Najlepsze startupy IOT. Biznes w sieci czujników

Najlepsze startupy z rynku internet rzeczy
Najlepsze startupy z rynku internet rzeczy, fot. mat. prasowe
Chmura bezserwerowa, badanie serca płodów, transport leków, inteligentne opakowania. Internet Rzeczy wyzwala nowe modele i pomysły biznesowe. Nad Wisłą powstają kolejne startupy IoT, ale boom dopiero przed nami.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 3/2022 (78)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

W 2017 r. Fundacja Startup Poland przygotowała raport „Polskie Startupy 2017”, z którego wynikało, że 14 proc. młodych firm technologicznych tworzy rozwiązania w obszarze Internet of Things. Autorzy publikacji komentowali wówczas, że polskie startupy z sektora IoT stoją przed wielką szansą na podbicie świata. Roczne inwestycje w rozwiązania tego typu przekraczały 3 mld dol., a kolejne biznesowe inkubatory miały pomóc rodzimym inicjatywom wznieść się na globalny poziom. Czy ta szansa została wykorzystana?

Odpowiedź jest raczej niejednoznaczna. Z jednej strony mamy firmy, które rozgościły się na międzynarodowych rynkach. Z drugiej wydaje się, że jak na razie potencjał jest większy niż same tryumfy. Uzasadnione jednak jest wyczekiwanie kolejnych startupowych sukcesów w tym segmencie, gdyż IoT jest jednym z elementów cyfrowej transformacji – zjawiska, w oderwaniu od którego nie da się dyskutować o współczesnym biznesie. Szacuje się, że w latach 2017–2020 rynek IoT rósł w tempie ponad 30 proc. rocznie. Pod względem wielkości oczekuje się, że do 2023 r. na ów rynek będzie składać się ok. 17 mld urządzeń. Jeśli dodamy do tego fakt, że sektor rozwiązań opartych na technologii 5G już dwa lata temu wyceniany był na 53 mld dol. – a wycena stale i bardzo dynamicznie rośnie – to wnioski nasuwają się same. Internet Rzeczy to trwająca rewolucja, której nie mogą przespać ani największe przedsiębiorstwa, ani początkujący founderzy. Zwłaszcza że – jak twierdzą nasi rozmówcy – fachowców od tych technologii nad Wisłą nie brakuje. Problemem jest jedynie zatrzymanie ich w Polsce – dlatego rodzime przedsięwzięcia skupione wokół IoT tak bardzo potrzebują spektakularnych sukcesów.

Internet Rzeczy stał się już na tyle obszernym zjawiskiem, że usprawnień udostępnianych w ramach IoT używa się w zasadzie w każdej branży. By spróbować choć trochę przybliżyć możliwości płynące z IoT, w poniższym zestawieniu umieściliśmy inicjatywy wywodzące się z kilku różnych sektorów – to funkcjonalności medyczne, proptechowe czy stricte technologiczne.

CTHINGS.CO

To polsko-austriacki startup specjalizujący się w tworzeniu innowacyjnych rozwiązań z obszaru 5G, sieci sensorowych IoT i aplikacji chmurowych typu Digital Twin. Rozwiązania podmiotu są wykorzystywane przez największe przedsiębiorstwa, a jedną z misji startupu jest upowszechnienie wizji Przemysłu 4.0. CTHINGS.CO współpracuje z globalnymi operatorami komórkowymi oraz dostawcami infrastruktury chmurowej. W portfolio spółki znajdują się m.in. 5G IoT Gateway (urządzenie do zbierania i jednoczesnego przetwarzania lokalnego dużych porcji danych) oraz system 5G Suite of Solutions, umożliwiający zbieranie danych z rozproszonych sieci sensorowych IoT w czasie rzeczywistym, a przy tym efektywne zarządzanie nimi. 

Jednym z ostatnich ważnych wdrożeń startupu jest innowacyjne rozwiązanie dla gospodarki wodno-kanalizacyjnej w Skandynawii. Dzięki opracowanemu przez CTHINGS.CO systemowi bezkontaktowych czujników i radarów jest możliwe m.in. określanie ryzyka przepełnienia konkretnej studzienki kanalizacyjnej. – Nasze rozwiązania technologiczne i nowatorskie podejście do Internetu Rzeczy w przemyśle i miastach zostało zauważone i docenione przez liderów branży IoT. Mamy bardzo pozytywny feedback od naszych klientów i partnerów. Przed nami wspaniała perspektywa kolejnych lat intensywnej pracy – mówi Arnold Wierzejski, CEO CTHINGS.CO.

Niedawno w spółkę zainwestowały fundusze Level2 Ventures i Satus Starter VC. Kwota inwestycji to 6,5 mln zł. – Przewagą CTHINGS.CO jest zdolność do budowania unikalnych, inteligentnych platform, wykorzystujących możliwości nowej sieci 5G. Rozwiązania firmy pracują już w kilku krajach skandynawskich oraz w Polsce, obecnie spółka stoi przed wyzwaniem rozwoju na pozostałych rynkach Unii Europejskiej. Wierzymy, że poprzez nasze wsparcie strategiczne i biznesowe przyspieszymy ten rozwój – komentuje Adam Rudowski, General Partner Level2 Ventures.

SCRAMJET

Startup chce oferować usługi chmury obliczeniowej nowej generacji. „Chmura bezserwerowa” to młoda technologia, dopiero zyskująca popularność. Daje wyjątkową skalowalność i zwinność, a swoje usługi oparli na niej tacy giganci jak Netflix czy Expedia. Wciąż jednak boryka się z licznymi ograniczeniami, wykluczającymi zastosowanie jej w wielu sektorach gospodarki. Funkcjonalność opracowana przez Scramjet ma sprawić, że w ramach technologii serverless będzie możliwe przesyłanie oraz przetwarzanie nawet gigabajtowych plików. – Budujemy platformę, która pozwoli nam świadczyć absolutnie innowacyjne usługi, nasz serverless będzie inny, gdyż będzie pracował wszędzie i z każdym – tłumaczy Michał Czapracki, CTO i pomysłodawca technologii Scramjet.

Przedstawiciele startupu przekonują, że proponowane przez nich rozwiązanie doskonale wpisuje się w najważniejsze trendy definiujące nowoczesną infrastrukturę IT. – Według Gartnera już za cztery lata aż 75 proc. danych biznesowych będzie przetwarzanych blisko źródła, podczas gdy w 2018 r. było to zaledwie 10 proc. Za to przestawienie w dużym stopniu odpowiada Internet Rzeczy i automatyzacja. Nasza platforma sięgnie aż po urządzenia brzegowe, dlatego możemy zaoferować przetwarzanie bezserwerowe także innym branżom – dodaje Wojciech Sacha, CEO Scramjet.

W podboju obszaru IoT – będącym obecnie jednym z głównych kierunków rozwoju startupu – ma pomóc Scramjet m.in. niedawna inwestycja SpeedUp Venture Capital Group. Fundusz zainwestował w polską firmę milion złotych. 

CAREBITS

Kardiotokografia to badanie serca płodu: dzięki niemu można monitorować czynność serca, ruchy płodu, a także skurcze macicy. Carebits jest usługą, w ramach której kobiety w ciąży otrzymują urządzenie KTG klinicznej jakości do samodzielnego wykonania badania w domu wraz z nielimitowaną liczbą badań. Zapis KTG trafia do aplikacji mobilnej, a następnie do Komputerowego Systemu Nadzoru Położniczego. Algorytm analizuje wyniki i przedstawia ich interpretację. Kolejny etap to autoryzowanie wyniku badania przez kadrę Centrum Monitoringu Położniczego. Ustalenie zaleceń i kontakt z pacjentką odbywa się przez SMS – w tym zakresie Carebits wspiera platforma SMSAPI umożliwiająca masowe wysyłanie wiadomości. – Przywiązujemy szczególną uwagę do formy i treści przekazywanych informacji. Muszą być maksymalnie konkretne i jednoznacznie interpretowalne. Dzięki temu pacjentki są spokojniejsze i czują, że są pod całodobową opieką – mówi Eugeniusz Formaniuk, dyrektor zarządzający Carebits.

Firma współpracuje z wieloma instytutami naukowymi m.in. Instytutem Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Konsultantami Carebits są prof. dr hab. n. med. Hubert Huras – wiceprezes Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników – oraz prof. dr hab. n. med. Jarosław Kalinka, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Perinatalnej. Przedstawiciele spółki chwalą się, że na świat przyszło już kilka tysięcy dzieci, które w łonie matki były monitorowane aparatem Carebits.

TALKIN’ THINGS

Zdaniem Marcina Pilarza z firmy Talkin’ Things kody kreskowe to przeszłość – przyszłość należy do specjalnych tagów umieszczanych na opakowaniach. Tworzone przez niego „inteligentne opakowania” wykorzystują systemy połączonych ze sobą czujników, procesorów, odbiorników, oprogramowania, które komunikują się między sobą m.in. za pomocą internetu. W ten sposób można łatwo połączyć produkty ze specjalną platformą online, a klient ma dostęp do wielu użytecznych danych. Przykład? Bierzesz produkt ze sklepowej półki i dzięki przyłożeniu go do smartfona uzyskujesz ważne informacje na jego temat.

Jednak rozwiązania od Talkin’ Things wspierają również producentów. Dzięki „inteligentnym opakowaniom” niemożliwe staje się podrobienie produktu, a czipy pozwalają śledzić go od fabryki aż po półkę w sklepie. Dlatego z technologii tak chętnie korzystają przedsiębiorstwa z branży FMCG, a także firmy farmaceutyczne, których produkty są regularnie podrabiane przez oszustów. 

W startup już w 2019 r. zainwestował Montis Capital, a więc fundusz utworzony w ramach programów PFR Ventures. W zamian za mniejszościowy pakiet udziałów, wraz z prywatnymi partnerami fundusz dokapitalizował firmę kwotą ok. 15 mln zł. W najbliższych planach Talkin’ Things jest budowa fabryki, a plany na ten rok zakładają przychody w wysokości 40 mln zł. 

WARES 

– Naszą misją jest wykorzystanie dostępnej technologii do tworzenia rozwiązań praktycznych dla konsumenta. Tworzymy innowacyjne systemy analizy danych, aby zaprezentować użytkownikowi informacje w prostej i czytelnej formie. Zaprojektowane przez nas urządzenia służą temu, aby kontrolować zużycie deficytowych zasobów naturalnych i świadomie dbać o ich obecny stan – tłumaczą założyciele WARES.

Firma powstała trzy lata temu w celu realizacji projektu badawczego dotyczącego pracy układu optycznego, który miał m.in. umożliwić zdalny odczyt cyfr na wodomierzu. Jeden z końcowych produktów – nakładka radiowa Walter Two – jest odpowiedzią na potrzebę proekologicznych zachowań i pozwala na pełną, świadomą kontrolę bieżącego zużycia wody. Nakładkę montuje się na wodomierzu – urządzenie odczytuje aktualne wskazanie zużycia wody i za pomocą komunikacji LPWAN przesyła je do specjalnej aplikacji zainstalowanej na smartfonie. – Dzięki temu użytkownik ma wiedzę na temat bieżącego zużycia wody bez konieczności zaglądania do liczników – wyjaśniają przedstawiciele startupu. 

Pomysłodawcami przedsięwzięcia są Rafał Smoliński, Dariusz Benert i Piotr Zabrocki. Zespół WARES tworzą ludzie od wielu lat związani z nowymi technologiami i obszarem Internetu Rzeczy. Firma zapowiedziała już nowy produkt, tym razem związany z bieżącą kontrolą zużycia gazu.

ZONIFERO

Jest spółką z notowanej na NewConnect grupy TenderHut. Startup opracował innowacyjną platformę do zarządzania hybrydowym miejscem pracy. Aplikacja pozwala pracownikom na zarezerwowanie tzw. gorącego biurka, sali konferencyjnej czy miejsca parkingowego. Usługa wygenerowała już ok. 4 mln zł przychodu, a z aplikacji codziennie korzysta ponad 20 tys. pracowników. 

Założyciele firmy przekonują, że ich system zapewnia pracownikom bezpieczny powrót do biura w nowej normalności. – Dzięki Zonifero ograniczysz kontakt między pracownikami oraz fizyczne korzystanie z urządzeń biurowych bez ograniczania swobody pracy – tłumaczą. Produkt umożliwia także m.in. sterowanie światłem i klimatyzacją z poziomu aplikacji. Wśród klientów spółki znajdują się nie tylko liderzy rynku nieruchomości komercyjnych, ale również klienci z branży FMCG oraz przedstawiciele sektora bankowego. Wdrożenia zostały zrealizowane m.in. w Polsce, Czechach, we Francji i w Singapurze.

Niedawno Zonifero w ramach emisji crowdfundingowej pozyskało ponad 2,3 mln zł. W akcje startupu zainwestowało 101 inwestorów, a środki pozwolą firmie udoskonalić sposób korzystania z aplikacji. – Ważnym dla nas celem będzie również uruchomienie wersji aplikacji w modelu self-service SaaS, który pozwoli szybciej wdrażać rozwiązanie u klientów, niezależnie od ich lokalizacji – zapowiadają przedstawiciele Zonifero. 

EFENTO

Firma została założona w 2016 r. i od początku skupia się na rozwijaniu rozwiązań z zakresu Internetu Rzeczy. – Wierzymy, że wiele procesów, systemów i dziedzin przemysłu może być znacznie usprawnionych pod warunkiem ich pełnego zrozumienia i zmierzenia. Dotyczy to zarówno procesów produkcyjnych, jak i procesów związanych z transportem, magazynowaniem, a nawet zdrowiem. W Efento rewolucjonizujemy dostęp do danych z sensorów tak, aby każdy proces mógł być monitorowany i kontrolowany w szybki, niedrogi, a także wygodny sposób – tłumaczą założyciele startupu.

Z rozwiązań Efento korzystają m.in. szpitale i przychodnie – Efento transport to system monitoringu i rejestracji temperatury w transporcie leków i szczepionek. Przedsiębiorstwo dostarcza innowacyjne technologie także w wielu innych obszarach – muzea mogą na bieżąco kontrolować temperaturę i wilgotność (a więc kluczowe wskaźniki dotyczące bezpiecznego przechowywania eksponatów), natomiast zakłady mięsne zyskują dostęp do monitoringu temperatury w miejscach, gdzie są przetwarzane i przechowywane wyroby.

4NATURE SYSTEM

Startup zajmuje się aranżacją wewnętrznych ogrodów wertykalnych. – Stworzyliśmy 4Nature System z myślą o wszystkich tych, którzy pragną żyć i pracować wśród zieleni, ale ze względu na coraz szybsze tempo życia nie mają czasu na dbanie o nią. Komfort pracownika jest tym ważniejszy, że w pracy spędzamy rocznie średnio ponad 2000 godzin – czytamy na stronie internetowej firmy. 

Na początku 2021 r. spółka poinformowała o pozyskaniu 1 mln zł od funduszu Simpact VC. Środki te zostały przeznaczone na dalszy rozwój innowacyjnej linii zielonych mebli biurowych z żywą roślinnością. Startup dołączył do PropTech Foundation, działającej w obszarze cyfrowej transformacji sektora nieruchomości komercyjnych z wykorzystaniem najnowocześniejszych technologii, jak również aktywnie włącza się w dekarbonizację budownictwa w Polsce. 

– Naszą misją jest przybliżanie człowieka do natury za pomocą zaawansowanej technologii, niezawodnych rozwiązań i bardzo dobrego dizajnu. Głęboko wierzymy, że łącząc te elementy, dbamy o wellbeing – wpływamy na zdrowie, wydajność pracy i zadowolenie z życia, budując optymalny work-life-balance – podsumowują przedstawiciele 4Nature System. 

OPTIMATIK

Co wyjdzie z połączenia technologii 5G i logistyki wewnątrz magazynów? Technologia tworzona przez Optimatik pozwoli optymalizować floty pojazdów poruszających się po magazynach. Nie chodzi tu wyłącznie o automatyczne roboty znane m.in. z magazynów Amazona, ale także o tradycyjne wózki widłowe. – Nasi inżynierowie opracowali pierwszy na świecie system do jednoczesnego zarządzania w zakładach przemysłowych i magazynach pracą zarówno wózków widłowych, jak i mozolnie zastępujących ich pojazdów automatycznych – tłumaczy Radek Miszczak, współzałożyciel startupu.

System opracowywany przez Optimatik analizuje m.in. dane pod kątem potencjalnych problemów. W każdej fabryce, w której jednocześnie pracują pojazdy tradycyjne i roboty, nagminnie dochodzi do wielu sytuacji zmniejszających efektywność procesu intralogistycznego, czyli kolizje tradycyjnych wózków z tymi automatycznymi. Dane dotyczące tego typu incydentów pozwalają usprawniać podział prac i zleceń transportowych w celu eliminacji problemów. – Rozwijany przez nas system jest unikatowy w skali międzynarodowej. To pierwszy krok do sprawnej digitalizacji procesów intralogistycznych – dodaje Miszczak.

SYNGEOS

Czujniki dymu Syngeos to – jak przekonują ich twórcy – najwyższej klasy produkt, zapewniający komfort i rzetelną wiedzę na temat smogu oraz wszelkich innych czynników, które szkodzą zdrowiu. – Niepokoi cię dym z fabryki? Z kominka sąsiada wydobywa się dziwny zapach? Działkę obok ktoś pali śmieci? Sensory mają możliwość rozbudowy, mogą badać każdy niepokojący czynnik – wyjaśniają przedstawiciele startupu. Konfiguracja i produkcja urządzeń odbywają się w Polsce, sensory są przygotowane na lokalne warunki atmosferyczne, a wszelkie dane są podawane w ramach obowiązujących w kraju wytycznych. 

Ważnym obszarem działalności firmy są cele społeczne. Syngeos współtworzy Edukacyjną Sieć Antysmogową, w ramach której prowadzone są monitoringi jakości powietrza w kilkuset szkołach na terenie całego kraju. Powstawaniu kolejnych stacji pomiarowych towarzyszą zajęcia poszerzające wiedzę uczniów na temat negatywnych skutków smogu. Podczas lekcji dzieci i młodzież – wspólnie z nauczycielami – próbują wypracować metody pozwalające na ograniczenie emisji szkodliwych gazów.

Jednocześnie Syngeos działa na rzecz lokalnych społeczności. Spółka może się pochwalić współpracą z samorządami i firmami, które – podobnie jak ona – walczą o czyste powietrze w swoim otoczeniu. W ramach takich działań zainstalowano czujniki jakości powietrza m.in. we wszystkich gminach leżących w powiecie kieleckim. Jak podano w oficjalnym komunikacie, roczny koszt takiego systemu to 28 tys. zł. 

 

My Company Polska wydanie 3/2022 (78)

Więcej możesz przeczytać w 3/2022 (78) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ