Ferrari: nasze samochody elektryczne zapewnią doskonałe osiągi
Ferrari przejdzie na elektryki / Fot. Martin Katler, Unsplash.comBenedetto Vigna, dyrektor generalny Ferrari, rozwiał obawy w wywiadzie dla CNBC, że samochody elektryczne będą miały negatywny wpływ na wyniki osiągane przez luksusowe samochody włoskiej marki. Vigna wytłumaczył, że firma "doskonale, dogłębnie rozumie dynamikę pojazdu", przekonując że bez problemu stworzy świetnej jakości elektryka.
Sprawdź: Lockdown
Dyrektor generalny Ferrari został zapytany o wagę akumulatorów używanych w samochodach elektrycznych, a także o to czy model elektryczny będzie w stanie zapewnić moc, wrażenia i aerodynamikę, jaką wszyscy znają z obecnych pojazdów Ferrari. "To prawda, że mamy wtedy ok. 100 kg więcej niż w przypadku samochodu spalinowego o tej samej mocy, ale to, co naprawdę mnie uspokaja, to fakt że dogłębnie rozumiemy dynamikę pojazdu" - powiedział.
Ferrari w wersji elektrycznej w 2025 r.
Vigna przekonywał następnie, że obecnie wiele samochodów ma dostęp do mniej więcej tych samych chipów elektronicznych. Natomiast inżynierowie Ferrari są w stanie zapewnić coś wyjątkowego, wyróżniającego się na rynku. "Mamy przed sobą wyzwanie, ale postrzegamy to jako okazję do dalszego tworzenia czegoś unikalnego".
Kiedy zobaczymy efekty tych prac? Ferrari zapowiada, że w 2025 r. wprowadzi na rynek w pełni elektryczny samochód. Póki co natomiast modele z silnikami spalinowymi będą odgrywać znaczącą rolę w przyszłości marki. Do 2026 r. mają mieć 40% udziału w ofercie firmy, a pozostałe 60% to pojazdy hybrydowe i w pełni elektryczne. Do 2030 r. sytuacja ma się zmienić jeszcze bardziej i modele spalinowe mają stanowić 20% oferty, a hybrydowe i elektryczne odpowiednio po 40%.
Inspiracje: Karolina Sołowow
Ferrari dodaje, że pracuje nad ogniwami akumulatorowymi w swojej fabryce w Maranello we Włoszech. Specjalne, ręcznie wykonywane moduły zostaną następnie zintegrowane z podwoziem samochodów w taki sposób, aby elektryczne Ferrari mogły zapewniać doskonałe osiągi.