Albo flippujesz albo biedujesz. Flipperzy budują fortuny na mieszkaniach, konsumenci zadłużają się jeszcze bardziej

Albo flippujesz albo biedujesz. Flipperzy budują fortuny na mieszkaniach, konsumenci zadłużają się jeszcze bardziej
Fot. shutterstock.
Polski rynek nieruchomości mieszkaniowych doświadcza bezprecedensowego boomu, który przynosi fortuny tzw. flipperom - specjalistom od kupowania i szybkiego odsprzedawania mieszkań z zyskiem. Dodatkowo deweloperzy narzucają najwyższe marże od dekady. Tymczasem średnia wartość kredytu mieszkaniowego wzrosła o 25 proc. co pokazuje, jak szybko drożeją lokale.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Według najnowszych danych Narodowego Banku Polskiego, ceny mieszkań w wielu polskich miastach gwałtownie rosną, osiągając rekordowo wysokie poziomy. Eksperci i uczestnicy rynku zgodnie twierdzą, że obecna sytuacja jest niezwykła i może prowadzić do destabilizacji rynku - podkreśla portal Bankier.pl.

Flippujesz czy biedujesz? Flipperzy budują fortuny na mieszkaniach, konsumenci zadłużają się jeszcze bardziej

Według Biura Informacji Kredytowej, liczba zapytań o kredyty mieszkaniowe w październiku wzrosła o 254% w porównaniu z poprzednim rokiem, a średnia wartość wnioskowanego kredytu osiągnęła poziom 421 tysięcy złotych. To pokazuje, jak duży jest popyt na mieszkania, mimo rosnących cen i niepewności związanej z globalnymi wydarzeniami.

Prognozy na 2024 rok nie są optymistyczne. Deweloperzy ograniczyli podaż mieszkań o 40%, co może spowodować dalszy wzrost cen. Eksperci przewidują, że sytuacja może stać się jeszcze bardziej napięta ze względu na zmiany w ustawie urbanistycznej i ograniczone możliwości budownictwa.

"To finalnie 'ulica' zauważy w II-III kwartale 2024 roku, kiedy okaże się, że zamiast 180 tys. mieszkań rocznie, będzie tylko ok. 110 tysięcy" – ostrzega Maciej Welman, CEO projektu Flip Na Pierwotnym (cytat za Bankier.pl).

Zbrodnia pod orłami. Najgłośniejszy napad w powojennej Warszawie

Zyski deweloperów - marże najwyższe od dekady

Deweloperzy osiągają rekordowe marże brutto, które w niektórych przypadkach przekraczają 31%. Liczba sprzedanych lokali również wzrosła, co tylko potwierdza, że rynek jest w fazie intensywnego wzrostu. Prezes jednej z największych firm deweloperskich w Polsce przyznał, że tak dynamiczny wzrost cen nie jest zdrowy dla stabilności rynku. 

Podczas listopadowego Forum Finansów i Inwestycji eksperci dyskutowali o różnych strategiach inwestycyjnych na rynku nieruchomości. Poruszano tematy zakupu mieszkań pod wynajem, dzielenia dużych lokali na mniejsze jednostki, czy inwestycji w akademiki. Zauważono, że więksi inwestorzy dominują na rynku, często kupując wiele lokali w jednej inwestycji.

Badanie Santander Leasing - wyzwania i zagrożenia polskiego rolnictwa

Inwestycje w grunty - alternatywa dla mieszkań i 1440 proc. zwrotu z inwestycji dla flippera

Oprócz inwestycji w mieszkania, eksperci sugerują również zakup gruntów, które mogą być później sprzedane deweloperom. Historie sukcesu w tej dziedzinie są imponujące, z przypadkami zwrotu inwestycji sięgającego 1440% w ciągu dwóch lat.

Przysłuchując się wypowiedziom ekspertów z Forum Finansów i Inwestycji można wynieść są zgodni, że obecna sytuacja na rynku nieruchomości jest nietrwała i w pewnym momencie musi dojść do stabilizacji. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, kiedy to nastąpi i jak wysokie będą wówczas ceny mieszkań.

"Większość deweloperów planuje podwyżki cen, nawet kosztem utraty klientów. Rok 2025 będzie w jeszcze wyższej dynamice wzrostowej cen" - zauważył Paweł Preisner z Akademii Dewelopera podczas FFI.