Fuzja Orlenu i Lotosu – jest zgoda KE
Stacja PKN Orlen, Fot. materiały prasowePodczas V Forum Wizja Rozwoju w Gdyni przeprowadzono debatę zatytułowaną „Budowa koncernu multienergetycznego szansą rozwoju w Europie Centralnej, Polsce i na Pomorzu”.
20 lat przygotowań
Podczas debaty próbowano odpowiedzieć na pytanie, jak będzie funkcjonować koncern multienergetyczny? W dyskusji wzięli udział: Karol Wolff, dyrektor Biura Strategii i Projektów Strategicznych PKN ORLEN, Krzysztof Nowicki, wiceprezes zarządu do spraw fuzji i przejęć Grupy LOTOS oraz Piotr Palutkiewicz, wiceprezes Warsaw Enterprise Institute.
W dniu debaty Komisja Europejska zgodziła się na połączenie państwowych koncernów. Tym samym zaakceptowała partnerów wybranych do realizacji środków zaradczych. O konieczności połączenia spółek mówiono od 20 lat. Formalnie proces połączenia rozpoczął się w 2018 roku. – KE jest organem antymonopolowym – mówił Krzysztof Nowicki. – Decyzja Komisji Europejskiej oznacza, że rozwiązanie zaproponowane przez Orlen i Lotos stanowi gwarancję dla rynku, że będzie on konkurencyjny.
Główni partnerzy przyszłego koncernu
Jednym z partnerów finalizowanego połączenia jest saudyjska spółka Saudi Aramco. Będzie ona partnerem strategicznym dla połączonego koncernu multienergetycznego.
– Zaangażowanie Saudi Aramco to szansa na szybszy rozwój koncernu multienergetycznego w przyszłości – tłumaczył Nowicki.
Obecność Saudyjczyków oznacza dywersyfikację kierunków dostaw, a co za tym idzie zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego Polski i regionu. – To, co jest jedną z wartości tej transakcji to stabilny kontrakt na dostawy ropy, w sytuacji, kiedy wszyscy szukają ropy nierosyjskiej – podkreślał Karol Wolff.
Polska jest jedynym krajem w UE, gdzie konkurują dwie firmy mające tego samego właściciela. Ich połączenie oznacza większe możliwości negocjacyjne i inwestycyjne.
Zalety fuzji polskich koncernów
Uczestnicy debaty mówili o zaletach dużego koncernu multienergetycznego. Polska jest jedynym krajem w UE gdzie konkurują dwie firmy mające tego samego właściciela. Ich połączenie oznacza większe możliwości negocjacyjne i inwestycyjne.
Zgodnie z zasadą „duży może więcej” umocni się pozycja negocjacyjna w różnych dziedzinach m.in. wobec ceny zakupu surowca i paliw. Do tej pory zakupy te były dokonywane osobno przez obie spółki. Im większa skala produkcyjna i moc połączonej grupy tym łatwiej będzie negocjować z dostawcami technologii petrochemicznych czy energetycznych. Zwiększy się też przewaga inwestycja – multienergetyczny koncern będzie mógł aplikować o wyższe środki i zwiększyć nakłady badawcze bez obciążania dla swojego bilansu.
Fuzja na trudne czasy
Uczestnicy dyskusji podkreślali, że fuzje to obecnie trend na rynku światowym. W ostatnich latach Statoil połączył się z Norsk Hydro, BP z Elfem itd.
Połączenie Orlenu z Lotosem powinno nastąpić na przełomie lipca i sierpnia. Równolegle odbywa się fuzja z PGNiG. Ten proces ma się zakończyć jeszcze w tym roku.
– Zakładamy, że do końca 2022 r. będziemy mieli połączone cztery grupy energetyczne - Orlen, spółkę Energa, Lotos i PGNiG. Przed nami bardzo dużo pracy, żeby poukładać procesy biznesowe w tych grupach, tak by sprawnie zarządzać nowym podmiotem – wyjaśnił Karol Wolff