Osa na dwóch kółkach

Enrico Piaggio – Vespa
„Enrico Piaggio – Vespa”, włoski film w reżyserii Umberto Marino z 2019 r., dostępny na Netfliksie. / fot. mat. pras.
Zamienił stryjek samolot na skuter, czyli jak Vespa stała się symbolem włoskiego talentu.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 11/2024 (110)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Piękna młoda księżniczka (Audrey Hepburn) podczas oficjalnej wizyty w Rzymie postanawia samodzielnie zwiedzić wieczne miasto. Podąża jej śladem zniewalająco przystojny amerykański reporter (Gregory Peck). W otoczeniu wspaniałych zabytków rodzi się w równie wspaniała miłość. To oczywiście fabuła jednej z pierwszych w dziejach kina komedii romantycznych – „Rzymskie wakacje” (1953 rok) nagrodzonej kilkoma Oscarami. Początkowo – według scenariusza – para miała jeździć po mieście staroświecką dorożką. Jednak ostatecznie wsiadła na nowoczesny zwinny skuter. O tym jak do tego doszło opowiada film fabularny, ale oparty na faktach, zatytułowany „Enrico Piaggio – Vespa”.

Bzyczenie jest sexy

W czasie II wojny światowej włoska firma rodzinna Piaggio produkowała samoloty wojskowe. Nic więc dziwnego, że została zbombardowana przez aliantów. Po zakończeniu wojny Enrico Piaggio – wykorzystując swoje techniczne umiejętności oraz małe silniczki do służące do rozruchu wojskowych maszyn – postanowił odbudować fabrykę i wytwarzać skutery. Pierwszy model nazywał się Paperino, czyli Kaczorek. Udoskonalono go, szybko przenosząc silnik na sam tył pojazdu. Chodziło o to, aby bez problemu, wygodnie i komfortowo, mogły nim jeździć eleganckie panie. Tak właśnie powstała Vespa, czyli Osa (chodziło o wygląd przypominający tego owada oraz charakterystyczne „bzyczenie” silnika). Wówczas kontynuator rodzinnej tradycji Enrico Piaggio wypełnił przesłanie swojego dziadka, który zawsze powtarzał: „Żeby nazywać się przedsiębiorcą, trzeba wymyślić coś naprawdę swojego!”. Produkcja ruszyła, ale wkrótce pojawiły się kłopoty z bankami, które udzielały kredytów, nieuczciwymi partnerami biznesowymi, kryzysem gospodarczym i strajkami włoskich komunistów. Fundusz firmy musiał zostać zasilony poprzez sprzedaż luksusowych samochodów, a nawet przepięknego obrazu mistrza Rafaela. Do tego dochodziła konkurencja ze strony Lambretty, również produkującej popularne wówczas skutery. Niesprzedane Vespy zaczęły więc zalegać fabryczne magazyny. Niespodziewanie w prasie pojawiła się informacja, że Amerykanie kręcą w Rzymie film z parą bardzo popularnych wówczas na całym świecie aktorów. Dział promocji Piaggio otrzymał więc trudne zadanie, aby przekonać reżysera Williama Wylera, żeby w jego filmie obok Audrey Hepburn i Gregory Pecka wystąpiła także Vespa. I to jak w największej liczbie scen! Sprytny plan się powiódł, a dobry product placement sprawił, że Vespy znowu zaczęły „schodzić na pniu”. Siła filmowej promocji okazała się wielka. Tym bardziej że została spotęgowana nowatorskim i bardzo korzystnym dla klientów ratalnym systemem sprzedaży. A także wprowadzoną wersją towarową z małym wózkiem umieszczonym z tyłu pojazdu.

Vespa płynie z prądem

Włoski film biograficzny – całkiem zgrabny, a momentami nawet wzruszający, bo także opowiadający miłosną historię – to jednak przede wszystkim wielki hołd oddany skuterowi Vespa nazywanemu dziś „symbolem włoskiego talentu”. W siedzibie firmy, położonej w miasteczku Pontedera, co roku odbywają World Vespa Days. Jedną z turystycznych atrakcji jest zwiedzania miejscowego Muzeum Piaggio.

Teraz pojawił się nawet wniosek o wpisanie Vespy na listę dziedzictwa światowego UNESCO. W 2021 r. powstała limitowana edycja słynnego skutera – Vespa 946 Christian Dior (kremowa ze złotymi elementami), która trafiła jako eksponat do nowojorskiej MOMA. Przez lata różne modele zwinnego pojazdu ponad 100 razy były wykorzystywane na planach filmowych – od włoskiego Cinecittà do hinduskiego Bollywood. Teraz szef prawicowej Ligi Włoskiej (a zarazem minister transportu) Matteo Salvini chce umieścić Vespę na liście „pojazdów o znaczeniu narodowym”. To przecież taki „pojazd ludowy” w przeciwieństwie do kosztujących majątek włoskich samochodów wyścigowych marki: Ferrari, Lamborghini czy Maserati. Utrzymanie produkcji tradycyjnego spalinowego skutera to także jeden z elementów walki z Unią Europejską i polityką zielonego ładu. Jednak – niezależnie od tych wszystkich politycznych zawirowań – powstała już zupełnie nowa elektryczna Vespa oparta na modelu Primavera, a więc wiosna. Choć – a to wielka szkoda – nie bzyczy już ona tak pięknie jak oryginalna Osa, na której jeździła Audrey Hepburn i Gregory Peck.

Więcej możesz przeczytać w 11/2024 (110) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ