Podróże na zamówienie
Podróże w czasie pandemii, fot. materiały prasoweWakacje z dużym biurem podróży to zwykle turystyka masowa: duża grupa turystów, która jedzie na wspólny wyjazd, zwiedza nowe miejsca razem z pilotem, mieszka w tym samym hotelu, jada razem śniadania, a wieczorem biesiaduje. Ten model turystyki, przy pewnych zaletach, ma także poważne wady. Przede wszystkim nie pozostawia wiele miejsca na swobodne dysponowanie czasem: program jest z góry narzucony. Dystans społeczny (tak ostatnio ważny) bywa trudny do utrzymania, a prywatność jest ograniczona. – Jako podróżnik zawsze starałem się unikać „masówek”. Ze znajomymi woleliśmy podróżować w mniejszym gronie, w swoim tempie, cieszyć się chwilą i samemu decydować o sobie – tłumaczy Stanisław „Skot” Skotnicki, założyciel biura podróży Relaksmisja. Jeszcze na studiach odbył podróż dookoła świata, a także wokół Azji. Jego pomysł na nowoczesne biuro turystyczne oferujące spersonalizowane podróże w piękne miejsca narodził się na Filipinach.
– Tworząc biuro podróży, zależało nam, aby wysyłać ludzi w miejsca rajskie, bezpieczne, a przy tym niedrogie. I żeby w tych miejscach każdy mógł robić to, na co ma ochotę. Misją wakacji powinien być relaks, stąd nazwa biura: Relaksmisja – tłumaczy Skotnicki. Pierwsze kierunki oferowane od 2010 r. przez nowatorskie biuro z Krakowa, spełniały przyjęte założenia, na początku były to: Tajlandia, Filipiny, Indonezja, Nepal i Meksyk. – We wszystkich tych destynacjach mieliśmy już wtedy przetarte szlaki, odkryte miejscówki i sprawdzone atrakcje. Znaliśmy lokalnych właścicieli pensjonatów, domków i hoteli oraz przewodników, restauratorów i barmanów. Kiedy ktoś przyjeżdżał na miejsce, wysłany tam przez nas, był traktowany jak dobry znajomy, a nie jak zwykły turysta – relacjonuje Skot. Dzisiaj jego biuro podróży ma w ofercie kilkadziesiąt destynacji we wszystkich zakątkach świata. Firma zatrudnia na miejscu, w Krakowie, osiem osób. Ale sekretem sukcesu tego biura podróży pozostaje rozbudowana siatka zaufanych i serdecznych współpracowników na pięciu kontynentach.
Wakacje z duszą
– Programy prezentowane na naszej stronie i w papierowych katalogach, to tylko propozycje wyjazdów. Ostateczny kształt podróży zależy od preferencji klienta, jego indywidualnych potrzeb, czasu i środków – tłumaczą twórcy Relaksmisji. Biuro pomaga zainteresowanym w doborze miejsc noclegowych, zwykle są to miejsca kameralne, przyjazne i doskonale zlokalizowane. – Staramy się, aby w okolicy była dobra gastronomia, zapewnione bezpieczeństwo, no i żeby nie było nudno – mówią. Dla swych podróżników rezerwują wewnętrzne przejazdy: pociągiem, samochodem, statkiem… Każda osoba przed wyjazdem w podróż dostaje „Relaksboxa”, w którym znajdują się bilety, vouchery, rezerwacje itp.
W boxie ważne miejsce zajmuje „Relaksbook”, czyli książeczka sporządzona specjalnie dla konkretnej grupy, swoista instrukcja obsługi podróży, gdzie zapisane są daty, adresy, numery telefonów i sugerowane atrakcje. Wśród organizowanych przez Relaksmisję podróży przeważają grupy dwuosobowe. Nie brakuje też pragnących podróżować w pojedynkę lub z paczką znajomych.
Rocznie biuro wysyła w świat 600–700 osób. Średnia cena wycieczki, liczona z biletem lotniczym, oscyluje w granicach 7–8 tys. zł od osoby, bez względu na to, czy jest to Europa czy inny kontynent (bilet lotniczy do Grecji jest wprawdzie tańszy niż do Bangkoku, ale ceny na miejscu wyższe niż w Tajlandii czy Nepalu uchodzącym za jeden z najtańszych turystycznie krajów świata). Obecnie Relaksmisja ma w swojej ofercie już 42 kraje. Przez cały czas trwania wycieczki...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 6/2021 (69) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.