Mój ojciec był olbrzymem
fot. materiały prasoweTo, że mój ojciec w 1925 r. zaczynał z niczym, by z czasem, używając jedynie „błyskotliwego umysłu”, stworzyć firmę, która w 1961 r., gdy zacząłem w niej pracować, miała wartość 21 mln dolarów, jest imponujące. Ojciec radził sobie coraz lepiej, więc kupił swoim rodzicom piękny dom w Quanah i utrzymywał ich przez resztę ich życia. Wraz z moją matką wychował czterech niesfornych synów: urodzonego w 1933 r. Fredericka, mnie, urodzonego w 1935, oraz Davida i Williama, zżytych ze sobą bliźniaków, którzy przyszli na świat w 1940 r.
W 1948 r. w liście do przyjaciela z Pittsburgha ojciec opisywał Fredericka jako „całkiem błyskotliwego młodego człowieka, który dysponuje bystrym umysłem i jest wyjątkowo uzdolniony artystycznie”. Rzeczywiście – Frederick został kolekcjonerem sztuki i odrestaurował wiele zabytkowych rezydencji na całym świecie.
Mnie z kolei nasz papa, jak do niego mówiliśmy, przedstawiał jako „duże, dobroduszne dziecko”, ale nie wydawał się zachwycony moją etyką pracy. „Wszyscy lubią Charlesa. Chłopak niczym się nie przejmuje, dopóki może zachować bezpieczny dystans od pracy”.
O bliźniakach ojciec napisał: „David jest bardzo bystry i sprawny fizycznie. To urodzony sportowiec, ma zdolności praktyczne. Jeśli któryś z moich synów zostanie inżynierem, to będzie, moim zdaniem, on”.
Drugiego bliźniaka, Williama, na którego mówiliśmy Bill,...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 9/2020 (60) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.