Władcy narracji. Polscy twórcy gier RPG podbijają rynek

Minęły dwa dni, odkąd dotarliście do Miasta Mgieł – zaczyna opowieść narrator. – To ponure, spowite wilgocią miejsce, które niechętnie wita nowych gości. Wieść o krypcie, pełnej skarbów z czasów Zapomnianego Królestwa, przyciągnęła was niczym płomień ćmy. Sakiewki już dawno przestały brzęczeć, a głód przygody i złota wygrał z ostrożnością. Dzięki sprytowi przedostaliście się przez zewnętrzne straże ruin. Wewnątrz panowała cisza tak gęsta, że niemal dźwięczała w uszach. Kolejne korytarze zdawały się opuszczone… aż do ostatniej komnaty. Skarbiec, zatopiony w złocie, klejnotach i tajemniczo połyskujących artefaktach, wydawał się zbyt łatwo dostępny. Po wejściu do środka mgła gęsta jak śmietana z posadzki uniosła się nad wasze głowy niczym chmura. Skrapla się z niej ciecz, od której tracicie wzrok i słuch. Z tyłu usłyszeliście szczęk mechanizmów, jakby same ściany budziły się do życia. Co robicie? – pyta zebrane osoby. Narratorem jest Jakub Caban, mistrz gry i cofounder startupu Lock.me, autorskiego marketplace’u dla escape roomów.
W odpowiedzi ekipa miłośników gier RPG zaczyna dyskusję i zastanawia się, jak wybrnąć z tej sytuacji. Wychodzą ze świata realnego, gdzie są Piotrem, Jackiem, Martyną, przedsiębiorcą, analitykiem, architektką, a wcielają się w role Elfa, oprawcy snów; Crowena, pół kruka, pół człowieka, czy Piratkę, kuglarkę chaosu.
– Ta immersyjna rozrywka pozwala oderwać się od codzienności i przyciąga coraz więcej fanów. Dla mnie to po prostu towarzyski wieczór ze znajomymi. Okazja do zanurzenia się w fantastycznym świecie, pobicia się z goblinami czy smokami. U nas to jest wszystko na dużym luzie. Gracze nie rzucają się sobie do gardeł, na naszych sesjach raczej dużo się śmiejemy – wyjaśnia Jakub Caban.
Bez wątpienia ten gatunek gier zyskuje na popularności – jego udział w ogólnym czasie gry wzrósł z 9 proc. w 2021 r. do 13 proc. w 2024 r. Wokół światów z gier organizowane są liczne konwenty i festiwale, takie jak Scyzorykon, Pyrkon, Copernicon, które gromadzą m.in. miłośników gier fabularnych. Według badań, na które powołuje się Scyzorykon, w Polsce działa ponad 300 tys. aktywnych graczy RPG. W bibliotekach i domach kultury działają kluby RPG, oferujące regularne sesje dla początkujących i zaawansowanych graczy. Gry RPG w Polsce to już nie tylko rozrywka – to część kultury, która łączy ludzi i pozwala na przeżywanie niezwykłych przygód w wyobrażonych światach. Na ten fenomen skutecznie odpowiedział biznes.
Własne światy, własne zasady
Polska scena gier fabularnych (RPG) jest bogata w wydawnictwa i studia deweloperskie, które je tworzą. Jednym z nich jest Wydawnictwo Hengal. Powstało w 2018 r. z potrzeby „podzielenia się przygodą”. – Nie planowałem wtedy zakładać firmy – mówi Wojciech Wons, założyciel Hengala. – Chciałem po prostu wydać swoją autorską grę fabularną „Słowianie. Mitologiczna gra fabularna”. Od tego wszystko się zaczęło – wspomina.
Dziś Hengal to jedno z wydawnictw w Polsce, które...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Więcej możesz przeczytać w 5/2025 (116) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.