Koniec strefy Schengen przez Polskę PiS? Afera wizowa po kontroli NIK: byliśmy największym dostawcą unijnych wiz

Według raportu NIK wydano przeszło 366 tys. wiz. To o 100 tys. więcej niż przypuszczano przed wyborami w 2023 r. kiedy sprawa wyszła na jaw
Według raportu NIK wydano przeszło 366 tys. wiz. To o 100 tys. więcej niż przypuszczano przed wyborami w 2023 r. kiedy sprawa wyszła na jaw / Fot. shutterstock.
Raport Najwyższej Izby Kontroli (NIK) na temat działalności Ministerstwa Spraw Zagranicznych w kontekście tzw. afery wizowej wskazuje, że w latach 2018-2022, wydano 366 tysiące wiz, często bez należytej kontroli, co może przynieść konsekwencje dla polskiego bezpieczeństwa. To niemal 100 tys. więcej niż przypuszczano - Polska pod sterami PiS nadwyrężała strefę Schengen.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Raport NIK ujawnia, że nadzór nad polityką wizową w MSZ był nieodpowiedni i korupcjogenny. Z dokumentu wynika, że czterej ministrowie spraw zagranicznych, m.in. Witold Waszczykowski i Jacek Czaputowicz, ponoszą odpowiedzialność za błędy, które mogły zagrażać interesom państwa. W raporcie stwierdzono, że wiele decyzji dotyczących wiz było podejmowanych pod naciskiem politycznym, a konsulowie byli zobowiązani do wydawania wiz według wskazań, co prowadziło do licznych nadużyć.

Afera wizowa po kontroli NIK: byliśmy największym dostawcą unijnych wiz

Wybuch afery wizowej zaskoczył opinię publiczną w 2023 roku, kiedy to były wiceminister Piotr Wawrzyk został zdymisjonowany po dochodzeniu Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Wawrzyk, odpowiedzialny za pion konsularny, miał listy nazwisk, które wysyłał do konsulatów, polecając przyspieszenie wydania wiz dla wskazanych osób. Sprawa wywołała poważny skandal, który skompromitował rządzący PiS, zderzając ich antyimigracyjną retorykę z realnymi działaniami - przypomina Gazeta Wyborcza nazywając proceder "wystawianiem wiz pod dyktando polityków PiS".

Z raportu NIK wynika, że w latach 2018-2022 Polska wydała więcej wiz Schengen niż takie kraje jak Hiszpania czy Niemcy. Około 20% z 6,5 mln wiz wydanych w tym okresie było wizami Schengen, co czyni Polskę jednym z największych dostawców wiz do tej strefy. Obywatele krajów muzułmańskich i afrykańskich otrzymali ponad 366 tysięcy wiz, co budzi poważne wątpliwości w kontekście kontroli nad polityką migracyjną. Należy zaznaczyć, że przyjmowanie migrantów z takim pochodzeniem nie jest niczym złym, jednak chodzi o sam proces wyboru konkretnych osób i płatności "za wizę". Handel takim "wstępem do UE" jest skandaliczny w kontekście naszej obecności w UE i wzajemnego zaufania między krajami członkowskimi. Międzynarodowa afera wybuchła m.in. dlatego, że Polska zarabiając na wizach często nie ponosiła kosztów m.in. socjalnych przyjęcia migrantów do kraju, gdyż, jak pokazują dane migracyjne innych państw, ci po przyjeździe nad Wisłę kierowali się m.in. do Niemiec. 

Niemal 1,7 miliarda złotych Polska wypłaciła obcokrajowcom w ramach 800+

Koniec strefy Schengen przez Polskę PiS?

To m.in. "presja migracyjna" wpłynęła na decyzję niemieckiego rządu o częściowym zamknięciu granicy z Polską we wrześniu 2024 r. To działanie wywołało wiele reakcji, a media obwieściły "koniec strefy Schengen". Warto zauważyć, że niemieckie "liberum veto" wobec napływu migrantów oprócz afery wizowej i dziur w ochronie granicy z Białorusią ma też związek z okresem przedwyborczym u naszego zachodniego sąsiada i chęcią przedstawienia twardej polityki migracyjnej rządu wobec rosnącej popularności, niechętnej migrantom, AFD.

Co ciekawe NIK przedstawia również przykłady firm, które działały pod skrzydłami wiceministra Wawrzyka. Chodzi o agencję pośrednictwa pracy HR Motives, która swoimi działaniami przysłużyła się do wydania ponad 4,5 tys. wiz.
"Proceder trwał, mimo że pracownicy MSZ mieli świadomość, że faworyzowanie jednego pośrednika, który na tym doskonale zarabia, jest nietransparentne i może rodzić posądzenia o korupcję. Współpracy nie zatrzymał też fakt, że grupa rekrutowanych przez HR Motives przedsiębiorców po otrzymaniu polskich wiz wystąpiła o azyl… w Niemczech" - informuje Gazeta Wyborcza.

Afera wizowa: Miejsce w Schengen na zamówienie, bez kontroli bezpieczeństwa

Inną kwestią związaną z aferą wizową jest problem bezpieczeństwa: skoro płatność za wizę gwarantowała miejsce na liście, a niekiedy w pakiecie dorzucano brak należytej kontroli dotyczącej przeszłości kandydata czy kandydatki starających się o wizę - do Polski mogły się dostać osoby związane z działalnością zorganizowanych grup przestępczych, czy wyznaniowych, jak choćby ISIS.

Z drugiej strony zdecydowana większość osób, które dotarły do Polski szuka po prostu lepszego życia. Tkanka społeczna w metropoliach w ostatnich latach się zmieniła. Większa różnorodność etniczna, czy religijna widoczna na ulicach może być siłą napędową kraju. Wielu z przyjezdnych cudzoziemców znalazło pracę, a ich talenty mogą m.in. rozwinąć naszą innowacyjność - jak to miało miejsce w przypadku krajów z dłużą historią migracji zarobkowej. Należy zdawać sobie sprawę, że dobrze poprowadzona polityka migracyjna jest Polsce potrzebna i może przynieść określone korzyści.

ZUS: Do 2030 r. potrzebujemy przeszło 2 mln migrantów

Polska polityka migracyjna jest krytykowana za brak przejrzystości i strategicznego planowania. Choć rząd często podkreśla potrzebę kontrolowania migracji, raport NIK pokazuje, że działania w tym zakresie były chaotyczne i nierzadko niezgodne z prawem. Wydawanie wiz w sposób niekontrolowany, bez weryfikacji kwalifikacji zawodowych cudzoziemców, oraz faworyzowanie konkretnych firm pośredniczących w zatrudnianiu, to tylko niektóre z nieprawidłowości wskazanych w raporcie.

Warto pamiętać, że Polska potrzebuje zarówno migrantów jak i sprawnej polityki migracyjnej. O braku rąk do pracy najlepiej wiedzą przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność opartą o pracowników produkcji.

W lipcu 2023 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych bił na alarm: „Polska może wkrótce potrzebować nawet dwóch milionów migrantów”. ZUS informował, że utrzymanie "współczynnika obciążenia demograficznego osobami starszymi" na dotychczasowym poziomie (obecnie wynosi on 39 proc.), musiałoby wiązać się z przyrostem liczby cudzoziemców w wieku produkcyjnym o 200-400 tys. w kilku najbliższych latach, a w 2030 r. musiałaby wynieść 2,2 mln osób. To niezbędne dla funkcjonowania gospodarki i utrzymania jej konkurencyjności.

Rośnie liczba cudzoziemców pracujących legalnie – to już 1,2 mln osób zarejestrowanych w ZUS

NIK wskazuje rozwiązanie problemu: Polska potrzebuje nowej polityki migracyjnej

Tymczasem polski rząd zdaje się realizować wolę większości polskiego społeczeństwa, które według badań, pozostaje sceptyczne wobec przyjmowania uchodźców i migrantów spoza europejskiego kręgu kulturowego. Problem w tym, że formacje zjednoczone w obecnie rządzącej koalicji obiecywały przed wyborami, że na poważnie zajmą się wprowadzeniem polityki migracyjnej, której Polsce wyraźnie brakuje. Taka rozsądna i przemyślana polityka jest potrzebna krajom zmagającym się z kryzysem demograficznym.

NIK jasno wskazuje na konieczność opracowania nowej, bardziej przemyślanej polityki migracyjnej, która będzie chronić interesy i bezpieczeństwo Polski. Afera wizowa obnażyła słabości systemu, które mogą mieć poważne konsekwencje na arenie międzynarodowej, szczególnie w kontekście współpracy z krajami Unii Europejskiej. 

Polska, awansując do ligi jednego z kluczowych rynków pracy dla obcokrajowców, wydaje się nie radzić sobie z odpowiednim nadzorem nad migracją zarobkową. W raporcie NIK krytykuje się brak selekcji i priorytetów dotyczących grup zawodowych migrantów, co dodatkowo zwiększa ryzyko dla stabilności gospodarki. O polityce migracyjnej musimy mówić także w kontekście pozytywnych zmian, jakie może przynieść. Obecnie temat migracji wywołuje zbyt duże natężenie złych emocji. 

Raport NIK, dotyczący tzw. afery wizowej, powinien być sygnałem ostrzegawczym dla rządu, który musi zacząć poważnie traktować kwestie migracyjne oraz wprowadzić bardziej transparentne i skuteczne mechanizmy nadzoru nad wydawaniem wiz i zarządzaniem cudzoziemcami w Polsce.

Warsaw Startup Festival 2024 za nami! Cóż to był za wieczór... ;-)

ZOBACZ RÓWNIEŻ