Opanować wodór

Dr Justyna Krzak, twórczyni Hi Power Institute of Materials.
Dr Justyna Krzak, twórczyni Hi Power Institute of Materials. / fot. mat. pras.
Wynalazek zespołu Justyny Krzak przybliża świat do przejścia na zieloną energię. Potęga tkwiąca w wodorze została opanowana przez cieniutką powłokę, która trzyma go w ryzach.

Gdyby historię o firmie Hi Power Institute of Materials zekranizować, zaczynałaby się od prologu w scenerii podobnej do pierwszych scen serialu „Czarnobyl”, w których pracownicy elektrowni atomowej przeprowadzają ćwiczenia na reaktorze jądrowym. Pierwszy kadr przedstawiałby monachijskie laboratorium, gdzie eksperci testują rozwiązanie polskiej ekipy naukowców. Badania odbywają się we wrześniu 2023 r. i dotyczą kluczowego pierwiastka dla przyszłości planety: wodoru (H2), czyli podstawy zielonego paliwa. Jest to najlżejszy pierwiastek z układu pierwiastków występujący w postaci cząsteczkowej (H2), która jest lżejsza nawet od helu. Wodór przechowuje się w specjalnych zbiornikach pod ogromnym ciśnieniem nawet 700 barów. To, niestety, nie zapobiega jego wyciekom właśnie ze względu na wysoką przenikalność. Taka utrata pierwiastka kosztuje firmy energetyczne ogromne kwoty. Skąd skojarzenie z „Czarnobylem” i dramatycznym nastrojem sceny? Wodór jest wysoce łatwopalny, a jego ulatnianie może prowadzić do pożarów i wybuchów. Naukowcy i zarazem przedsiębiorcy z Wrocławia opracowali specjalną powłokę, która ma zapobiegać wyciekom wodoru.

Wróćmy do sceny w niemieckim laboratorium, gdzie trwa testowanie powłoki naniesionej we wnętrzu zbiornika z wodorem. Ekipa Polaków czeka na efekty eksperymentu. Dwóch niemieckich inżynierów obsługujących aparaturę zaczyna wiercić się przed ekranami. Po chwili podnoszą głosy i zaczynają rozmawiać coraz szybciej. Proszeni o wyjaśnienie, nie są w stanie przerwać urywanych zdań rzucanych między sobą, co oznacza, że jest źle. Tymczasem niemieccy inżynierowie wyjaśniają Polakom, że być może zepsuły się im urządzenia pomiarowe, co może doprowadzić do niekontrolowanego kontaktu wodoru z tlenem – mieszanki wywołującej eksplozję. Na tym etapie w ich oczach Justyna Krzak widzi panikę. Według nich czujniki nie działają, bo ze zbiornika nic nie wycieka, co na tym etapie eksperymentu jeszcze nigdy się im nie zdarzyło.

- Panowie, przecież ja nałożyłam tam powłokę barierową na wodór! - uspokaja uradowana Justyna Krzak, domyślając się, że jej wynalazek na zawsze zmieni oblicze branży. To nie pierwszy raz gdy w jej karierze udowadnia, że to, co wydaje się niemożliwe, dzięki ciężkiej naukowej pracy, staje się rzeczywistością.

Jak obalić „niemożliwe”

Justyna Krzak, rocznik 1978, wychowuje się we wsi Szarki, w województwie częstochowskim (obecnie śląskim). Jej mama jest nauczycielką, a tata zajmuje się remontami. - Rodzice dużo poświęcili, żebyśmy z bratem mieli godne życie, a mimo to znajdowali czas na swoje pasje – mówi Justyna Krzak. - Tata z zamiłowania jest muzykiem. Gra na wielu instrumentach. W tamtych latach miał swój zespół, grał na perkusji i śpiewał. Z kolei mama nie zostawiała za sobą żadnej niezamkniętej sprawy, wszystko robiła do gruntu porządnie i nie...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

Więcej możesz przeczytać w 2/2025 (113) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ