Elektryczny impuls dla biznesu
Fot. East NewsZanieczyszczone powietrze, które np. w Polsce uśmierca rocznie więcej ludzi niż wypadki samochodowe, i ocieplenie klimatu, a w konsekwencji grożące naszej planecie katastrofy naturalne, to przyczyny, dla których świat odwraca się od energii wytwarzanej z węgla. U nas z „czarnego złota” wciąż powstaje 80 proc. prądu. To jednak, choć powoli, powinno się zmienić.
Rząd pod koniec minionego roku przedstawił wstępne na razie założenia polityki energetycznej państwa (PEP) do 2040 r. Generalnie, czego należało się spodziewać, coraz mniej energii będziemy produkować z węgla, a więcej ze źródeł odnawialnych. Nie od dziś zaś wiadomo, że ten kierunek może oznaczać biznesową szansę dla rozmaitych firm z sektora MSP.
Projekt PEP przewiduje, że w 2030 r. odnawialne źródła będą odpowiadać za ponad 20 proc. finalnego zużycia energii. W elektroenergetyce głównie za sprawą fotowoltaiki i morskich farm wiatrowych. Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, uważa, że zdecydowanie nie doceniono w tym dokumencie pozyskiwania prądu z wiatru na lądzie. Ma jednak nadzieję, że choćby po konsultacjach społecznych pozycja tego źródła się poprawi. Tym bardziej że z aukcji dla OZE z listopada 2018 r. wynika, iż jest ono najtańsze w Polsce i na świecie – co Gajowiecki mocno podkreśla.
Za to szczególnie dobrze wygląda, nie tylko...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska