Bez płatności ani rusz

Paytel
Paytel, fot. Shutterstock
W każdym biznesie są takie punkty, na które mało kto zwraca uwagę do momentu, kiedy przestają działać. Awarie systemów płatności lub też niewłaściwe ich przygotowanie mogą znacząco wpłynąć na wyniki e-sklepu.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 10/2022 (85)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Twój klient wreszcie wybrał wymarzone firanki. Odpowiedni rozmiar, kolor, wybrany sposób dostawy (super, że nie kurier!), klik i można płacić. „O kurczę, nie ma mojego banku? Dobra, poszukam w internecie”! Takich historii codziennie mogą być tysiące. Proces zakupowy w e-commerce musi być jak najprostszy i najwygodniejszy dla klienta. Wtedy konwersja, czyli procent osób, które robią zakupy, jest najwyższy. Mowa tu nie tylko o łatwości znalezienia produktu, jego dodania do koszyka, następnie przejścia przez kolejne ekrany, ale także i samo wykonanie płatności. Jakich błędów unikać?

Nieintuicyjna strona

Strona, na której wykonujemy płatności, musi być przygotowana w sposób profesjonalny i intuicyjny. Bo w opisanym powyżej przypadku może się okazać, że bank klienta jest dostępny, tylko wymaga przeklikania się przez kilka opcji. Według najnowszego raportu za 2021 r. przygotowanego przez Gemiusa i Izbę Gospodarki Elektroniczej aż 8 proc. internautów zetknęło się z problemami dotyczącymi płatności. 

Nie jesteś na bieżąco

Czy wiesz, że według szacunków Polskiego Standardu Płatności udział BLIK-a we wszystkich płatnościach e-commerce na polskim rynku przekracza  już 70 proc.? Nie wiesz, co to jest BLIK, albo, co gorsza, nie masz go na stronie? To oznacza, że narażasz się na utratę wielu klientów. Musisz cały czas reagować na to, co dzieje się na rynku – śledzić raporty i zestawienia. Przykładowo w czerwcu br. firmy zajmujące się płatnościami odroczonymi udzieliły w Polsce 300 tys. „pożyczek” – o 24 proc. więcej niż przed rokiem. Skorzystało z nich 180 tys. klientów, czyli o 30 proc. więcej niż rok wcześniej. Rynek BNPL (buy-now-pay-later) rośnie jak na drożdżach. Wprowadzają go do oferty niemal wszyscy gracze rynkowi. Jeszcze rok temu mówiło się o nim jak o ciekawostce, która umożliwia wyróżnienie się wśród konkurencji. Dziś to już konieczność.

Niewielki wybór metod płatności

Jak wynika z badań Gemiusa i Izby Gospodarki Elektronicznej, aż 55 proc. osób kupujących w internecie wskazuje, że do zakupów w sieci motywuje je szeroki wachlarz metod płatności. W Polsce wyróżnić można aż 11 różnych metod – począwszy od płatności za pobraniem, przez zwykły przelew bankowy, a skończywszy na płatnościach odroczonych czy przy wykorzystaniu SMS-a. Do tego należy uwzględnić co najmniej kilkadziesiąt podmiotów, jak banki, firmy takie jak PayPal lub Revolut, a także aplikacje Blik, Google Pay albo Apple Pay. Co to oznacza? Jeśli nie udostępniamy różnych możliwości, stracimy klientów. Dodatkowo, jeśli myślimy o ekspansji zagranicznej, obszar płatności musi uwzględniać międzynarodowe transfery pieniężne. Nie musimy jednak samodzielnie martwić się o to, jakie rozwiązania można zastosować. Od tego są operatorzy bramek płatniczych, którzy oferują wszystkie nowinki. Wdrożenie takich bramek jest stosunkowo proste – wymaga m.in. instalacji modułu, jeśli korzystamy z Wordpressa, lub z takich narzędzi jak Shoper. 

Chcesz dowiedzieć się więcej? Skontaktuj się z ekspertami firmy PayTel!

My Company Polska wydanie 10/2022 (85)

Więcej możesz przeczytać w 10/2022 (85) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ