Emerytura stażowa dla osób, które pracowały od młodych lat. Dobre rozwiązanie?

Emerytura stażowa - wejdzie w życie? / Fot. Pexels
Emerytura stażowa - wejdzie w życie? / Fot. Pexels.com
Emerytura stażowa, jak przekonuje Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, to rozwiązanie dla osób, które np. wcześnie rozpoczęły pracę i przez wiele lat wykonywały ciężką pracę fizyczną. "Zmuszanie ich, by pracowali do 65 lat, jest nieludzkie".

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

35 lat pracy dla kobiety, 40 lat dla mężczyzny. Taki staż pracy, bez względu na wiek, może być wystarczający do uzyskania emerytury. Tak przynajmniej zakłada projekt pod hasłem "emerytura stażowa". 

Prezydent Andrzej Duda chce obniżenia wieku emerytalnego i ma złożyć projekt emerytur stażowych pod koniec swojej kadencji. Dodajmy, że była to jedna z jego obietnic z kampanii wyborczej w 2020 r. 

Sprawdź: Dobrze płatne zawody

Związkowcy przypominają, że informacje o takich emeryturach i obietnice były składane już ponad rok temu. Prezydent na razie jednak nieszczególnie robi coś w tym kierunku, aby wprowadzić je w życie - podobno nie chce wchodzić w konflikt z premierem Mateuszem Morawieckiem, dlatego chce złożyć projekt dopiero pod koniec kadencji w 2025 r. To sprytne zagranie, bo wtedy to rząd będzie musiał się martwić ustawą i odpowiedzieć na krytykę. 

Emerytura stażowa - komu się należy?

Emerytura stażowa ma być dla osób, które mają odpowiedni staż pracy, a ich wiek nie ma tutaj znaczenia. Dla kobiety to staż pracy 35 lat, a mężczyzny - 40 lat. W wielu przypadkach oznaczałoby to obniżenie wieku emerytalnego. Dla przykładu, ktoś zacząłby pracę fizyczną w wieku 22 lat i pracował przez 40 lat, więc już w wieku 62 mógłby przejść na emeryturę. Kobieta, która pracowałaby od 20. roku życia, mogłaby przejść na emeryturę już w wieku 55 lat.

Sprawdź: Rentier

Pomysł wprowadzenia takiej emerytury pozytywnie oceniają seniorzy, ale nie brakuje też obaw o to, że nie będzie na nie pieniędzy. Emerytów bowiem przybywa, a młodych ludzi, którzy w dużym stopniu pracują na te świadczenia, jest relatywnie mało. To sugeruje, że projekt prawdopodobnie nie wejdzie w życie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ