Najlepsze przede mną

January Ciszewski
January Ciszewski, fot. Adam Golec
Włożyłem w Columbusa milion, by wyjść z tej inwestycji ze 140 mln zł. Zbieram gotówkę i jestem gotowy na kryzys. Zamierzam dobrze ten czas wykorzystać – mówi January Ciszewski, znany inwestor giełdowy, założyciel JR Holding.

Wyszedłeś z Columbusa, zamieniając 1 mln zł, który w niego włożyłeś na jakieś 140 mln zł.

Tak, w 2015 r. wspólnie z JR HOLDING zainwestowałem w Columbusa milion złotych. To był wówczas startup, wiele osób nie wiedziało nawet o co chodzi w fotowoltaice, a my mieliśmy już ogromne plany. Sprzedając wcześniej pakiety i wychodząc teraz z tej inwestycji zarobiliśmy z JR HOLDING łącznie 140 mln zł.

Robi wrażenie, jednak gdybyś wyszedł w szczycie notowań Columbusa, kiedy akcje były notowane powyżej 100 zł byłoby to kilka razy tyle. Nie żałujesz, że można było to zrobić wcześniej i zarobić znacznie więcej?

Rzeczywiście mogłem zarobić dużo więcej, ale z tymi wycenami giełdowymi często jest tak, że to są tylko zapisy cyfrowe. Z takich inwestycji nie da się wyjść ot tak, w tamtych latach płynność akcji była znacznie niższa. Od początku roku JR HOLDING sukcesywnie sprzedawał akcje Columbusa za 40 mln zł, co ma teraz swoje odzwierciedlenie w kursie. By sprzedać całe 20 proc. udziałów w spółce, musi się pojawić inwestor branżowy lub wola po stronie foundera, by te udziały odkupić.

I w spółce pojawił się taki nowy inwestor Piotr Kurczewski. To zmieniło relacje między wami?

Zmieniła się dynamika. Łatwiej będzie Dawidowi Zielińskiemu (założycielowi Columbusa – red.) żyć z jednym dużym inwestorem niż z dwoma, tym bardziej że Piotr Kurczewski ma długoterminowe plany wobec Columbusa i mocno się zaangażował finansowo. Dla mnie priorytetem jest dziś JR HOLDING i w niego wkładam całą energię. Po prostu przyszedł czas na rozstanie, zwłaszcza że ja mam pomysł, gdzie zainwestować te pieniądze.

I nie ma żadnego drugiego dna?

Nie. Chcę zaznaczyć, że rozstajemy się w zgodzie, nie ma między nami żadnego konfliktu. To wyjście to takie odcięcie pępowiny, ja też byłem bardzo kojarzony z Columbusem, który zresztą cały czas uważam za bardzo dobry projekt. Dywersyfikuję portfel i gdybym dziś nie miał pomysłu na te pieniądze, to bym nie sprzedawał. A jak powiedziałem, mam plan, by pomnożyć je kilkunastokrotnie. Co więcej rozważam zainwestowanie wkrótce w projekt związany z OZE, więc zostaję w tej branży.

Co to za projekt? Będzie konkurencyjny w stosunku do Columbusa?

Jeszcze nie mogę mówić o szczegółach, ale kiedy się skonkretyzuje, to to ogłoszę. Jest to projekt bezpieczniejszy, bo z niższym zadłużeniem i dużym potencjałem wzrostu.

Złośliwi mogliby jednak powiedzieć, że skoro w Columbusie pojawiły straty, i nawet January sprzedaje, to pewnie nie wierzy w ten biznes...

Jest odwrotnie. Wierzę...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 9/2022 (84)

Więcej możesz przeczytać w 9/2022 (84) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ