem mówimy o rynku, który pomógłby się rozwinąć naszej gospodarce. Mamy jednych z najzdolniejszych programistów na świecie, ale często pracują oni dla zagranicznych firm – komentuje Mateusz Kara, prawnik i CEO ARI10.

O tym, że kryptowaluty pomagają m.in. w walce z praniem brudnych pieniędzy pisaliśmy w artykule o Pawle Kuskowskim, który zaliczył exit startupu Coinfirm, zajmującego się tym zagadnieniem na kwotę 80 mln dolarów.

Polska 2050: „uporządkować i chronić”. PSL: „uregulować i kontrolować”

Polska 2050 Szymona Hołowni popiera wprowadzenie zmian, które uporządkują rynek, uczynić go przejrzystym i bezpiecznym, a jednocześnie nie zduszą innowacji. Zdaniem ugrupowania regulacje chronią użytkowników, dają przedsiębiorcom jasne ramy, a przejrzystość zwiększa atrakcyjność Polski dla firm blockchain z UE.

– Trzeba uregulować bardzo dynamicznie rozwijający się rynek kryptowalut w Polsce. Należy wprowadzić przepisy, które pozwolą kontrolować ten sektor finansowy, posiadając narzędzia do zapobiegania praktykom niedozwolonym – przekazuje biuro prasowe PSL.

Konfederacja: deregulować. Głos przeciw projektowi rządu

Konfederacja Wolność i Niepodległość widzi w krypto instrument finansowy dostępny dla Polaków i postuluje deregulację. Ugrupowanie sprzeciwia się restrykcyjnym planom UE i rządu, dążącym – w ich ocenie – do ograniczenia swobody korzystania z kryptowalut. Głosowała za odrzuceniem rządowego projektu ustawy o rynku kryptoaktywów.

Jednocześnie partia dostrzega ułomności:

– Bank centralny nie może trzymać rezerw w kryptowalutach, gdyż rezerwy służą m.in. do szybkich interwencji finansowych. Wyzwaniem jest połączenie kryptowalut ze światem finansów konwencjonalnych – przypomina biuro prasowe, cytując wypowiedzi Krzysztofa Bosaka.

MiCA w tle. KPRP: Nie rozszerzać ponad europejskie minimum

– W tej chwili wśród inicjatyw zgłaszanych przez Prezydenta Karola Nawrockiego nie ma rozwiązań regulujących ten obszar. Jednocześnie trwa proces implementacji przepisów europejskich z rozporządzenia MiCA. Aktualnie rząd przygotował projekt zmian przepisów w obszarze blockchain, w tym także kryptowalut. Oczekiwanie ze strony KPRP jest takie, że nie będą one zanadto rozszerzać regulacji zawartych w przyjętych przepisach europejskich – odpowiada biuro prasowe Kancelarii Prezydenta RP.

KNF na horyzoncie: 4 ośrodki wskazują Komisję jako nadzorcę

W pytaniu o nadzór nad rynkiem politycy zarysowują zaskakująco spójny obraz.

Polska 2050: KNF to najwłaściwszy organ, bez potrzeby tworzenia nowej instytucji – mniejsze koszty, spójność regulacyjna, wiarygodny sygnał dla inwestorów.

PSL precyzuje rolę Komisji:

– Uważamy, że właściwym organem nadzorczym nad rynkiem kryptowalut powinna być Komisja Nadzoru Finansowego, która będzie odpowiedzialna za wydawanie zezwoleń, kontrolę rynku i egzekwowanie przepisów […]. W przypadku naruszenia przepisów KNF będzie mogła dokonywać wpisów do rejestru nieuczciwych domen służących do działalności w zakresie kryptoaktywów. Ma to chronić klientów i rynek – uzasadnia biuro prasowe PSL.

Konfederacja również wskazuje KNF jako instytucję nadzorującą. KPRP zwraca uwagę, że projekt rządu także proponuje KNF do tej roli – z racji doświadczenia i kompetencji w nadzorze cyfrowych rozwiązań sektora finansowego.

„13 poprawek” i nowy byt? Rada ds. kryptowalut z KNF, NBP, rządem i branżą

– Oczywiście, logika polskiego systemu sugeruje, by nadzorcą rynku był KNF. Jednak myślę, że warto zapoznać się też projektem ustawy, który PiS zamierza przedstawić jeszcze w październiku. Z zapowiedzi posłów wynika, że to będzie modyfikacja tego, co przygotował rząd. Jedna z trzynastu poprawek ma dotyczyć powołania specjalnej rady ds. kryptowalut. W jej składzie mają zasiadać przedstawiciele KNF, NBP, rządu i branży. Możliwe, że stworzenie alternatywy dla KNF – organu powołanego stricte dla branży kryptowalut – to też koncepcja, nad którą warto się pochylić – podkreśla Izabela Mazur, COO ARI10.

18% dorosłych i 38% młodych (18–25): elektorat kryptowalut już istnieje

Jak wskazuje prawnik Mateusz Kara, liczba osób inwestujących w kryptoaktywa jest w Polsce na tyle duża, że może zaważyć na wyniku wyborów. Wystarczy prosta analiza:

– Ponad 18% dorosłych Polaków miało kontakt z kryptowalutami.

– Blisko 38% osób w wieku 18–25 lat deklaruje podobne doświadczenia.

To kilka milionów potencjalnie zainteresowanych losem branży. Dla skali Kara przypomina wyniki z października 2023 r.: KO – 6,6 mln, Konfederacja – 1,5 mln, PiS – 7,6 mln głosów. Oczywiście nie każdy inwestor będzie kierował się wyłącznie losami krypto, ale nawet 10% tego elektoratu to siła, której nie sposób ignorować.

Ping-pong zamiast decyzji. Czas ucieka

Eksperci nie mają wątpliwości: polityczny ping-pong wokół krypto trwa, a rynek nie lubi próżni. Przedsiębiorcy i inwestorzy chcą jasnych reguł gry, czytelnego nadzoru i wdrożenia MiCA bez krajowych nadregulacji. Jedni opowiadają się za silną rolą KNF, inni dopuszczają nowy organ – radę ds. kryptowalut z udziałem KNF, NBP, rządu i branży.

Na razie jednak polski ekosystem pozostaje w zawieszeniu. A wraz z nim – szanse na inwestycje, miejsca pracy i podatki, które mógłby przynieść sektor, w którym – jak podkreśla Mateusz Kara – Polacy mają kompetencje, ale zbyt często pracują dla zagranicy.

Reklama

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Reklama
Reklama