Trzy pytania do polskich tiktokerów [TYLKO U NAS]

Fot. materiały promocyjne Ewy Zawady
Fot. materiały promocyjne Ewy Zawady
Zadaliśmy kilku polskim tiktokerom parę pytań. O ich twórczość, o samą aplikację. Jeśli jesteście ciekawi, co mają do powiedzenia - koniecznie zajrzyjcie poniżej!

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

1. Co jest najfajniejszego w TikToku, na czym polega jego fenomen?

Piotr Charaziński (1,1 mln obserwujących): Z perspektywy twórcy: możliwość dotarcia do ogromnej liczby odbiorców. Wyświetlenia na TikToku są nieporównywalnie większe niż na pozostałych aplikacjach. Krótki czas przygotowania TikToka - w porównaniu do nagrania filmu na YouTube jest on naprawdę znikomy. Świeżość, jaka ta aplikacja wniosła na rynek social media. Twórców jest tak dużo, że na TikToku cały czas pojawiają się nowe materiały, czasem naprawdę ciężko jest nadążyć za trendami. Natomiast z perspektywy widza: krótki czas oglądania pojedynczego materiału. Dużo twórców - dużo pomysłów - dużo filmów. Spersonalizowane „Dla Ciebie” - wyświetlane są filmy, które mają podobać się właśnie Tobie. Na podstawie Twoich wyborów treści są dopasowane do Twoich potrzeb. TikTok jest inspirujący, wiele osób widząc to jak łatwo jest nagrać TikToka, sami próbują to zrobić.

Sebastian Kowalczyk (1,9 mln obserwujących): TikTok zawsze będzie nas zaskakiwać i mowa głównie o trendach, które się wciąż zmieniają! To jest jak moda, którą każdy się inspiruje. Możemy zobaczyć przeróżne wideo od komedii do sportu. Dlatego TikTok to fenomen! Kiedyś głównie młodzież tam nagrywała, a teraz możemy tam spotkać nawet Pana Prezydenta. Ja osobiście dużo się rozwinąłem po tak długim czasie nagrywania. Nagrywam więcej wartościowego kontentu, ale też nie zapominam o zabawie i luźnej atmosferze.

Pasiek (1,1 mln obserwujących): Co jest najfajniejsze w TikToku to zdecydowanie możliwość samorealizacji. Nieważne czy masz 16 czy 30 lat - na TikToku jest miejsce dla każdego. Fenomen aplikacji według mnie bierze się z różnorodności treści, jakie możemy tam oglądać oraz masowości. Przez masowość rozumiem masę contentu, jaki przyjmujemy przez np. godzinę oglądania - może to być nawet 80 filmów.

Karolina Mrozicka (794 tys. obserwujących): Myślę, że fenomenem TikToka jest to, że można tam wstawiać dosłownie wszystko - materiały comedy, diy, trendy taneczne, można promować nowe utwory muzyczne, ludzie pokazują swoje talenty, od niedawna zaczynają się pojawiać vlogi, co jest alternatywą dla osób, które nie mają kanału YouTube, lifehacki, które cieszą się ogromną popularnością. Można dotrzeć do ogromnej liczby odbiorców z całego świata.

Krzysiek Dąbrowski (503 tys. obserwujących): Jest dużo fajnych i nie fajnych rzeczy w TikToku. Jedni mówią, że ta aplikacja jest żenująca, a drudzy nie mogą przestać w niej siedzieć. Osobiście myśleę, że najfajniejszą rzeczą jest to, że dzięki tej aplikacji możemy tworzyć kontent bez większego nakładu pracy. Bardzo fajną rzeczą jest też to, że są organizowane spotkania z widzami i z innymi twórcami. Dzięki nim poznałem bardzo dużo innych osób i trzymam się z nimi do dzisiaj.

Ewa Zawada (3,6 mln obserwujących): W TikToku uwielbiam tę dynamikę, zmieniające się trendy i ciągle nowe treści. Uważam, że fenomenem tej aplikacji jest bardzo szybka możliwość „wybicia się” wśród społeczności TikToka. Nie trzeba mieć zbudowanego grona fanów, aby nasze filmy mogły pójść viralowo, na miliony odsłon. Miliony, setki, tysiące reakcji i wyświetleń pod naszymi filmami dają nam sporą dawkę motywacji, co później przekłada się na to, jaki content tworzymy.

Maciej Kędzia (1,7 mln obserwujących): Wydaje mi się, że najfajniejsze w Tiktoku jest to, że w krótkim czasie można zrobić dużo. Mam tu na myśli, że na przykład na Youtubie, chcąc oglądać wszystkich ulubionych twórców na bieżąco, trzeba poświęcać na to dziesiątki minut, czy nawet godzin, ponieważ filmy na tej platformie trwają w granicach 5-15 minut. Natomiast na Tiktoku w 30 minut można obejrzeć kilkadziesiąt filmów i nawet jeśli śledzi się kilkanaście osób, to nadgonienie ich filmów zajmuje chwilkę. Co więcej, Tiktok jest bardziej przystępny dla osób, które chcą na nim tworzyć, niż chociażby Youtube czy Instagram. Nie trzeba mieć super sprzętu, oświetlenia, scenariuszy - wystarczy fajny pomysł lub chęć zrobienia trendu i w parę minut można zrobić filmik.

Natalia Lewandowska (1,3 mln obserwujących): W innych social mediach ludzie raczej starają się kreować idealny wizerunek. Tiktok tego nie lubi. W tej aplikacji można być po prostu sobą, liczy się zabawa i dystans do siebie. Plus nie trzeba być mistrzem montażu, żeby robić naprawdę fajne filmy. Wszystko, co potrzebne - różnego rodzaje filtry, efekty i narzędzia - znajdziemy właśnie w aplikacji. Tiktok też nie pozwala, aby użytkownik się nudził, ciągle wchodzą nowe trendy i challenge. Treści, które wyświetlają się w zakładce „Dla Ciebie” są spersonalizowane, więc wyświetlają nam się tam tylko filmy, które nas interesują. Ja uważam, że Tiktok uzależnia, zawsze w wolnych chwilach pierwsze, co robię, to przeglądam sobie TikToka.

Katarzyna Zielińska (141 tys. obserwujących): Najfajniejsze jest to, że to rozrywka w czystej postaci. Tu nie ma żadnej ideologii czy polityki. Na TikToku można znaleźć przegląd ludzi z poczuciem humoru, ale też szajbusów z całego świata. Mam też jednak parę zastrzeżeń. Pierwsze "ale" to fakt, że wszyscy, bez żadnych ograniczeń, mają do niego dostęp. Brakuje mi jakiegoś filtra na treści nieodpowiednie np. dla dzieci czy młodzieży. Jest tu przyzwolenie na wszystko – głupotę, przemoc, złe traktowanie ludzi i zwierząt. To nie jest dobre i myślę, że zraża to wiele osób, które mogłyby się przekonać do TikToka.

Karolina Brzuszczyńska (79 tys. obserwujących): TikTok to świetna platforma, w której odnajdzie się każdy, kto chce podzielić się swoją kreatywnością lub pasją. Myślę, że jego fenomem polega na braku ograniczeń i każdy znajdzie tam coś dla siebie - trenerzy fitness, tancerze, charakteryzatorzy, aktorzy, komicy, muzycy, artyści, miłośnicy zwierząt, podróżnicy, pasjonaci anime. Każdy, kto ma pomysł na siebie i żyje z pasją odnajdzie tam swoją społeczność.

2. Jakie są największe zalety TikToka w porównaniu do innych serwisów społecznościowych?

Piotr Charaziński: Spersonalizowane „Dla Ciebie”, które działa naprawdę dobrze. Krótki czas trwania jednego filmu, przez co nie czujemy, że marnujemy zbyt dużo czasu. Krótki czas przygotowania TikToka oraz ogromna liczba odbiorców.

Sebastian Kowalczyk: Główna zaleta to krótkie wideo, które kiedy nam się spodoba i je polubimy, to algorytm wyłapie, co lubimy oglądać i takie też filmy będą nam wyświetlane. W dodatku są to krótkie filmy, dzięki czemu nie tracimy dużo czasu na zabawę w oglądaniu ich.

Pasiek: W porównaniu na przykład do YouTube'a czy Instagrama, algorytmy są tak skonstruowane, że nawet nowi twórcy mogą zdobyć setki tysiecy wyświetleń na filmie. Nie są skreślani przez np. mała liczbę followersów. Instagram jest zupełnym przeciwieństwem Tiktoka, on takiej możliwości nie daje.

Karolina Mrozicka: Największą zaletą TikToka w porównaniu do innych serwisów społecznościowych na pewno jest to, że treści, które publikujemy są bardziej promowane. Wstawiając film często można uzyskać ogromne wyświetlenia - nawet po kilkadziesiąt milionów. Przez to, że jest na tej aplikacji różnorodność nie nudzi się tak szybko. Ludzie z nudów przeglądają TikToka - nigdy nie wiadomo, co pojawi się na stronie głównej w „Dla Ciebie”.

Krzysiek Dąbrowski: Na TikToku zdecydowanie o wiele łatwiej jest zyskać popularność, niż na innych social mediach. Żeby tworzyć fajne filmiki nie potrzebujemy najpierw ich nagrywać, potem te filmy montować w programie do obróbki wideo, a dopiero potem wrzucać. Tu dzieje się wszystko na raz, co bardzo ułatwia nam pracę. Nagranie takiego tiktoka zajmuje bardzo mało czasu, więc jeśli będziemy nagrywać regularnie to liczba followersów znacznie wzrośnie.

Ewa Zawada: Dla mnie największą zaletą tej aplikacji jest właśnie długość materiałów video (do 60 sekund). Nie musimy spędzać całych dni na montażu, edycji, szukając muzyki do naszych filmów, bo wszystko daje nam sama aplikacja. A dodatkowo można w 100% wyrazić tam siebie i przy tym się dobrze bawić, rozwijając swoją kreatywność.

Maciej Kędzia: Największą zaletą TikToka jest jego przystępność. Nie trzeba na starcie wpadać w żadne koszty kupna kamer czy świateł. Wystarczy być kreatywnym i można w aplikacji bardzo szybko stać się popularnym. Kolejną super rzeczą jest różnorodność, można tam znaleźć wszystko - od bardzo smutnych i wzruszających filmików, po naprawdę śmieszne.

Natalia Lewandowska: Autentyczność. Że można być sobą. Na Tiktoku każdy ma szansę na „wybicie się”, myślę ,że to również zachęca wiele osób do nagrywania.

Katarzyna Zielińska: Brak ograniczeń, totalna wolność, która jest jednocześnie zaletą i wadą. TikTok ma też imponujący zasięg – nasze posty docierają do ludzi z całego świata.

Karolina Brzuszczyńska: Odczuwam wrażenie, że TikTok jest "lekki" i niewymuszony. W przeciwieństwe do Instagrama, który zdaję się iść w przeciwnym kierunku - nadęcia i sztuczności. Algorytmy TikToka pozwalają "wybić" się każdemu, kto dzieli się fajnym contentem lub tworzy tikTokowe trendy. Swoją drogą trendy TikToka bardzo często nawiązują do dbania o środowisko, ochrony zdrowia, działań antyhomofobicznych i antyrasistowskich, co według mnie tworzy fajną i przyjazną przestrzeń dla każdego.

3. Czy dostrzegasz jakieś zagrożenia związane z TikTokiem? Niektórzy twierdzą, że dane użytkowników są łakomym kąskiem dla niepożądanych osób lub organizacji.

Piotr Charaziński: Osobiście uważam, że TikTok nie jest najgorszym złem tego świata i na pewno nie robi z naszymi danymi nic gorszego, niż pozostałe platformy społecznościowe. Dane użytkowników z reguły służą do personalizowania reklam, co czasem nawet ułatwia nam życie.

Sebastian Kowalczyk: Nie czuje zagrożenia i to chyba jakieś plotki, z którymi wiadomo - każdy musi się zderzyć, kiedy staje się sławnym albo osiąga sukces! Ja mam apkę od 4 lat i nic z takich rzeczy mi się nie przytrafiło. Zreszta ja tam nie mam swoich danych typu seria dowodu itd.

Pasiek: Jest wiele zagrożeń, jakie niesie ta aplikacja. Społeczność Tiktoka głównie składa się z grupy wiekowej od 8-18 lat, osoby młode mogą natrafić na treści nieodpowiednie dla ich wieku. Czasami algorytm popełni błędy i promuje filmy pełne wulgaryzmów czy takie, które ze spokojem mogłyby trafić na strony soft-porno. Algorytm jednak rzadko się myli, co jest pocieszające.

Karolina Mrozicka: Zagrożeń związanych z TikTokiem raczej nie dostrzegam. To, że nasze dane są ujawniane innym państwom myślę, że jest plusem, ponieważ większym twórcom daje to możliwość współpracy z zagranicznymi markami. Oczywiście również marki maja możliwość przedstawienia swoich produktów „szerszej publiczności”.

Krzysiek Dąbrowski: Nigdy nie myślałem o jakimkolwiek zagrożeniu. Jestem na tej aplikacji od 2017 roku i do tej pory nic złego się nie stało.

Ewa Zawada: Jestem na platformie od samego początku jej istnienia. Miałam okazję jeszcze korzystać z musical.ly i mogę powiedzieć, że przez ten okres aplikacja diametralnie się zmieniła. Od tamtego czasu nie zobaczyłam nic niepokojącego, nawet jeśli chodzi o treści video.

Maciej Kędzia: Dane podajemy również na Facebooku, Instagramie, Snapchacie i w wielu innych aplikacjach, które moim zdaniem są tak samo obarczone zagrożeniem wycieku danych.

Natalia Lewandowska: Szczerze, to ja nie widzę żadnego zagrożenia. Z tego, co wiem Tiktok bardzo dba o bezpieczeństwo użytkowników.

Katarzyna Zielińska: A ja w takim razie odwrócę pytanie i zapytam, czy są na to jakieś dowody? Czy są to tylko czyjeś stwierdzenia bądź teorie? Tak owszem, o tym tez słyszałam, ale nie wiem czy to prawda. Czasem mam odczucie, że ochrona naszych danych to mit, że ci, którzy chcą mieć dostęp do naszych danych i wiedzą jak to zrobić – robią to. Oczywiście możemy to minimalizować np. wybierając odpowiednie komunikatory, nie wyrażając wszystkich zgód na przetwarzanie danych, czytając wszystko ze zrozumieniem a tym bardziej to, co jest małym drukiem. Nie wolno też klikać w w linki niewiadomego pochodzenia.

Karolina Brzuszczyńska: Szczerze mówiąc - nie wiem. Myślę, że aktualnie wszystkie social media niosą ze sobą zagrożenia związane z danymi. Drugim niepokojącym zagrożeniem jest fakt, że sporą część odbiorców stanowią dosyć młode osoby. Jednak od jakiegoś czasu TikTok nałożył weryfikację na filmy, która odrzuca jakąkolwiek nagość i inne treści niedozwolone.

ZOBACZ RÓWNIEŻ