Bezdzietni zapłacą wyższy podatek? Jutro decyzja w sprawie “bykowego” w Polsce

bykowe
problem dzietności w Polsce / Fot. Pexels / Daria Andrievskaya
We wtorek, 22 lipca 2025 roku, sejmowa Komisja do Spraw Petycji przyjrzy się obywatelskiej propozycji wprowadzenia wyższych składek emerytalnych dla osób bezdzietnych po 30.roku życia oraz rodziców jedynaków. Polacy są sceptycznie nastawieni do tego pomysłu.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Czym jest “bykowe”?

Petycja o wprowadzenie tzw. bykowego wpłynęła do Sejmu już w połowie lutego. Anonimowy autor tej petycji zaproponował objęcie osób bezdzietnych powyżej 30. roku życia podwójną składką emerytalną oraz objęcie osób mających jedno dziecko składką emerytalną podniesioną o połowę. Wyjątek miałby być jedynie dla osób, które zmagają się z problemem niepłodności (jako potwierdzenie odpowiedni dokument medyczny) oraz dla tych, których dziecko zmarło.

Jak podaje rmf24.pl, cytując treść petycji: "osoby bezdzietne, nie przyczyniając się do przyszłego wzrostu liczby podatników i składkowiczów, w sposób naturalny obciążają system, nie kompensując tego swoją partycypacją w jego przyszłym utrzymaniu"

Sam pomysł nie jest niczym nowym. W Polsce w okresie po 1945 roku pod określeniem “bykowe” rozumiano podatek (a konkretnie podwyższoną kwotę podatku dochodowego), płacony przez osoby bezdzietne, nieżonate i niezamężne powyżej 21. roku życia (od 1 stycznia 1946 do 29 listopada 1956), a później powyżej 25. roku życia (do 1 stycznia 1973 roku).

Krytyka podatku dla bezdzietnych

Sejm musi rozpatrzyć taką petycję, choć eksperci Sejmowego Biura Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji (BEOS) jasno zaznaczyli, że takie rozwiązanie narusza konstytucyjną zasadę równości obywateli wobec prawa. Wskazali też, że osoby bezdzietne nie obciążają systemu, gdyż płacą regularnie składki i podatki, przy czym nie korzystają z ulg i świadczeń przysługujących rodzicom. Prawdopodobnie więc komisja odrzuci ten pomysł.

Polacy również są krytycznie nastawieni do tego pomysłu. Jak wynika z sondażu SW Research dla "Wprost", jedynie 19 proc. respondentów popiera wprowadzenie wyższego opodatkowania dla bezdzietnych. 67,3 proc. jest temu przeciwnych. 13,7 proc. badanych nie ma zdania w tej sprawie. 80 proc. bezdzietnych jest przeciw, a tylko 6,7 proc. popiera pomysł. Osoby, które już mają dzieci, w większości są przeciwne wprowadzeniu bykowego - takie zdanie wyraziło 60,6 proc. badanych rodziców.

Dzietność w Polsce

W Polsce w 2024 roku całkowity wskaźnik dzietności (Total Fertility Rate, TFR) spadł do rekordowo niskiego poziomu około 1,099 dziecka na kobietę – co stanowi najniższy wynik w powojennej historii kraju. To wartość znacząco poniżej progu zastępowalności pokoleń, który wynosi około 2,1. Jednocześnie niska dzietność w Polsce to złożone zjawisko, na które składają się choćby: zmiana postaw społecznych, wysokie koszty życia i brak stabilizacji czy kwestia powrotu matki na rynek pracy.  Dla wielu par sporym wyzwaniem są też kwestie zdrowotne - wg danych Ministerstwa Zdrowia z niepłodnością mierzy się 1,5 mln par w Polsce, czyli ok. 15-20 proc. z nich.

ZOBACZ RÓWNIEŻ