Fundusze emerytalne i hedgingowe coraz częściej inwestują w kryptowaluty

Notowana na Nasdaq giełda kryptowalut Coinbase wykazała rekordowy wzrost, jeśli chodzi o obsługę instytucji finansowych. "W tym roku zainteresowanie funduszy emerytalnych i hedgingowych gwałtownie wzrosło, co wynika przez lepsze zrozumienie gospodarki krypto oraz wprowadzenie krypto-ETP" - informuje Coinbase w oświadczeniu prasowym. 

Inspiracje: Steve Jobs

Coinbase poinformowała, że od 31 grudnia ub.r. do końca pierwszego kwartału br. zasoby instytucjonalne wzrosły o 170% z 45 mld do 122 mld dol. Giełda ma obecnie już ponad 8000 klientów instytucjonalnych, w tym fundusze hedgingowe, zarządzające aktywami, fundusze emerytalne i inne. Wielu klientów instytucjonalnych korzysta z Coinbase Custody, usługi przechowywania kryptowalut z polisą ubezpieczeniową.

Coinbase obsługuje obecnie ponad 90% kryptowalut według kapitalizacji rynkowej. Wszystkie projekty, które trafiają na Coinbase, są gruntownie sprawdzane i muszą przejść złożony proces weryfikacji, zanim zostaną dopuszczone do obrotu. 

Drew Robinson, szef ds. sprzedaży dla funduszy hedgingowych w Coinbase, przyznał że w ciągu ostatnich 12 miesięcy zaobserwował rosnące zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych. "W tym roku zainteresowanie to jednak gwałtownie wzrosło, co wynika m.in. z tego, że mamy już lepsze zrozumienie gospodarki krypto".

Robinson dodał, że z biegiem czasu widział różne czynniki przyciągające inwestorów do przestrzeni krypto. Obejmują one zabezpieczenie przed inflacją, dywersyfikację bilansów przedsiębiorstw i chęć szerszego zaangażowania się w gospodarkę cyfrową, w tym w obszarach takich jak płatności, płace i płatności transgraniczne. "Istotną rolę odgrywa również zapotrzebowanie klientów indywidualnych" - przyznał.

Zobacz: Najdroższa kawa świata

Coinbase nie jest jedyną firmą, która obserwuje rosnący popyt instytucjonalny na kryptowaluty. Goldman Sachs poinformował w ubiegłym miesiącu, że bitcoin to nowy rodzaj aktywa, w jakie można inwestować, i że strach przed utratą i przegapieniem swojej szansy (tzw. FOMO - fear of missing out) skierował inwestorów instytucjonalnych do kryptowalut. Organizacja podkreśla też, że od miesięcy widzi ogromne zapotrzebowanie instytucjonalne na bitcoina.