Kup pan wyspę
Luksusowa wyspa / Fot. materiały prasoweZa oknem zimowa smuta. Polska wygląda, jakby obrała za cel wyrażenie całej palety szarości z barw dostępnych na dziale z farbami w sklepie budowlanym. Jednak nic to, gdyż z mojego komputera wylewają się lazury morskich lagun, beże piaszczystych plaż i zieleń egzotycznych dżungli. W redakcji „My Company Polska” od razu robi się cieplej, a rajskie krajobrazy kuszą obietnicą upragnionego relaksu po świątecznej nerwówce. Przeglądam folder z prywatnymi wyspami na sezon 2024/2025 wydany przez firmę Private Islands Online, marząc o tym, by pewnego dnia był dla mnie czymś tak powszednim jak katalog IKEA. Zestawienie przedstawia 50 najciekawszych propozycji z 1 tys. wysp na sprzedaż lub najem, którymi operator handluje od 1999 r.
– Wyspy reprezentują prawdziwą esencję możliwości – wyjaśnia Maks Korolow, CEO Private Island Online. – Niezależnie od tego, czy chcesz zbudować idylliczny dom, stworzyć idealne miejsce na wakacje, czy rozwinąć biznes o nieograniczonym potencjale, prywatne wyspy są kluczem do sukcesu. To miejsca ucieczki, upragnionej samotności i inspiracji. Niektóre z nich to czyste płótno, które czeka na odpowiednią kombinację kreatywności i przedsiębiorczości, by przekształcić je z prostej piękności w magiczne miejsce, które przez lata będzie przyciągać ludzi. Inne mają już solidne fundamenty, ale potrzebują wyjątkowego inwestora, który doda elementy wynoszące je na wyższy poziom – podsumowuje Korolow.
Ucieczka do raju
Katalog z hasłem przewodnim „Ucieknij do raju” prowadzi przez państwa, oceany i morza, jakby planeta była w zasięgu prywatnego odrzutowca. Wyspy, co prawda, jeszcze nie mam, ale im dłużej studiuję ofertę rajów na wyłączność, tylko czekających na zasiedlenie, tym mocniej wierzę, że prywatnego jeta, da się sprowadzić pod mój dom, za sprawą coucherskich technik i afirmacji rodem z Instagrama. Z katalogu dowiaduję się, że tegoroczną perłą w ofercie firmy jest Ilha Mirante, od której dzieli mnie jedynie „krótki lot helikopterem z Rio de Janeiro do regionu Brazylii, gdzie życie zwalnia, aby dopasować się do łagodnie falującego morza obmywającego obfite białe piaski”. Mowa o Angra dos Reis, brazylijskim archipelagu obejmującym 365 wysp i ponad 2 tys. plaż „tworzących przystań dla zamożnych podróżników szukających wytchnienia od miejskiej dżungli”. Leżąca na nim Wyspa Widok, bo tak brzmi tłumaczenie jej nazwy z języka portugalskiego, kosztuje 9,5 mln dolarów za ponad 6 akrów (ok. 24 686 mkw.). Do mocnych stron zalicza się zróżnicowanie terenu i postawienie głównej willi na szczycie wzgórza gęsto porośniętego tropikalną roślinnością. Nieruchomość wykonana z lśniącego brazylijskiego i balijskiego drewna jest wliczona w cenę wyspy. To właśnie stamtąd roztacza się widok tak zachwycający, że został wpisany w nazwę niewielkiej krainy.
Po przestudiowaniu kilkuset podobnych ofert różnych operatorów sprzedających wyspy (m.in. Sotheby’s International Realty or Christie’s International Real Estate) wiem, że rynek prywatnych...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 1/2025 (112) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.