Nowy smak zakupów

Mamyito.pl
Mamyito.pl święci triumfy na rynku e-grocery. / Fot. mat. pras.
Mamyito.pl udowadnia, że na trudnym rynku e-grocery można odnieść sukces bez zewnętrznego kapitału, stawiając na jakość, świeżość i lojalność klientów. O modelu bezstockowym, programie lojalnościowym i współpracy z Lokalnym Rolnikiem rozmawiamy z Kamilem Kopanią, dyrektorem generalnym Mamyito.pl.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 10/2025 (121)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Mamyito.pl to nowoczesna platforma zakupowa, która zadebiutowała w Warszawie dwa lata temu, ale jej historia sięga czasów pandemii. To wtedy właściciele firmy dostrzegli potrzebę wygodnych, bezpiecznych i jakościowych zakupów spożywczych z dostawą do domu. Firma, oparta w 100 proc. na polskim kapitale, rozwijała się przez pierwsze lata jako projekt testowy pod marką Anabru, by z czasem przekształcić się w dynamicznie rosnący startup z własną logistyką, technologią i zespołem.

Dziś Mamyito.pl to nie tylko kilkanaście tysięcy zadowolonych klientów w Warszawie i okolicach, ale też innowacyjny model logistyczny bez magazynowania produktów świeżych (bezstockowy), szeroka oferta produktów świeżych i bio, rozbudowana aplikacja mobilna, program lojalnościowy z gwarantowanymi nagrodami oraz współpraca z platformą Lokalny Rolnik. Wszystko po to, by dostarczać najwyższej jakości żywność – zawsze świeżą, zawsze punktualnie.

Lokalnie, lojalnie, na własnych warunkach

Katarzyna Krogulec: Jakie wyzwania niesie ze sobą model logistyki bezstockowej?

Kamil Kopania: Największym wyzwaniem jest czas. Między zakończeniem możliwości składania zamówień a dostawą do klienta mamy zaledwie 12 godzin. W tym czasie przetwarzamy wszystkie zamówienia, przesyłamy je do dostawców, odbieramy towar, przeprowadzamy kontrolę jakości, konfekcjonujemy, ładujemy na auta i zaczynamy dostawy. To wymaga absolutnej precyzji – nie ma miejsca na błędy. Z drugiej strony to model, który eliminuje marnotrawstwo i pozwala na bardzo wysoką jakość obsługi. Klient dostaje towar bezpośrednio po odebraniu go od dostawcy – bez pośrednich magazynów i długiego oczekiwania. Świeżość i jakość są nieporównywalne z klasycznymi modelami handlu.

Co było waszym największym game changerem technologicznym?

Kamil Kopania: Własne oprogramowanie. Przetestowaliśmy dostępne rozwiązania – od SAAS po rozwiązania pudełkowe, ale żadne nie spełniało naszych potrzeb. Dlatego zbudowaliśmy własny system od zamówień przez logistykę po obsługę klienta i aplikację mobilną. Mamy pełną kontrolę nad całością procesu i możemy reagować na potrzeby klientów w czasie rzeczywistym.

Jak klienci reagują na model, w którym produkty są zamawiane dopiero po złożeniu zamówienia?

Kamil Kopania: Najczęściej przez pryzmat efektu końcowego: „czy to świeże?”. I tutaj mamy bardzo małą liczbę reklamacji — poniżej 1 proc. Klienci szybko zauważają różnicę, a dłuższe terminy ważności, które u nas są standardem, tylko to potwierdzają. Na początku klienci kupują głównie rzeczy ciężkie – wodę, chemię, papier. Warzywa, mięso, owoce traktują testowo. Ale gdy raz się przekonają, wracają po więcej i zwiększają udział świeżych produktów w koszyku. Dziś to właśnie w tych kategoriach mamy największy udział w sprzedaży.

Czy ten model wiąże się z wydłużonym czasem oczekiwania?

Kamil Kopania: Teraz mówimy o około 12 godzinach, co i tak jest bardzo konkurencyjne. Ale planujemy skrócić ten czas do sześciu godzin dzięki wdrożeniu nowego systemu WMS. To pozwoli nam oferować nawet dostawy tego samego dnia. Pracujemy również nad mechanizmami predykcyjnymi, które pozwolą nam jeszcze bardziej zautomatyzować cały proces.

Właśnie startujecie z programem lojalnościowym. Co was zaskoczyło w pierwszych reakcjach klientów?

Kamil Kopania: Reakcja na prostotę programu. Klienci byli zdziwieni, że nic nie muszą robić – system sam liczy zakupy, a kurier przynosi nagrodę. Żadnych punktów, naklejek, zgłoszeń. To pokazuje, że przejrzystość jest dziś wartością samą w sobie.

Na czym dokładnie polega program lojalnościowy?

Kamil Kopania: Program trwa od 1 września do 30 listopada. Wystarczy dokonać czterech, ośmiu lub dwunastu zakupów, aby otrzymać gwarantowane nagrody. Klienci mogą otrzymać kilka atrakcyjnych nagród: wagę kuchenną, zestaw patelni i zestaw noży. Dla najbardziej lojalnych klientów przewidzieliśmy też dodatkowy konkurs z nagrodami premium. Chcemy, żeby to było przyjemne, klarowne i dostępne dla każdego klienta, nie tylko dla „najaktywniejszych”.

Dlaczego stawiacie na hiperpersonalizację?

Kamil Kopania: Każdy klient ma swoje unikalne potrzeby. W e-commerce nie wystarczy mieć „zastępczy” produkt. Jeśli klient chce konkretny makaron konkretnej marki – musi go znaleźć. Jeśli nie, rezygnuje z zakupu lub czeka. Dlatego stale rozbudowujemy naszą ofertę produktową i system rekomendacji. Widzimy też wyraźny wzrost zainteresowania produktami bio i eko. To już nie moda, a potrzeba. Stąd synergia z Lokalnym Rolnikiem i rozwój asortymentu wysokiej jakości, naturalnej żywności. Dla nas hiperpersonalizacja to nie tylko technologia, ale również codzienny kontakt z klientami, który pozwala szybko reagować na ich potrzeby i sugestie. Dzięki temu stale się rozwijamy – razem z nimi.

Jak wygląda wasza obsługa klienta? Co was wyróżnia?

Kamil Kopania: Przede wszystkim ludzki kontakt. Obsługę prowadzą prawdziwi konsultanci, a nie boty. Pomagają, tłumaczą, wspierają. Kierowcy są szkoleni, by zachować elastyczność – pomogą wnieść zakupy, dostosują się do miejsca odbioru. Wprowadziliśmy też możliwość sprawdzenia jakości zamówienia przed zapłatą – coś, czego klienci bardzo oczekiwali, szczególnie ci, którzy kupują u nas po raz pierwszy. Dzięki temu budujemy zaufanie już od pierwszej dostawy.

Jakie efekty przyniosła synergia z Lokalnym Rolnikiem?

Kamil Kopania: Przede wszystkim pozwoliła nam przyspieszyć rozwój w kierunku naturalnej żywności. Wprowadziliśmy produkty bio, mięsa ekologiczne, warzywa i owoce prosto od polskich rolników.

Lokalny Rolnik to również misja – chcemy przywrócić pierwotną ideę tej platformy: wspieranie drobnych, rzemieślniczych producentów i ułatwienie klientom dostępu do żywności bez chemii i ulepszaczy. Pracujemy teraz nad nową platformą, która ma uczynić zakupy jeszcze prostszymi i bardziej intuicyjnymi.

W czym jeszcze Mamyito.pl wyróżnia się na tle rynku?

Kamil Kopania: Jesteśmy w pełni polską, rodzinną firmą z polskim kapitałem. Nie korzystamy z zewnętrznego finansowania, co daje nam spokój i długoterminową wizję. Mamy ponad 6 tys. produktów, stale rozwijaną aplikację mobilną i system niskich cen – 150 produktów z gwarancją stałej ceny, gdzie dopłacamy różnicę, jeśli klient znajdzie niższą cenę regularną gdzie indziej.

Naszą filozofią jest uczciwość, jakość i wygoda. A do tego ogromny szacunek do klienta i jego czasu.

Jakie są dalsze plany rozwoju?

Kamil Kopania: Obecnie skupiamy się na maksymalnym dopracowaniu modelu działania w jednym mieście. Gdy uznamy, że wszystkie procesy są gotowe do skalowania, rozpoczniemy ekspansję na inne duże miasta w Polsce. Nie ścigamy się na szybkość rozwoju. Budujemy solidne, własne know-how – i to właśnie ono ma być naszym największym atutem w kolejnych latach.

Więcej możesz przeczytać w 10/2025 (121) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ